Rajcza i Jeleśnia w smarfonie: Testują mobilny informator i przewodnik

- Na razie wszystko testujemy. Jeżeli uznamy, że taki system się sprawdza, to pod koniec roku lub na początku następnego wprowadzimy go na stałe - podkreśla Kazimierz Fujak, wójt gminy Rajcza.

Po ściągnięciu specjalnej aplikacji na smartfona lub tablet turyści z całej Polski, a nawet z zagranicy, mogą m.in. dowiedzieć się, jakie atrakcje czekają na nich, gdy odwiedzą te okolice. Znajdują się tam także ciekawe informacje na temat imprez odbywających się na terenie gmin Rajcza i Jeleśnia, opisy najbardziej interesujących zabytków czy mapa regionu. Można nawet sprawdzić prognozę pogody na danym terenie. Nie brakuje wielu przydatnych ogłoszeń oraz komunikatów, jakie z kolei kierowane są do stałych mieszkańców gminy. Ciekawostką jest, że każdy użytkownik może też współtworzyć treści aplikacji.

- Dzięki wprowadzaniu takich nowoczesnych technologii wszystkim zainteresowanym umożliwiamy nową, bardzo wygodną formę bliskiego kontaktu z naszym urzędem - podkreśla Adam Miesiączek z wydziału promocji Urzędu Gminy w Rajczy.
System przypadł także do gustu góralom z Jeleśni.

- Obecnie uzupełniamy jeszcze niezbędne dane do tej platformy - mówi Arkadiusz Olberek, informatyk Urzędu Gminy w Jeleśni. Nie ukrywa, że to przyszłościowy sposób na komunikowanie się gminy z turystami, których warto ściągać do siebie, ale też z mieszkańcami. - Ma duże możliwości, bo aplikację można ciągle rozbudowywać - wyjaśnia Olberek.
Jeżeli samorządy się zdecydują na przyjęcie OMIiP-u, to za 10 tys. zł będą musiały zakupić jednorazowo specjalny system. Natomiast miesięczne jego utrzymanie ma kosztować niewiele, bo tylko około 300 zł.

Korzystanie przez użytkowników z aplikacji mobilnej nie jest skomplikowane i co najważniejsze - jest zupełnie bezpłatne. Wystarczy ją bowiem ściągnąć na swój smartfon lub tablet.

- Z najnowszych badań wynika, że do końca tego roku aż 43 procent użytkowników telefonów komórkowych będzie posiadać już nowoczesne smartfony albo tablety - przekonuje Łukasz Siemion, specjalista ds. marketingu z oddziału regionalnego firmy AT Group SA w Katowicach. Dodaje, że dlatego takie aplikacje mobilne będą coraz powszechniej wykorzystywane.
Firma przygotowuje już dla zainteresowanych samorządów konkretne systemy operacyjne.

- Warto zaznaczyć, że w zależności od potrzeb klienta, te aplikacje ciągle będą przez nas rozwijane, a więc będą tworzone nowe zakładki z różnymi dodatkowymi informacjami czy też nowymi atrakcjami na danym terenie - tłumaczy Siemion.

Sąsiednia gmina Ujsoły uruchomiła z kolei System Informacyjny (tak zwany SIGU sms), poprzez który górale informowani są m.in. o nadchodzących niebezpieczeństwach związanych choćby z nagłymi załamaniami pogody.

Do ludzi słane są też SMS-y o wydarzeniach kulturalnych oraz o różnych akcjach, np. odbiorze odpadów o dużych gabarytach, bezpłatnych badaniach czy zbiórkach śmieci.

Za samo nabycie systemu oraz jego zainstalowanie samorząd nie zapłacił ani złotówki. Miesięczny abonament wynosi 40 zł plus koszty za SMS-y.

- Miesięcznie wydajemy na ten cel około 250 zł, w zależności od ilości wysłanych wiadomości - wylicza Katarzyna Wydra, sekretarz Urzędu Gminy w Ujsołach.

*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!