Dariusz N. oskarżony o zabójstwo. Nie przyznaje się do winy
W wydziale karnym Sądu Okręgowego w Katowicach, 6 lutego 2020 roku, odbył się kolejny proces przeciwko Dariuszowi N., oskarżonemu o zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego, byłego piłkarza GKS oraz o usiłowanie zabójstwa jego ojca. Do zabójstwa 19-latka doszło 21 sierpnia 2016 roku. Po otrzymaniu dwóch ciosów nożem w klatkę piersiową, młody zawodnik zmarł w szpitalu. Nożem ugodzony został także drugi mężczyzna - ojciec 19-latka.
Tuż po tym zdarzeniu zatrzymano kilka osób, które brały udział w tym dniu w bójce, do której doszło na ulicy 3 Maja w Katowicach w pobliżu dworca PKP. Dariusz N. ostatecznie został zatrzymany 24 października 2017 roku na terenie Hiszpanii. Mężczyzna ukrywał się przez 14 miesięcy. Na początku 2018 roku Dariusz N. przekazany został do Polski na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Przypomnijmy, że Dariusz N. zmienił swój wygląd. Doszło do tego w trakcie ucieczki z Polski i ukrywania się przed organami ścigania. Mężczyzna przeszedł operację plastyczną w Pradze. Został zatrzymany podczas ładowania przesyłki z narkotykami w hiszpańskiej Katalonii. Zdradził go tatuaż klubu GKS Katowice.
Dariusz N. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. I właśnie z aresztu Dariusz N. został doprowadzony na rozprawę w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Proces Dariusza N. w Sądzie Okręgowym w Katowicach
Proces rozpoczął się po godzinie 9.30. Na sali rozpraw był oskarżony Dariusz N., jego obrońca adwokat z wyboru Tomasz Rybczyński, prokurator Michał Binkiewicz i oskarżyciele posiłkowi. Oskarżony Dariusz N. złożył przed rozprawą szereg wniosków dowodowych, do których w procesie odniósł się sąd.
Sąd przychylił się do wniosku oskarżonego w sprawie wyłączenia jawności rozprawy na czas przesłuchania świadków Daniela N., Damian Ż. czy Rafała K. Kolejny wniosek dowodowy Dariusza N. dotyczył przesłuchania kolejnych świadków, których miał rozpoznać na monitoringu. Chodzi o kilka osób, które zarejestrował monitoring z miejsca zdarzenia z 21 sierpnia 2016 roku.
- Za zgodą sądu otrzymałem dostęp do nagrania z monitoringu. Ostatni raz widziałem to nagranie z miesiąc temu. Dysponuję obecnie zdjęciami. Osoby te mogą stwierdzić czy jestem uwidoczniony na tych nagraniach z monitoringu i czy byłem na miejscu zdarzenia - mówił oskarżony Dariusz N.
Prokurator Michał Binkiewicz stwierdził, że jego wątpliwości budzi fakt, że oskarżony rozpoznaje inne znajome osoby na nagraniu monitoringu, ale nie rozpoznaje siebie. Jak stwierdził, w toku postępowania przygotowawczego starano się zidentyfikować wszystkie osoby z miejsca zdarzenia.
- Wszystkie osoby z miejsca zdarzenia, które brały udział w bójce zostały zidentyfikowane. Relacje oskarżonego są niewiarygodne - stwierdził prokurator Michał Binkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Dariusz N. następnie oświadczył, że te osoby, które wskazał, że są widoczne na nagraniu z monitoringu mogą wskazać czy on również jest na nagraniu. Jak stwierdził oskarżony zapoznał się wcześniej z zeznaniami m.in. Dawida P., który miał jeździł tak jak on na mecze. Ponadto Dariusz N. oznajmił, że prowadził kiedyś sklep kibica i osoby, które widać na monitoringu, miały przychodzić tam na zakupy.
Kolejny wniosek dowodowy Dariusza N. z 31 stycznia 2020 roku dotyczył przesłuchania kolejnych osób, które miał zarejestrować monitoring miejski z dworca PKP. Wśród nich miały być osoby, które rozmawiały z mężczyzną w kapeluszu. Dariusz N. nie przyznaje się, że to on jest mężczyzną w kapeluszu.
- Wniosek oskarżonego dotyczący przesłuchania świadków ma na celu to, że osoby te mogą potwierdzić, że w rzeczywistości osoba w kapeluszu, z którą rozmawiają na dworcu, to nie był oskarżony Dariusz N. - mówił obrońca Tomasz Rybczyński.
Oskarżony jednak nie podał danych osobowych mężczyzny w kapeluszu. Z imienia i nazwiska wymieniał jednak inne znajome dla siebie osoby, które zarejestrował monitoring.
Sędzia przewodnicząca Monika Szylo zdecydowała, że decyzja w sprawie tych wniosków o przesłuchanie osób z monitoringu zapadnie na kolejnej rozprawie. Następnie rozpoczęło się przesłuchanie dwóch biegłych w kwestii sądowej. Związane jest to m.in. z tym, że oskarżony podważył m.in. opinię z badań DNA, które miały potwierdzić istnienie DNA oskarżonego na bezrękawniku ofiary.
Obie biegłe wydały opinie po zapoznaniu się z aktami sprawy i treścią pism oskarżonego, który zarzuca nieprawidłowości w opinii. Biegłe przygotowywały wyjaśnienia, które przedstawiły w formie pisemnej i ustnej.
Nie przegap
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody