Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada UE przyjęła pakt migracyjny, zakładający system obowiązkowej solidarności. Jadwiga Wiśniewska: z solidarnością to nie ma nic wspólnego

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
- Pokazaliśmy, co oznacza solidarność. Nikt nas do tego nie zmuszał. Ale też nikt nam w tym nie pomógł. Przeważające koszty olbrzymiego wysiłku pomocy spadły na polskie rodziny, NGO'sy i polski budżet - wskazał premier Mateusz Morawiecki.
- Pokazaliśmy, co oznacza solidarność. Nikt nas do tego nie zmuszał. Ale też nikt nam w tym nie pomógł. Przeważające koszty olbrzymiego wysiłku pomocy spadły na polskie rodziny, NGO'sy i polski budżet - wskazał premier Mateusz Morawiecki. arc Polska Press
Rada Unii Europejskiej przyjęła tzw. pakt migracyjny, który wprowadza między innymi obowiązkowe relokacje migrantów. Zgodnie z przyjętym paktem, jeśli Polska nie zgodzi się na przyjęcie migrantów, to będzie musiała zapłacić około 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. - Narzucanie tego typu rozwiązań, przyjętych z pominięciem prawa weta nie ma nic wspólnego z solidarnością - ocenia Izabela Kloc, poseł do Parlamentu Europejskiego. Z kolei zdaniem europosła Łukasza Kohuta, Europa musi być przygotowana na nadchodzące migracje klimatyczne.

Spis treści

Ministrowie spraw wewnętrznych, którzy w czwartek 8 czerwca obradowali w Luksemburgu, po wielogodzinnych negocjacjach, przyjęli stanowisko dotyczące reformy regulacji migracyjnych w Unii Europejskiej. Większością kwalifikowaną, Rada Unii Europejskiej przyjęła stanowisko negocjacyjne dotyczące rozporządzenia dot. procedury azylowej oraz rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją. Stanowisko to ma być podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim.

Premier Mateusz Morawiecki: Pokazaliśmy, co oznacza solidarność

W piątek 9 czerwca, do sprawy tzw. paktu migracyjnego odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Jak zaznaczył, Polska i Polacy otworzyli granice, drzwi i serca przed milionami ludzi. Szef polskiego rządu w piątkowym wpisie na Facebooku zwrócił uwagę, że od początku wojny na Ukrainie, Polska przyjęła w rekordowym czasie najwięcej uchodźców wojennych na świecie.

- Pokazaliśmy, co oznacza solidarność. Nikt nas do tego nie zmuszał. Ale też nikt nam w tym nie pomógł. Przeważające koszty olbrzymiego wysiłku pomocy spadły na polskie rodziny, NGO'sy i polski budżet - wskazał premier.

Zdaniem premiera polskiego rządu, za "wielkimi podziękowaniami nie poszły wystarczająco duże środki od społeczności międzynarodowej i UE". Jak dodał, przymusowa relokacja nie rozwiązuje problemu migracji, za to narusza suwerenność państw członkowskich.

- Solidarności i gościnności nie da się przeforsować siłą. Ani tym bardziej zmusić do integracji ludzi, którzy tego nie chcą. Polska nie będzie płacić za błędy polityki imigracyjnej innych państw - ocenił premier.

"Decyzja Rady UE przy sprzeciwie Polski i Węgier tworzy niebezpieczny precedens"

Zdaniem europosłanki Jadwigi Wiśniewskiej, w kwestii polityki migracyjnej, dyskusja powinna zostać przeniesiona na poziom Rady Europejskiej. Poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zaznacza, że politykę migracyjną powinni omówić szefowie państw i rządów.

- Taki wydźwięk miały też konkluzje RE z 2016 r. i z 2018 r. mówiące o konieczności wypracowania konsensusu w tej materii. Tymczasem mamy kolejny przykład na destrukcję unijnych standardów, której przykładem jest przyjęcie wczorajszego porozumienia zwykłą większością głosów, w formule, która uniemożliwia zastosowanie prawa weta. Także i kulisy tych negocjacji budzą wiele zastrzeżeń, bowiem finalna wersja - określana mianem kompromisowej - została przekazana kilka minut przed głosowaniem i jak podkreśla polska delegacja nie było czasu na przeprowadzenie właściwej analizy - podkreśla europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Jadwiga Wiśniewska zaznacza, że politycznie i pragmatycznie proponowany mechanizm solidarności jest dla Polski nie do zaakceptowania. - „Obowiązkowa solidarność”, którą chce wprowadzić nowy pakt, z solidarnością nie ma nic wspólnego. Sprowadza się de facto do alternatywy relokacji lub bezpośrednich kar finansowanych za każdego nieprzyjętego migranta - mówi.

- UE daje nam 45 euro za jednego uchodźcę wojennego z Ukrainy, a każe płacić 22 tys. euro za nieprzyjętego migranta relokowanego z innego państwa UE, który najczęściej nielegalnie przekroczył granicę z UE. To kuriozum i skandaliczne różnicowanie tych, którzy przybywają do UE, dzielenie ich na „lepszych” i „gorszych”. Nie zgodzimy się na narzucanie absurdalnych pomysłów Brukseli. Nie jest przecież tajemnicą, że jeśli nawet przyjęlibyśmy nielegalnych migrantów, to oni i tak wkrótce przemieszczą się do naszych zachodnich sąsiadów - twierdzi europoseł Jadwiga Wiśniewska.

