Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepis na Wielkanoc z Połomi: jak zrobić święcelnik - wielkanocne ciasto z mięsem WIDEO, PRZEPIS

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Tak przygotowuje się święcelnik. Wielkanocny przysmak z Połomi
Tak przygotowuje się święcelnik. Wielkanocny przysmak z Połomi Arkadiusz Biernat
Są mieszkańcy Śląska, którzy Wielkanocy nie wyobrażają sobie bez święcelnika, półsłodkiego ciasta drożdżowego z nadzieniem... mięsnym. Przygotowywany jest tylko w Połomi. I tylko raz w roku. Właśnie w Wielki Piątek. Jak przygotować święcelnik? Oto przepis.

Wędliny, biała kiełbasa, żurek, jajka, chrzan, babki i mazurki. W wielu domach tych specjałów nie może zabraknąć na wielkanocnym stole. W naszym regionie, są też mieszkańcy, którzy nie wyobrażają sobie świąt Zmartwychwstania Pańskiego bez święcelnika. Pół żartem, pół serio można przyznać, że łączy w sobie elementy głównego dania i deseru. To półsłodkie ciasto drożdżowe nadziewane... mięsem.

Odwiedziliśmy Połomię. To tutaj od XII wieku i tylko raz do roku przygotowywany jest ten specjał. Co ciekawe, tradycja tego wypieku nie wyszła nie tylko poza gminę Mszana, ale nawet sołectwo Połomia. Jeżeli Państwo chcieliby spróbować święcelnika, to dziś ostatnia szansa. Bo według tradycji piec się go powinno właśnie w Wielki Piątek.

- Właściwie to nie wiemy kto wpadł na pomysł święcelnika. Możemy tylko przypuszczać. Dawniej tylko w domu się piekło. Być może komuś zostało ciasto, trochę mięsa. Wszystko zmieszał i wyszedł święcelnik - zastanawia się Magdalena Herman, sołtys Połomi.

Teraz mieszkańcy tej wsi nie wyobrażają sobie świątecznego śniadania bez tego rarytasu.

- Przepis przekazały nam nasze mamy, im babcie, które poznały go od prababć.... I tak dalej. Co ciekawe, przysmak nie przyjął się na stałe w pozostałych sołectwach, ani w miejscowościach do których wyprowadzali się mieszkańcy. Za to niemal zawsze, ci którzy posmakowali święcelnika, proszą o jego upieczenie - zaznacza Elżbieta Spyrka.

- Mówią dobre, ale upieczcie to wy. Teraz są książki, gazety, internet. Być może mieszkańcy innych miejscowości zaczną piec święcelniki - dodaje Stanisława Juraszek.

A robi się go dosyć prosto. Potrzeba kilograma mąki pszennej, 4 jajek, 10 dag drożdży, pół litra mleka, 10 dag cukru, szczypty soli i 20 dag masła lub margaryny. Na farsz przyda się pokrojona kiełbasa, boczek wędzony, baleron i szynka.

- Najlepiej wędzone z własnego wyrobu. Kiełbasa może być surowa, wtedy ciasto będzie nasiąknięte tłuszczem - słyszymy w Połomi.

Po przygotowaniu i wyrośnięciu ciasta drożdżowego dzielimy je na dwie części, jedną wałkujemy na grubość ok. 1-1,5 cm, na środek kładziemy przygotowane wędliny i zawijamy w roladę. Tak zwinięte ciasto wkładamy do wysmarowanej tłuszczem formy, zaś górną powierzchnię ciasta smarujemy roztrzepanym jajem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika (220 stopni C) i pieczemy ok. 45 minut. Składniki, a także sposób przygotowania i pieczenia można dopasować do własnych upodobań.

Jednego nie powinno się zmieniać. - Święcelnik powinien być pieczony w Wielki Piątek. Zapach wędzonki, ciasta, a mimo ścisłego postu nie można kosztować. To takie dodatkowe poświęcenie - słyszymy w Połomi. W Wielką Sobotę święcelnik zabiera się w koszyku do kościoła. Spożywa się go w niedzielę, a jeśli zostanie to i w kolejne dni. Mieszkańcy dodają, że wyjątkowo smakuje z kawą zbożową. Są też tacy, co popijają go ze smakiem colą.

Zobacz wideo:

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!