Problem ze spadającymi cegłami z kamienicy w Chorzowie. To nie pierwszy raz, gdy straż pożarna tam interweniuje. Sprawa budynku w sądzie?

Dostaliśmy sygnał od czytelnika związany ze spadającymi cegłami z jednej kamienic na ulicy 3 maja w Chorzowie. Według niego, mimo ogrodzenia terenu płotem, da się bez problemu wejść w pobliże budynku (co potwierdzają interwencje straży pożarnej dotyczące osób bezdomnych). Cegły miały spaść z kamienicy przy ulicy 3-go Maja 15 (budynek tylny). Jest to pustostan stojący wewnątrz podwórka. Do zdarzenia doszło w niedzielę 20 czerwca.

— Działania polegały na usunięciu luźnych elementów na łączeniu dachu i ściany. Kierujący działaniami ratowniczymi potwierdził, że były tam luźne elementy tynku i luźne cegły. Strażacy usunęli to, co mogli, i pozostawili w bezpiecznym stanie budynek. Miejsce przekazano policji z prośbą o skontaktowanie się z właścicielem budynku – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie mł. kpt. Michał Ademek.

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy strażacy interweniowali pod wskazanym adresem aż cztery razy (także w niedzielę). Trzykrotnie problemem były palące się śmieci wewnątrz budynku nagromadzone przez postronne osoby.

Przedzwoniliśmy w tej sprawie także do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Jak nam przekazano, właściciel otrzymał decyzję dotyczącą jego remontu. Od tej decyzji się odwołał, lecz decyzja Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego została utrzymana przez Śląskiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Nałożono grzywnę w wysokości 20 tysięcy złotych, co jednak nie przyniosło skutku.

Do prokuratury zostało przekazane zawiadomienie dotyczące niestosowania się do decyzji inspektora. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Zawiadomiono również Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o tym, że kamienica jest w złym stanie technicznym. Budynek pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Jak nam przekazano, nie jest to odosobniony przypadek na Śląsku i w Chorzowie. Jest wiele kamienic, z których często spadają cegły i dachówki, a właściciele i zarządcy nic nie robią w celu naprawy.