Projekt "Chrońmy dzieci" ma dać rodzicom możliwość decydowania, jakie organizacje będą prowadziły zajęcia w szkołach. Trwa zbiórka podpisów

Dzieci w szkołach i przedszkolach są zagrożone seksualizacją przez różnego rodzaju organizacje, których działalności w pozalekcyjnych zajęciach nie mogą kontrolować rodzice? Tak twierdzą twórcy projektu "Chrońmy dzieci". Jest on nowelizacją prawa oświatowego. Zakłada nadanie większych "uprawnień" radom szkoły, a także radom rodziców.

Przedstawiciele szkoły i rodziców zgodnie z projektem mieliby opiniować, czy dana organizacja może wejść do szkoły i prowadzić w niej zajęcia z dziećmi. Rady szkół i rodziców miałyby przede wszystkim pochylać się nad zajęciami prowadzonymi przez stowarzyszenia, w statucie których mowa jest o działalności wychowawczej, czy wzbogacaniu działalności dydaktycznej lub opiekuńczej.

Ponadto jeszcze przed oceną słuszności prowadzenia zajęć danej organizacji przez rodziców, musiałaby ona zgłosić się do dyrekcji i przekazać dokumentację dotyczącą bieżącej działalności oraz cele i treści, które miałyby być poruszane w czasie zajęć. Wymagany byłby także opis materiałów, które byłyby wykorzystane.

Twórcy projektu zmian w prawie oświatowym chcą żeby weszła ona w życie wraz z początkiem kolejnego roku szkolnego, czyli 1 września 2023 roku. Ponieważ jest to inicjatywa obywatelska, żeby tak się stało musi zostać zebrane pod nią co najmniej 100 tysięcy podpisów.

Ich zbiórka już się rozpoczęła. Miała też miejsce w Katowicach. - Ta ustawa daje instrument rodzicom, żeby mogli reagować - mówił przy okazji zbierania podpisów w stolicy woj. śląskiego, Piotr Pietrasz, przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości w katowickiej Radzie Miasta.

Po zebranie wymaganej liczby podpisów, projekt ma trafić do marszałek Sejmu. Następnie w ciągu 14 dni musi on - o ile spełnia wszystkie wymogi - zostać przyjęty, a później w czasie maksymalnie trzech miesięcy powinien być wniesiony do Sejmu.

Projekt "Chrońmy dzieci" choć nie jest inicjatywą polityczną, znalazł uznanie w oczach polityków partii rządzącej. Marszałek Sejmu, Elżbieta Witek objęła go patronatem. - Seksualizacja jest wielkim zagrożeniem, które musimy powstrzymać. Ochrona dzieci to nasz priorytet - zaznacza marszałek Witek.

Obywatelską inicjatywę poparł również prezes PiS, Jarosław Kaczyński. – Jeżeli ktoś powinien być w Polsce chroniony najbardziej zdecydowanie, to są właśnie dzieci i różnego rodzaju dziwne pomysły, których my tutaj nie komentujemy, ale w naszym przeświadczeniu są dosyć dziwne, bo nie mogą być realizowane kosztem dzieci. Dorośli mogą podejmować własne decyzje, odnoszące się do tego, co robią. Natomiast jeżeli chodzi o dzieci, to tutaj muszą istnieć ograniczenia – zarówno te, które będą realizowane przez odpowiednie władze szkolne, przedszkolne, władze samorządowe, kuratoria, jak i ograniczenia, które są związane z uprawnieniami rodziców - podkreśla szef Prawa i Sprawiedliwości.