Problemowe 69 na Katowickiej w Świętochłowicach. Na głowy przechodniów sypią się dachówki. Budynek jest prywatny. Miasto ma związane ręce

Z budynku przy ulicy Katowickiej 69 w Świętochłowicach 24 listopada 2023 roku posypały się dachówki. Napisał o tym w swoich mediach społecznościowych prezydent miasta, Daniel Beger.

Katowicka 69. Piękna kamienica z czerwonej cegły. Budynek z zewnątrz wydaje się być w dobrym stanie. Jednak 24 listopada, w godzinach porannych przy silnie wiejącym wietrze, z budynku posypały się dachówki.

- Zabezpieczyliśmy teren chodnika przy kamienicy. W ciągu dnia odbył się sztab kryzysowy, a także spotkałem się z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego - informował na swoim profilu fb Daniel Beger, prezydent Świętochłowic.

Jak zauważa Beger, Katowicka 69 to przykład problemu, jaki pojawia się w mieście przy wielu zaniedbanych kamienicach.

- Budynek jest prywatny. Pięciu z sześciu właścicieli nie żyje. Ostatni jest nieuchwytny ani w Polsce, ani w Niemczech, bo takie były sygnały, by tam szukać. Tym samym wywłaszczenie nie jest możliwe ad hoc - opisuje sytuację prawną budynku prezydent Świętochłowic.

Doraźnie, na polecenie Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ma zostać zabezpieczony dach oraz wejścia do budynku. Zostanie także powołany kurator masy upadłościowej do przeprowadzenia procedury przywrócenia budynku do użytkowania.

- Z szybkiej analizy wynika, że poza dachem budynek jest w dobrym stanie technicznym - pisze Daniel Beger. - Ubolewam nad sytuacją, ponieważ do czasu zabezpieczenia budynku oraz zakończenia procedur, chodnik oraz część ulicy przy nowo wyremontowanym odcinku, będzie zagrodzone. Paradoksalnie, zgodnie z prawem, przez wzgląd na strukturę własności, miasto nie może dokonywać żadnych prac na budynku. Liczę, że zarówno PINB, jak i służby wojewody, szybko uporają się z problemem - dodaje włodarz miasta.

Pod postem prezydenta pojawiło się mnóstwo komentarzy od mieszkańców miasta.

- Niestety sporo takich niby bezpańskich budynków w Świętochłowicach i nie tylko. Chorzow, Bytom czy Ruda Śląska mają ten sam problem - zauważa jedna z forumowiczek.

Inni z komentujących w wątpliwość poddają stan techniczny budynku.

- Budynek w dobrym stanie? No fakt, zarwane stropy od góry aż po sam dół, piwnica zalana ściekami do pasa. Dach wygląda jak potargany parasol. Klatka z tyłu zawalona już kilka lat, więc daleko tej kamienicy do stanu dobrego - piszą internauci.

Ludzie proponują również, w jaki sposób powinno się rozwiązać problem prawny z kamienica.

- Rząd powinien zmienić prawo i jeśli np. po takim zdarzeniu właściciel się nie znajdzie w przeciągu 6 miesięcy, wtedy jeśli miasto chce, to przejmuje budynek. Lub lokum zostaje oficjalnie przejęte na skarb państwa i np. wystawione do licytacji. A jeśli właściciel się znajdzie, powinno mu się pomóc odremontować taki dach, jeśli finansowo nie mógłby zrobić tego od razu - proponują - komentujący post prezydenta.