W ocenie poseł do PE, Polska jest wzorem państwa skutecznie zarządzającego największym kryzysem migracyjnym po II wojnie światowej.

- My przyjęliśmy miliony uchodźców wojennych, uciekających przed piekłem, jakie zgotował im reżim Putina. [...] Potrzeba więc głębokiej i przemyślanej refleksji na temat mechanizmów unijnej polityki migracyjnej i wspierania migrantów w państwach ich pochodzenia, a nie doraźnych pomysłów, które nie służą państwom członkowskim, jak i UE jako całości - dodaje.

Zdaniem Poseł do PE Izabeli Kloc, pakt migracyjny to [b]"nic innego, jak urzędnicza decyzja określająca sposób karania państw członkowskich
Zdaniem Poseł do PE Izabeli Kloc, pakt migracyjny to [b]"nic innego, jak urzędnicza decyzja określająca sposób karania państw członkowskich za odmowę przyjęcia migrantów". arc Polska Press

Pakt migracyjny czy migracyjny dyktat?

Zdaniem poseł do PE Izabeli Kloc, pakt migracyjny to "nic innego, jak urzędnicza decyzja określająca sposób karania państw członkowskich za odmowę przyjęcia migrantów".

- Narzucanie tego typu rozwiązań, przyjętych z pominięciem prawa weta nie ma nic wspólnego z solidarnością. Problem imigracji można rozwiązać tylko i wyłącznie determinacją w obronie granic zewnętrznych Unii. Tak działa polski rząd. Wszelkie mechanizmy relokacji, to kolejna zachęta do podejmowania ryzyka nielegalnego przekroczenia granicy Unii. Mówiąc wprost – jest to ciche wspieranie grup przestępczych zajmujących się handlem ludźmi. Nie tędy droga - zaznacza europosłanka Izabela Kloc.

W ocenie europosłanki, Unia Europejska powinna w pierwszej kolejności rozwiązać problem uchodźców wojennych z Ukrainy, których Polska - nie oglądając się na unijnych partnerów - przyjęła prawie dwa miliony.

- Poza tym pakt migracyjny, ustalający kwoty, przydziały ludzi i miejsca ich osiedlenia, ma niewiele wspólnego z humanitaryzmem i rodzi skojarzenia z czasami, o których chcielibyśmy zapomnieć. Imigranci pojawili się w Europie na zaproszenie kanclerz Niemiec. To Angela Merkel rozbudziła w milionach mieszkańców Afryki i Azji fałszywe nadzieje, że znajdą w Europie lepsze, lżejsze i bardziej dostanie życie. Dlaczego teraz wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej mają płacić za nieodpowiedzialną politykę Berlina? - pyta Izabela Kloc.

Łukasz Kohut: Nie wierzę w przymuszanie do przyjmowania uchodźców

Jak z kolei podkreśla europoseł Łukasz Kohut, polskie społeczeństwo wykonało ogromną pracę dla uchodźców z Ukrainy, otwierając swoje portfele, domy i serca. Zdaniem europosła Kohuta, powinno to stać się kartą przetargową w negocjacjach z Unią Europejską.

- Prawo i Sprawiedliwość wraz z Viktorem Orbánem są totalną opozycją w UE. Zamiast rozmawiać i przekonywać swoich partnerów do ich racji, są na "nie". A przecież na stole mamy przyjęcie kilku milionów migrantów z Ukrainy. To dobra droga do negocjacji - podkreśla europoseł Łukasz Kohut.

W ocenie europosła z Rybnika, problemy migracyjne pojawią się prędzej czy później, ze względu na nadchodzące migracje klimatyczne.

- Bardzo wiele osób pojawi się w Europie z Afryki, Bliskiego i Dalekiego Wschodu. UE musi na poziomie europejskim zareagować, dlatego, że migranci nie będą przychodzili wyłącznie do jednego kraju. Musimy więc ustalić jakąś politykę migracyjną. Te rozmowy się toczą, niestety bez Polski i Węgier - wskazuje Łukasz Kohut.

Europoseł nie wierzy, aby na poziomie europejskim miało dochodzić do przymuszania kogoś do przyjmowania uchodźców.

- To co ma miejsce, to raczej kwestia wywołania debaty. W kilku krajach sytuacja jest jednak trudna, zwłaszcza w Grecji, Hiszpanii czy chociażby w Szwecji. [...] Konserwatywne rządy Szwecji i Danii uznały, że jest to moment solidarności europejskiej i pomocy krajom południa Europy - dodaje Łukasz Kohut.

Pakt migracyjny, czyli system "obowiązkowej solidarności"

Przyjęty przez Radę Unii Europejskiej tzw. pakt migracyjny zakłada między innymi system obowiązkowej solidarności. Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy". Liczbę tę ustalono na 30 tys.

- Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę - informuje w komunikacie prasowym Rada UE.

Dla państw oznacza to wybór pomiędzy relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym. Zgodnie z przyjętym paktem, jeśli Polska nie zgodzi się na przyjęcie migrantów, to będzie musiała zapłacić około 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Przeciwko paktowi głosowały jedynie Polska i Węgry. Od głosy wstrzymały się za to Bułgaria, Malta, Litwa i Słowacja.

Nie przeocz

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera