Racibórz: Prywatna firma wykona RTG, USG, TK

Racibórz: Prywatna firma wykona RTG, USG, TK

Szpital w Raciborzu udzielił zamówienia firmie Tomma na świadczenia zdrowotne z zakresu diagnostyki obrazowej. Tym samym wykonywać będzie badania RTG, USG, TK. Firmia przejmie też wszystkich pracowników, którzy do tej pory wykonywali te czynności na rzecz szpitala.

Przekazanie świadczenia usług z zakresu diagnostyki obrazowej od wielu miesięcy wzbudzało kontrowersje. Zaniepokojeni byli pacjenci, ale przede wszystkim załoga szpitala. Wczoraj podpisano umowę na świadczenie usług od 1 stycznia 2017 roku do 31 grudnia 2021 r. firmie Tomma z Nieporuszewa.

Dyrekcja raciborskiego szpitala podkreśla, że transakcja wiąże się z samymi korzyściami dla placówki oraz pacjentów. Zapewnia, że nic złego nie spotka również pracowników, którzy przejdą do nowej firmy.

- Tylko w najbliższym czasie firma zrealizuje inwestycje na około 3 mln zł. Chodzi m.in. O zakup dwóch aparatów RTG, wyposażenie pracownic USG, czy też unowocześnienie systemu informatycznego – mówi Ryszard Prudnik, dyrektor szpitala im. dr. Rostka w Raciborzu.

Według zapewnień firmy Tomma nikt z pracowników nie straci pracy, nie obniżone zostaną również zarobki. Zdaniem władz szpitala pacjent nie odczuje żadnych negatywnych skutków zmian. Badania będą dalej wykonywane w ramach NFZ. Tyle, że teraz za nie odpowiadać będzie prywatna firma z którą szpital będzie się rozliczał.

- Poprawi się dostęp do diagnostyki. Uzgodniliśmy warunki pilnych, ale też planowych badań. Jeżeli chodzi o RTG, to pilne badanie zostanie przeprowadzone w ciągu 30 minut od zlecenia. Najpóźniej po 30 minutach od jego wykonania powinien być gotowy opis. W podobnych przypadku na badanie USG będzie trzeba poczekać do godziny. Opis będzie gotowy w ciągu pół godziny – zapewnia Rudnik.
Władze szpitala zaznaczają jednocześnie, że pacjenci będą badani na najnowocześniejszym sprzęcie, w który firma zainwestuje w najbliższych latach.

Raciborska placówka zarobi również na transakcji. Tomma za używany tomograf z 2009 roku zapłaci ponad 1,1 mln zł. Z kolei ponad 800 tys. zł kosztować ją będzie najem pomieszczeń.

Ryszard Winiarski, starosta raciborski zaznacza, że do obecnej sytuacji nie musiałoby dojść gdyby systematycznie podnoszono tzw. punktu, za pomocą którego szpitale rozliczają się z NFZ. Nie od dziś wiadomo, że nie nadąża on za wzrostem cen towarów i usług jakie muszą kupować szpitale (leki, płace itp.).

- Ostatnia waloryzacja punktu rozliczeniowego miała miejsce w 2012 r., Podniesiono go o 2 procent z 51 do 52 zł. Wcześniej też długo nie podnoszono jego wartości. W tym czasie inflacja wyniosła 16 procent! Jeżeli zostałby podniesiony punkt o 10 proc. To mielibyśmy o 6-7 mln zł. Nie rozmawialibyśmy o przekazaniu świadczeń z zakresu diagnostyki. Trwałyby rozmowy na temat podwyżek dla pielęgniarek, lekarzy, rezydentów – podkreśla starosta.

Przypomnijmy, że przekazanie świadczenia usług z zakresu diagnostyki finansowej jest skutkiem braku środków na koncie szpitala i powiatu, które potrzebne są na konieczne inwestycje.

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**

*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO