Pupil Roku 2019. Plebiscyt DZ zakończony. Nagrodziliśmy najsympatyczniejsze psy i koty w regionie. Nagrody odebrali opiekunowie ZDJĘCIA

Plebiscyt „Pupil roku” rozpoczął się 12 lipca i trwał aż do 23 sierpnia. W tym czasie właścicieli psów i kotów z całego województwa zachęcaliśmy, aby podzielili się zdjęciami swoich pupili.

Nasi Czytelnicy nie zawiedli i zasypali nas licznymi zdjęciami czworonogów, następnie głosowali na te, które najbardziej przypadły im do gustu.

Głosowanie trwało w dwóch kategoriach – pies i kot - w miastach i powiatach naszego regionu, jednocześnie powstawał ranking ogólnowojewódzki.

Wszystkich uczestników naszej zabawy, a zwłaszcza laureatów, zaprosiliśmy na podsumowanie akcji w trakcie 8. Pikniku Rodzinnego +4Łapy, który odbył się w sobotę, 31 sierpnia, na katowickim Muchowcu.

Piknik był okazją do wręczenia dyplomów i nagród, ale też zobaczenia na żywo najsympatyczniejszych psów i kotów w regionie.

Z Mysłowic na piknik przyjechała Anna Adamczyk z yorkiem Zuzią. Dodajmy, że 13-letnia Zuzia zajęła w rankingu wojewódzkim pierwsze miejsce, a w miejskim wygrała w Mysłowicach. Oddano na nią aż 2354 głosów.

- York to bardzo wdzięczna rasa, pies który kocha ludzi. Pokutuje wyobrażenie, że są bardzo szczekliwe, ale to tylko kwestia wychowania – mówiła pani Anna. A Zuzia, jak dodawała właścicielka, to żywy, radosny i mądry pies.

Psiej konkurencji z ramion swojej pani spokojnie przyglądał się w trakcie pikniku kot Gucci. Sześciomiesięczny pers zdobył 743 głosy i w naszym plebiscycie zajął pierwsze miejsce w Katowicach i pierwsze miejsce w rankingu wojewódzkim.

Pani Katarzyna Gucciego kupiła dla towarzystwa.

- Pół roku temu przeprowadziłam się do Katowic, to był pomysł córki, która mieszka w Anglii, żeby się mamie nie nudziło i wzięła kota – wspomina i dodaje: wcześniej też miałam kotki, ale nigdy rasowego.

Gucci to kot dostojny i spokojny.

- Jak był malutki to był drapieżny, ale teraz się uspokoił i stał się domową maskotką – dodawała pani Kasia.

Obok psów i kotów rasowych w naszej zabawie nie brakowało też kundelków i dachowców, były też zwierzaki zabrane ze schroniska, albo znajdy.

Znajdą jest Lila, która zajęła pierwszej miejsce w kategorii „pies” w Piekarach Śląskich.

- Znalazła i przyniosła nam Lilę nasza sąsiadka. Wtedy to był 5-tygodniowy szczeniak. Dziś Lila ma 10 lat. Zdecydowanie warto było ją wziąć do domu – wspominała pani Grażyna.