Puszcza Niepołomice - GKS Jastrzębie RELACJA NA ŻYWO WYNIK

Pod względem budżetu czy stadionowej infrastruktury GKS Jastrzębie na razie odstaje od standardów Ekstraklasy, ale świetny sportowy wynik z poprzedniego sezonu, jakim było piąte miejsce w pierwszej lidze, a także brak osłabień kadry w letnim okienku transferowym, oznaczają jedno: drużyna Jarosława Skrobacza rozpoczyna nowy sezon jako czarny koń rozgrywek.

Jeszcze niedawno w Jastrzębiu-Zdroju obawiano się, że dobra gra drużyny w poprzednim sezonie poskuskutkuje latem kilkoma transferami z klubu. Na testach medycznych w Podbeskidziu był już najlepszy strzelec GKS-u, Kamil Adamek, ale ostatecznie nie dogadał się z klubem z Bielska-Białej i został w klubie. Podobnie jak Rafał Adamek czy Kamil Jadach, który przedłużył swoją umowę z GKS-em do 2021 roku. W tych okolicznościach GKS mógł skupić się jedynie na punktowym wzmacnianiu sprawdzonej w bojach drużyny.

- Od początku nie nastawialiśmy się na spektakularne transfery. Musimy sobie zawsze zawężać etap poszukiwań. W tym roku ukierunkowaliśmy się na pozycje środkowego pomocnika i środkowego obrońcy. To były dla nas priorytety, podobnie jak bramkarz, więc cele zostały zrealizowane - podkreśla trener Skrobacz. Najbardziej znanym zawodnikiem, który zasilił latem GKS, jest doświadczony Mariusz Pawełek, który ma już powoli przygotowywać się do roli trenera bramkarzy.

Jastrzębianie mają grać ofensywnie, ładnie dla oka i nieszablonowo - czyli wzmocnić te elementy, którymi wyróżnial się w lidze już jako beniaminek. Cel na sezon? Ten zostanie określony dopiero za pół roku. - Skoro pół ligi bije się o awans, to drugie pół bije się o utrzymanie. Dlatego dobrze byłoby załapać się do tej górnej połówki i na pewno z taką wiarą przystępujemy do rozgrywek, ale powtarzamy, że nasz cel na ten sezon skonkretyzujemy sobie po rundzie jesiennej - zaznacza trener Skrobacz.

Pierwszym wyzwaniem jastrzębian jest pojedynek z Puszczą Niepołomice, która również ceni sobie stabilizację. Drużyna z Małopolski dokonała tylko sześciu transferów do klubu, a najważniejszym z nich ma być pozyskanie napastnika Jose Embalo, Portugalczyka znanego z występów w Rakowie Częstochowa. Zespół prowadzony Tomasza Tułacza ma cały czas bazować na tych samych atutach - zgraniu, dobrym przygotowaniu fizycznym i atucie własnego boiska, na którym punkty tracili w ostatnich sezonach ligowi faworyci.

Trener Górnika Zabrze o przygotowaniach do Ekstraklasy