Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca po znajomości - to już teraz standard?

Michał Wroński
ARC DZ
Po raz pierwszy od pół roku liczba bezrobotnych w Śląskiem spadła poniżej 200 tysięcy. Trudno mówić o sukcesie - wszak to wciąż o 50 procent więcej aniżeli podczas poprzednich Euro. Można natomiast (i trzeba) zapytać o to, kto nam faktycznie pomoże kiedy w czasie kryzysu stracimy źródło utrzymania.

Z naszego internetowego sondażu wynika, że poszukujący pracy zdecydowanie najbardziej liczą na samych siebie. Oferty zatrudnienia znajdują czytając ogłoszenia w gazetach i portalach (32 procent). W pomoc doradców z "pośredniaka" wierzy 16 procent uczestników tej próby - dokładnie taki sam odsetek liczy na znajomości.

Jeśli wierzyć ekspertom od rynku pracy, to ta 3 metoda będzie zyskiwać coraz bardziej na znaczeniu. Choć skojarzenia z pracą po znajomości są bowiem jak najgorsze (koterie krewnych "królika" siedzących na ciepłych posadkach w urzędach i komunalnych spółkach), to specjaliści zwracają uwagę, że stosowana jest ona zarówno w dużych korporacjach, jak i małych firmach. W badaniu zleconym rok temu przez PKPP Lewiatan do takiej praktyki przyznała się zresztą ponad połowa małych i średnich przedsiębiorstw.

PADŁ MIT WYSOKICH ZAROBKÓW W ŚLĄSKIEM. WLECZEMY SIĘ W OGONIE

Dlatego też przewidujący pracownik powinien zawczasu zadbać o wyrobienie sobie odpowiednich znajomości chociażby udzielając się na branżowych portalach społecznościowych. Są one nie tylko miejscem wymiany praktycznych informacji z branży, ale też swoistą, choć nieformalną, giełdą pracy. Chętnie korzystają z niej specjalisci, menadżerowie, czy kadra zarządzająca.

- Najliczniejsi są użytkownicy pomiędzy 20 a 40 rokiem życia, bowiem aktywni zawodowo wtedy właśnie poświęcają najwięcej czasu na budowanie i rozwijanie karier - wyjaśnia Izabela Łyczko Reutt, doradca do spraw rozwoju kariery w firmie Architekci Kariery.

KATOWICE BOGATE, ŚWIĘTOCHŁOWICE BIEDNE [RANKING ZAMOŻNOŚCI]

Zaskoczony taką tezą nie jest Piotr Odor, menadżer z katowickiej firmy informatycznej Kroll Ontrack. Jak przyznaje w poszukiwaniu nowych pracowników najważniejsza nie jest ani współpraca z uczelniami wyższymi, ani skuteczność działu kadr, lecz właśnie prywatne kontakty już zatrudnionych osób.

- Jak mamy wolną posadę, to najpierw pytamy naszych pracowników, czy nie mają wśród znajomych kogoś kogo mogą polecić na to stanowisko. Tak jest pragmatyczniej. To skraca czas dotarcia do potencjalnych nowych pracowników - mówi Odor, choć zaznacza, że wytypowani w ten sposób kandydaci muszą przejść później normalną procedurę rekrutacyjną.

No dobrze, ale skoro firmy coraz częściej same sobie znajdują nowych ludzi, to po nam "pośredniaki"? Paulina Cius, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach komentując ostatnią poprawę sytuacji na rynku zatrudnienia zwraca uwagę na rolę finansowanych z unijnych pieniędzy szkolenia, staży, czy dotacji na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Podkreśla przy tym, że zarejestrowani w tych placówkach bezrobotni to niekonieczni ci, których duże korporacje wyszukują na portalach społecznościowych. Owszem, menadżerowie raczej się do pośredniaków nie zgłaszają. Tyle tylko, że networking - bo tak zwie się budowanie sieci zawodowych kontaktów - dotyczy nie tylko kadry zarządzającej, ale też brukarzy, glazurników, czy specjalistów od remontów.

- Aby jednak w ogóle być poszukiwanym przez pracodawcę trzeba mieć odpowiednie kwalifikacje. I dlatego my, organizując szkolenia dla bezrobotnych, dostosowujemy je do zapotrzebowania pracodawców. Poza tym rosnąca liczba kierowanych do przez firmy ofert pracy również stanowi dowód, że jesteśmy im potrzebni - replikuje Paulina Cius.

Pod koniec kwietnia bez pracy w Śląskiem było 199,6 tysiąca osób. To o przeszło 5 tys. mniej aniżeli miesiąc wcześniej i 7 tys. mniej aniżeli w lutym. Tradycyjnie już najmniejsze bezrobocie jest w Katowicach (4,8 proc.), powiecie bieruńsko - lędzińskim (5,4 proc.) i Tychach (6,1 proc.). Na przeciwległym końcu tej statystyki znajduje się Bytom (co 5 mieszkaniec nie ma tu pracy) oraz powiaty: myszkowski i częstochowski (stopa bezrobocia sięga tu odpowiednio 19,8 i 19,2 proc). W skali całego woj. śląskiego bezrobocie wynosi 10,7 proc.

Rząd proponuje, by wydłużyć okres wypowiedzenia umowy o pracę - taka propozycja padła na ostatnim posiedzeniu Zespołu Trójstronnej Komisji ds. prawa pracy i układów zbiorowych. W jaki sposób osiągnąć ten cel - jeszcze nie ustalono. Rozważano np. uzależnienie okresu wypowiedzenia od stażu pracy. Pojawił się też postulat, aby w razie bezprawnego lub nieuzasadnionego zwolnienia pracownicy nie mogliby domagać się przywrócenia do pracy, a jedynie odpowiednio wysokiego odszkodowania. Z kolei pracodawcy mieliby zyskać większe możliwości ustalania czasu pracy w firmie.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!