Pościg za skradzionym w Austrii samochodem na A1 pod Częstochową. Podejrzani usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani

O sprawie pisaliśmy w czwartek, 30 marca. Zatrzymanie dwóch mężczyzn i odzyskanie skradzionego z terenu Austrii samochodu to efekt współpracy policjantów z Zespołu do Walki z Przestępczością Samochodową Wydziału Kryminalnego KWP w Katowicach z funkcjonariuszami z Państwowego Biura Śledczego w Austrii.

- Strona polska uzyskała informację, że śląskim odcinkiem autostrady A1 w kierunku Łodzi ma się poruszać skradziony z terenu Austrii range rover. Po uzyskaniu informacji policjanci z Wydziału Kryminalnego i Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie niezwłocznie ruszyli w rejon autostrady, gdzie zauważyli opisywany pojazd. Mając podejrzenie, że oddalającym się samochodem uciekają złodzieje, bez wahania policjanci ruszyli w pościg, który po zjeździe z autostrady kontynuowany był Drogą Krajowa nr 46 - mówiła aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy częstochowskich policjantów.

Auto osobowe prowadzone przez prawdopodobnie jednego ze sprawców kradzieży, zderzyło się na terenie Blachowni z samochodem osobowym, który został uszkodzony. Następnie kierujący i pasażer pojazdu kontynuowali ucieczkę w kierunku Lublińca. Do kolejnych niebezpiecznych manewrów doszło na wysokości miejscowości Pietrzaki, gdzie samochód uciekający przed policją zderzył się z volkswagenem caddy, a następnie przejechał przez linię rozdzielającą pasy jezdni i wpadł do rowu.

Mężczyźni próbowali jeszcze kontynuować ucieczkę pieszo, ale policjanci po oddaniu kilku strzałów, szybko ich zatrzymali. Podejrzanymi okazali się mieszkańcy województwa podkarpackiego wieku 26 i 23 lat. Strona austriacka inicjuje procedurę uproszczonego postępowania sądowego ENA, w ramach którego dojdzie do przekazania podejrzanych na teren Republiki Austrii.

Podejrzani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie.

- Prokurator im zarzuty kradzieży w Austrii samochodu range rover o wartości około 100.000 euro i posiadania narkotyków w postaci 10 gramów marihuany - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Kierowca ponadto usłyszał zarzut ucieczki przed pościgiem policji i sprowadzenia niebezpieczeństw katastrofy w ruchu lądowym - dodaje.

Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im przestępstw, z wyjątkiem ucieczki.

- W sobotę, 1 kwietnia, sąd na wniosek prokuratora, zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące - podsumowuje prokurator Tomasz Ozimek.