Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PRZEMYSŁAW MIŚKIEWICZ "Precz z komuną”: Kochajmy się!

Przemysław Miśkiewicz
Czy wierzysz w słowa te Ja nie wierzę w nie Czy słyszysz jak one brzmią Nie wierzę im jak psom

Refren piosenki, w której Kazik Staszewski odnosił się do haseł wyborczych partii, które trzydzieści lat temu walczyły o głosy wydaje się nadal aktualny. Kampania zawsze rządzi się swoimi prawami. Opozycja swoim „zbójeckim” prawem wytyka rządzącym wszystkie błędy i nie zauważa sukcesów. Proponuje złote góry, a zwolennicy zbytnio nie zastanawiają się nad tym, czy możliwe jest zrealizowanie choćby części obietnic. Bo z jednej strony partia rządząca, według pretendentów do władzy, całkowicie zrujnowała kraj i właściwie nie ma co zbierać, a z drugiej, jak my przejmiemy rządy, to wszystko zmienimy i rozdamy dużo więcej. Skąd to ma się wziąć, jak chociażby co najmniej 500 mln rocznie na refundację in vitro, tego już nikt nie jest w stanie określić. Ale nic to, tu nawet bym się specjalnie nie czepiał. Obecnie większość partii nie ma swoich poglądów, a programy wyborcze są układane na podstawie preferencji społeczeństwa, które są badane przez sztaby fachowców. I tak jest niestety w całej Europie.

Co roku od kilku lat, w październiku, jeżdżę w Bieszczady. Jak wiadomo poglądy polityczne są tam zdecydowanie na prawo. Zawsze ta sama miejscowość i ten sam gospodarz, taki typowy człowiek ciężkiej pracy, co to cały tydzień, włącznie z sobotą zasuwa, a w niedzielę do kościoła na mszę idzie z żoną. To był rok 2017, jak zawsze wdaliśmy się w krótką dyskusję polityczną, bo na dłuższe nigdy nie miał czasu. I mój gospodarz mówi tak: „Wie Pan co? My tu wszyscy na PiS, no może poza (tu pada nazwisko jakiegoś byłego pzpr-owca). Tylko niech mi Pan wytłumaczy, bo ja rozumiem, że w kampanii to się mówi wszystko, ale oni dotrzymali słowa. No z niektórymi sprawami to przesadzili.” Dalej to już dyskusja dotyczyła tego, czy 500+ powinny dostawać rodziny, gdzie nikt nie pracuje itp. Ale jedno z tej rozmowy wyniknęło, że ludzie, ci na dole, postrzegają PiS jako partię dotrzymującą słowa. I nie była to kwestia incydentalna.

W ostatnią niedzielę byliśmy świadkami dwóch wydarzeń o zupełnie innym wymiarze. Konwencja PiS, impreza bardziej kadrowa, w katowickim Spodku i Marsz Miliona Serc w Warszawie. Ponieważ PiS rządzi osiem lat i wszyscy mają wyrobione zdanie na temat tych rządów - jedni jednoznacznie negatywne, inni wręcz przeciwnie, więc kwestię konwencji mogę odpuścić, skupiając się na Marszu. Daruję sobie głębsze analizy tego miliona, bo to, że go nie było, jest absolutnie jasne, ale niewątpliwie była to ogromna demonstracja i nie ma sensu jej deprecjonować, jeżeli chodzi o ilość. Byli na niej ludzie, którym niejednokrotnie żyje się lepiej niż za rządów PO/PSL, ale którzy uważają, idąc tropem celebrytów, że wszystko, co robi PiS, jest złe. Kościół jest bojówką obecnej władzy, kobiety nie mają należnych im praw, a będąc za granicą, szczególnie w krajach zachodnich, nie wypada rozmawiać po polsku, bo wzbudza to znaczące uśmieszki lub politowanie. Oni chcą zmiany i nikt im tego prawa nie odmawia. Tylko przypomnę raz jeszcze (pamięć ludzka jest zawodna) o tym, jak na Rondzie Dmowskiego podczas Marszu Niepodległości świstały nam nad głowami kule z broni gładkolufowej, a nie działo się wtedy absolutnie nic, co by uprawniało policję do użycia kul gumowych. Dobrze pamiętać o tym, widząc uśmiechniętą twarz Donalda Tuska, który był wtedy premierem.

I właśnie słowa przywódcy opozycji zwróciły moją szczególną uwagę: „Krzyczymy, często mamy dość. I wy jesteście reprezentacją nie miliona, nie dwóch, ale większości, zdecydowanej większości narodu polskiego, który ma dość tych ciemnych lat. A przyszliście i się uśmiechaliście do mnie i do siebie, jak nigdy w życiu, jeszcze przez trzy godziny nigdy się nie uśmiechałem, dlatego ledwo mówię, bo wszystkie mięśnie spracowane. Kiedy patrzyłem na wasze twarze machały do mnie i dzieciaki i starsze małżeństwa i widziałem wiele osób, które też ze wzruszenia, ze wzruszenia, nie ze smutku, ze wzruszenia płakały.” No i wszystko jasne, tu jest ta wspaniała, uśmiechnięta Polska, która ma dość tych ciemnych lat. Tutaj się wszyscy uśmiechają do siebie, a Pan Tusk od tych uśmiechów - bo nigdy w życiu nie uśmiechał się tak dużo jak tutaj - ma spracowane mięśnie (twarzy), że ledwo mówi. No można i tak, każdy ma takiego przywódcę, na jakiego zasłużył. Jednakże ja chciałbym zaprzeczyć jeżeli chodzi o kwestię okazywania przyjaznych uczuć. W moim towarzystwie, w którym jest zdecydowana większość zwolenników PiS, uśmiech również gości i to dość często . A cytat, podany powyżej, wzbudza wręcz całkiem dużą wesołość.

Zresztą Włodzimierz Czarzasty równierz mówił o Polsce tolerancyjnej i uśmiechniętej. Samej obecności postkomunisty na wiecu nie warto komentować, bo mógłbym zostać posądzony o owej tolerancji brak. Jednakże wiele postulatów Pana Czarzastego, nawet słusznych, mógł on realizować będąc przy władzy, podczas rządów SLD. Być może według dzisiejszych standardów okaże się, że wtedy Polska była również uśmiechnięta i tolerancyjna. A że wtedy Platforma walczyła z tymi rządami? A kto to dziś pamięta. Rafał Trzaskowski również chciał być uśmiechnięty i tolerancyjny, natomiast Robrt Biedroń wspominał o mroku, który panuje na Żoliborzu. Ale okazało się, że jest jeszcze jeden ważny przywódca - Rafał Kołodziejczak, który namawiał dziewczyny, żeby poszły na wybory, bo im zabiorą wybór. Oczywiście można znaleźć inne fragmenty, które jakoś trzymają się kupy, ale te mi się spodobały najbardziej, bo pokazują istotę grupy, która chce przejąć włądzę. Coś mi to przypomina tytuł ostatniej księgi „Pana Tadeusza”: Kochajmy się. Tylko o tym, co było potem, Mickiewicz już nie pisze. No właśnie, tylko, że my wiemy... Precz z komuną!

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera