Pod koniec lipca młodzi z całego świata zjadą do Krakowa, na spotkanie z papieżem Franciszkiem.
- To są jednak nieporównywalne sytuacje - mówi Tadeusz Wrona, który w 1991 roku był prezydentem Częstochowy. - Byliśmy dopiero rok po pierwszych wyborach odrodzinego samorządu. Nie mieliśmy pieniędzy, miasto jeszcze wychodziło z PRL-u.
Częsochowa miała ledwie kilka miesięcy na przygotowanie VI Światowych Dni Młodzieży. Kraków miął trzy lata na przygotowanie Światowych Dni Młodzieży.
Do Częstochowy przyjechało na VI Światowe Dni Młodzieży co najmniej 1,5 miliona młodych ludzi na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II.
Miasto liczyło wtedy 250 tys. mieszkańców. Baza noclegowa i gastronomiczna w Częstochowie w roku 1991
była bardzo skromna. Obejmowała zaledwie ok. 10 tys. miejsc w różnych hotelach, campingach, w tym w domach zakonnych. Wprawdzie Częstochowa miała ogromne i sprawdzone doświadczenie w przyjmowaniu kilkusettysięcznych rzesz pielgrzymujących na Jasną Górę. Po raz pierwszy jednak pielgrzymi ci mieli przybyć tak licznie i pozostać w mieście do sześciu dni.
- Oczywiście nie bylibyśmy w stanie sami sfinansować tak ogromnego wydarzenia - wspomina Tadeusz Wrona. - Bezpośrednią odpowiedzialność za przygotowania, we współpracy z Papieską Radą Świeckich wziął na siebie Kościół częstochowski wraz z sanktuarium jasnogórskim i władzami świeckimi.
Tadeusz Wrona i ówczesny wojewoda częstochowski Jerzy Guła wybrali się do marszałka Senatu Andrzeja Stelmachowskiego i szefa Urzędu Rady Ministrów Krzysztofa Żabińskiego, aby uzyskać wsparcie finansowe na organizację Światowych Dni Młodzieży. Senat sfinansował przyjazd i pobyt w Częstochowie młodzieży na VI Światowe Dni Młodzieży z rozpadającego się Związku Radzieckiego.
Zza wschodniej granicy przybyło 100 tysięcy młodych pielgrzymów. - Krzysztofa Żabińskiego zaprosiłem do Częstochowy - opowiada Tadeusz Wrona. - Pokazałem mu miasto. Te wszystie dziury w drogach. Na koniec wizyty podpisaliśmy tekst porozumienia, w którym szef URM-u deklarował, że rząd zobowiązuje się do 17 kwietnia 1991 roku zabezpieczyć dla nas środki finansowe na organizację VI Światowych Dni Młodzieży. I pieniądze były. 40 miliardów starych zlotych.
Trudno by było zorganizować taką imprezę, jak Światowe Dni Młodzieży bez pomocy wojska. Częstochowa nawet dzisiaj nie ma za dużo hoteli. Wtedy było ich niewiele. Goście spali też w kwaterach prywatnych, akademikach, szkołach, przedszkolach i na polach namiotowych. Na polach namiotowych rozstawiono namioty wojskowe. Doprowadzono wodę, elektryczność ustawiono, specjalnie zamówione, przenośne sanitariaty. W dzielnicy Północ, gdzie był jeden z biwaków w trym kiescu potem wybudowano bloki. Bardzo ważna jest sprawa bezpieczeństwa papieża i uczestników spotkania z Ojcem Świętym, podczas Światowych Dni Młodzieży.
W Częstochowie podczas Światowych Dni Młodzieży policja nie miała ani jednego zgłoszenia kradzieży, pobicia, czy wyapadku. Za to na Jasnej Górze przeżyliśmy chwile grozy.
Na trybunie porasowej zamarliśmy, gdy nagle do papieża podbiegła NIgeryjka. Nie zdążyła zareagować ani ochrona watykańska ani polska. Na szczęście dziewczyna chciała tylko uściskać Ojca Świętego.
*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Słońce, palmy i sztuczna Rawa. Tylko się nie kąpcie! ZDJĘCIA + WIDEO
*Ranking Uczelni Wyższych Perspektywy 2016: Ale niesamowity skok śląskich szkół!
*Ile zarabiają pielęgniarki? Oto prawdziwe paski wynagrodzeń
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?