Bo - po czwarte, trzeba mieć dużo czasu. Mnie dojazd do pracy samochodem zajmuje 15 minut. Tramwajem 56, a dwoma autobusami (przesiadka) ponad godzinę. Może gdyby środki komunikacji miejskiej jeździły częściej i szybciej, dałabym się skusić, na razie - póki ceny benzyny nieco, ale za to systematycznie się obniżają - wolę samochód.
Z drugiej strony, gdybym miała wolny dzień, to gratisowa jazda pewnie by mnie przekonała. Można by wpaść do Zwardonia, odetchnąć, a po drodze odwiedzić znajomych. Ale większość z nas nie ma wolnego dnia. W tej sytuacji wątpię, czy oferta darmowych przejazdów komunikacją publiczną odciągnie nas od samochodów. Choć jest kusząca, a nawet wielkoduszna.
*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?