Łamanie prawa w Polsce nie jest czymś, co wśród rodaków budzi przesadne emocje. Skandale, które w cywilizowanych krajach zmiotłyby ich autorów i uczestników z każdej sceny, w wielu przypadkach wieńcząc ich kariery w więziennych celach, nad Wisłą uchodzi płazem. Nie oznacza to jednak, że trzeba o nich milczeć. Nawet jeżeli dotyczą jedynie najważniejszej z najmniej ważnych dziedzin, czyli piłki nożnej.
A z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia. Chodzi o materiał portalu weszlo.com (którego nie jestem fanem, więc nie jest to tekst promocyjny) o treningu Arki Gdynia. Na zdjęciach zamieszczonych w tekście widać zajęcia z udziałem co najmniej jedenastu osób, oznaczających złamanie wszystkich możliwych zasad.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Przede wszystkim to poważne naruszenie przepisów obowiązujących całe społeczeństwo w związku z koronawirusem. W momencie treningu nie było mowy o odmrożeniu dotychczasowych obostrzeń, więc wszyscy uczestnicy tego wydarzenia, łatwi do zidentyfikowania, powinni zostać ukarani maksymalnymi mandatami. Pytanie brzmi: na co w tej sytuacji czekają Sanepid i służby odpowiadające za zachowanie dyscypliny?
Arka złamała też jednak regulację wewnątrzligową, w której ustalaniu sama brała aktywny udział, czyli precyzyjnie rozpisany terminarz wznowienia rozgrywek Ekstraklasy. W tym dokumencie przyjęto jasną zasadę: treningi (w grupach sześcioosobowych) mogą zostać wznowione dopiero po przeprowadzeniu testów na koronawirusa, które zaplanowano na 3-4 maja. Naruszenie tej dyscypliny niesie ze sobą możliwe zagrożenie dla reaktywacji ligi oraz demoluje zasadę fair play.
Wieść gminna niesie, że takich kombinatorów jest w lidze więcej. Jeden z klubów przeprowadził podobno nawet kilkudniowe zgrupowanie. Obóz udało się zachować w ścisłej tajemnicy przed mediami, ale wieści o nim krążą szeroko wśród trenerów, piłkarzy i menedżerów utrzymujących przecież ze sobą kontakty ponadklubowe.
Ekstraklasa w sprawie doniesień z Gdyni milczy, PZPN również. Nie słychać o wszczęciu procedur dyscyplinarnych lub przynajmniej wyjaśniających, które zmusiłyby Arkę do publicznego upokarzającego bicia w pierś. A przecież biorąc pod uwagę nakłady finansowe ponoszone przez obie te instytucje, z naciskiem na opłacajacy testy Związek, przykładne ukaranie tych, którzy cały ten wysiłek mogą zmarnować, byłoby całkowicie uzasadnione.
Polska się śmieje
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!
- Sytuacja na froncie wschodnim coraz gorsza. Moskwa świętuje mały sukces