Przemysł musi wrócić na Śląsk. Tylko jaki?

Porzuciliśmy ciężki przemysł, przeprowadziliśmy jego głęboką restrukturyzację. Na szczęście nadal jednak stosunkowo dużo, bo aż 33 proc. naszego PKB regionalnego stanowi właśnie przemysł, a ponad 60 proc. usługi. Jest lepiej niż w reszcie kraju, ale do równowagi nam daleko.

- Musimy wymyślić nowe przemysły, których dziś jeszcze nie potrafimy nazwać, o których teraz mówi się tylko na uczelniach wyższych - dodaje marszałek Sekuła. - Naszą wielką szansą są usługi medyczne, informatyczne. Może się okazać, że naszą specjalnością będzie medycyna i techniki medyczne. Węgiel tak, ale nowe, innowacyjne sposoby jego wykorzystania. To, co mamy, musimy pielęgnować.

Tadeusz Adamski z Funduszu Górnośląskiego też wskazuje na medycynę, ale w obszarze kardiochirurgii, gdzie jesteśmy blisko poziomu światowego.

- Struktura naszego przemysłu jest następująca: jedna czwarta to branża motoryzacyjna (40 mld zł produkcji sprzedanej), na drugim miejscu, jedna ósma, znajduje się górnictwo (20 mld zł) - dodaje Adamski. - Potem jest przemysł spożywczy, hutniczy, elektromaszynowy. Kluczowe dla naszego regionu jest przejście z plagiatu na kreatywność. Nie wolno naśladować Doliny Krzemowej, bo ona jest tylko jedna, ale trzeba z nią konkurować w tych obszarach, w których jesteśmy najlepsi na świecie. Tylko ja nie wiem, które to są obszary - przyznaje Adamski.

Prezydent Katowic Piotr Uszok wskazuje na przemysł maszynowy i produkcję dla górnictwa, jako branże przyszłościowe.
- Zachłysnęliśmy się wielkimi centrami handlowymi - mówi prezydent - ale one nie decydują o przypływie pieniądza, tylko go wyprowadzają. Równowaga między usługami a produkcją jest miastu potrzebna.

Styk polityki i biznesu nie zawsze wychodził na dobre. - Jednostkowe przykłady nie mogą decydować o tym, że przestajemy się kontaktować - przekonuje prof. Jerzy Buzek, były premier. - Wystarczy, że kontakty będą przejrzyste.
Do bliskich relacji polityki i biznesu marszałek Sekuła dokłada naukę, która musi pracować na określone rozwiązania biznesowe. Samorząd ma być katalizatorem tych przemian.
Rozmowa z prof. Jerzym Buzkiem, posłem Parlamentu Europejskiego
Jesteśmy dumni, że z regionu przemysłowego stajemy się centrum kulturalno-naukowym. Teraz wrócimy do uprzemysłowienia Śląska?
To będzie inny przemysł niż był dotąd. Nie chcemy takiego, który niszczy środowisko, powoduje, że więcej chorujemy. Teraz to ma być elektronika, przemysł samochodowy, który tu w regionie rozwija się całkiem dobrze.

Czyli nowe technologie, a nie tradycyjne górnictwo?
Jeśli zastosujemy nowe technologie, możemy też węgiel wykorzystywać tak, by nie prowadziło to do obsuwania się miast, zanieczyszczenia środowiska. Taki przemysł jest nam bardzo przyjazny i tworzy miejsca pracy. Węgiel jest wciąż naszym wielkim bogactwem.

Powinniśmy więc inwestować w górnictwo? Ze strony rządowej słychać głosy o zamykaniu nierentownych kopalń.
Zdecydowanie powinniśmy inwestować w polskie górnictwo i zdecydowanie także powinniśmy zamykać kopalnie, w których kończy się wydobycie bądź pokłady są niedostępne, niebezpieczne, zagrażają także górnikom.

Skąd ta zmiana w Unii Europejskiej, nastawionej teraz na reindustrializację?
Przez ostatnie dwie, trzy dekady była moda na usługi i Europa uważała, że wyżywi się z usług. A przecież musimy mieć choćby w co się ubrać. Stąd powrót do przemysłu. Dlatego tak często mówimy o energetyce. Jeśli energia będzie za droga, nie będziemy konkurencyjni.
Rozmawiała: Teresa Semik

*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO