Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Woźniczka: Autonomia nie miała być na wieki wieków...

Prof. Zygmunt Woźniczka
Arkadiusz Gola
Z prof. Zygmuntem Woźniczką, historykiem z Uniwersytetu Śląskiego rozmawia Agata Pustułka

Dlaczego Śląsk otrzymał autonomię ?
Autonomię Górnemu Śląskowi nadał Sejm Ustawodawczy Rzeczypospolitej 15 lipca 1920 roku zanim ta część Śląska znalazła się w granicach państwa polskiego. Nadano ją w celu zachęty, by w czasie Plebiscytu jak najwięcej mieszkańców Górnego Śląska zdecydowało o przyłączeniu się do Polski. Była to forma agitacji, ale warto dodać, że rząd polski konsultował to rozwiązanie z działaczami śląskimi. To Konstanty Wolny kierował grupą ekspertów , którzy opracowali statut organiczny dla województwa.

Niemcy też mówili o autonomii , ale ostatecznie jej nie przyznali. Ważne podkreślenia jest to, że autonomii nie traktowano jako danej na wieki wieków, a na bliżej nie określony okres przejściowy. Sądzono bowiem, że z biegiem czasu nastąpi pełna unifikacja tej ziemi. Sytuacja zmieniła się po zamachu majowym. Wówczas wojewodą został Michał Grażyński i zmienił się kurs polityczny. Dotąd dominował Wojciech Korfanty i jego Chrześcijańska Demokracja. Początkowo Korfanty nie był zwolennikiem autonomii, bo uważał, że na zbyt wiele pozwala mniejszości niemieckiej. Potem stanął na barykadzie i zaczął zacięcie jej bronić przede wszystkim jako rywal Grażyńskiego z przyczyn taktycznych. Na okres międzywojenny na Górnym Śląsku nałożył się w sposób niebywały konflikt tych dwóch osobowości.

Jednak po latach trzeba przyznać, że autonomia była korzystna zarówno dla województwa jak i dla Polski. Śląsk uzyskiwał w Polsce olbrzymi rynek zbytu na produkty przemysłowe i surowcowe (węgiel) . Natomiast z innych regionów napływała żywność oraz ludzie do ciężkiej pracy. Autonomia dawała ludności śląskiej deklarującej polska opcję narodowa możliwość rozwoju i awansu.

Jaką rolę odgrywał wówczas węgiel?
Niemcy od 1925 r. do połowy lat trzydziestych prowadzili z nami wojnę celną przestając kupować węgiel . Musieliśmy szukać innych rynków zbytu. By transportować surowiec wybudowano wielką linię kolejową, tzw. magistralę węglową Śląsk - Gdynia oraz rozbudowano port w Gdyni. Przemysłowcy ze Śląska, skupieni w Związku Kopalń Górnośląskich "Robur" założyli w 1927 r. towarzystwo żeglugowe: Polsko-Skandynawskie Towarzystwo Transportowe "Polskarob", kupili 5 statków do przewozu węgla. Węgiel stał się świetną walutą wymienną. Np. za dostarczony włoskim kolejom węgiel wybudowali nam dwa transatlantyki: "Piłsudski" i "Batory". Także Holendrom za wybudowanie okrętu podwodnego "Orzeł" zapłacono w dużej części śląskim węglem.

Jakie było życie polityczne?
Do 1926 r. dominowała Chrześcijańska Demokracja i Korfanty właściciel poczytnego pisma "Polonia" był "pierwszym kadrowym" w województwie mając ważny wpływ też na wybór wojewody. Silne były także partie niemieckie np. Deutsche Christliche Volkspartei z Eduardem Pantem na czele. Sam Pant w latach 1922 -35 był posłem Sejmu Śląskiego i pełnił funkcję wicemarszałka. Ruchy separatystyczne były niechętnie widziane zarówno przez Polaków jak i Niemców.

Niezwykle silnym graczem okazał się Grażynski, który konsekwentnie prowadził polonizację Śląska, założył Instytut Śląski, Śląskie Zakłady Techniczne, doprowadził do zmiany nazwy Chorzowa, który w 1934 roku przestał być Królewską Hutą. Pamiętajmy jednak, że strona niemiecka prowadziła politykę germanizacyjną już od lat dwudziestych. Zniemczano nazwy miejscowości, nazwiska, zmuszano do wyjazdu dawnych powstańców śląskich czy działaczy plebiscytowych. Trwała tez swoista rywalizacja polsko- niemiecka w sferze architektury. Niemiecka strona rozbudowywała Bytom, Zabrze, Gliwice, a my Chorzów i Katowice. W tych ostatnim wybudowano wielkie prestiżowe gmachy: Śląski Urząd Wojewódzki, Katedrę, Muzeum Śląskie, Śląskie Zakłady Techniczne a wybudowany przy Żwirki i Wigury drugi pod względem wysokości "drapacz chmur" miał być celowo widoczny w Bytomiu.

Jak żyło się ludziom?
Zawsze to był region bardzo ciężkiej pracy. Mieliśmy tu wielkich milionerów (głównie Niemców i Żydów), ale też okresowo bardzo duże bezrobocie. Obok pięknych kamienic w centrach śląskich miast stały na przedmieściach szare familoki. Robotników dziesiątkowała gruźlica, ale teraz rozwiązania socjalne były wyjątkowo nowoczesne o charakterze ochronnym . Silna była dewastacja środowiska naturalnego. W śląskim krajobrazie dominował las dymiących kominów.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!