Oczywiście, trudno dokładnie przewidzieć, co przyniesie nam aura w ostatniej dekadzie grudnia, ale porównanie pogody z ostatnich kilku lat wyraźnie pokazuje, że są pewne tendencje, które zapewne pojawią się także w tym roku.
Po pierwsze
za oknem mamy pogodę, która wcale nie kojarzy się z listopadową, szczególnie w trzeciej jego dekadzie. W polskiej strefie klimatycznej już powinny być nie tylko przymrozki, ale nawet mrozy, tak, by 6 grudnia Mikołaj mógł przywieźć swoje prezenty saniami. Tak bywało w czasach dzieciństwa obecnych babć i mam, ale od lat już tak nie jest.
Po drugie
górnicy pamiętają, że Barbórka obchodzona 4 grudnia, wymagała odpowiedniego stroju – porządnego płaszcza, zimowych butów, rękawic i szalika. A teraz można ubrać jesienny strój, iść na paradę i w ogóle nie zmarznąć.
Po trzecie
i najważniejsze
od kilku lat mamy jedne białe święta w roku, ale nie bożonarodzeniowe, lecz wielkanocne. To zjawisko pokazuje przesunięcie w czasie niektórych ważnych parametrów pogodowych.
Bardzo prawdopodobne, że wkrótce usłyszymy, iż listopad był w tym roku najcieplejszym od dziesięcioleci, a nawet od stuleci, jedenastym miesiącem w roku. W 2019 roku już czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień i październik były rekordowo ciepłymi miesiącami w naszej szerokości geograficznej. Grudzień też może być taki.
W ostatnich latach jeżeli zima już nadchodzi, dzieje się to najwcześniej w styczniu. Potem zimne, a czasem mroźne, są także: luty, marzec, kwiecień – stąd ten śnieg na Wielkanoc. Tegoroczny maj także był zimny.
Zobaczcie koniecznie
Dlatego możemy jedynie pomarzyć o śniegu na Gwiazdkę i na pasterkę, ale w praktyce nawet w górach może nie być biało. Tak było w 2017 roku.
Z długoterminowych prognoz pogody wynika, że pierwszy chłód – po obecnych dość ciepłych dniach – pojawić się może na Barbórkę, 4 grudnia. Wciąż będzie to jednak pogoda od 0 st. C do plus 2-3 st. C, czyli niespecjalnie zimowa.
Kolejne dni też tylko postraszą nas zimą, a po 15 grudnia będziemy się zmagali z typowo jesienną aurą: deszczem ze śniegiem, temperaturą na granicy zera stopni C, ale prawdziwych mrozów wciąż nie będzie.
W tym roku astronomiczna zima zacznie się w niedzielę, 22 grudnia, o godz. 5.19. Choć w kalendarzu będzie to już zdecydowanie zimowa pora roku, „w realu” Wigilia i dwa świąteczne dni będą raczej słoneczne, bez opadów i bez śnieżnego pejzażu.
Pierwsze „podrygi” zimy mogą się zacząć w okolicach sylwestra i Nowego Roku, co często zdarza się w naszej strefie klimatycznej.
Nie przegapcie
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?