Przypomnijmy, że w lipcu doszło do pożaru drewnianego domku w Rajczy - Nickulinie na Żywiecczyźnie, w którym zginęli dwaj chłopcy - dwuletni Patryk i 11-miesięczny Krystian. Jak poinformował wówczas prokurator Jacek Boda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, ich rodzice w chwili wypadku byli nietrzeźwi. 30-letni mężczyzna i 22-letnia kobieta opuścili palący się budynek, nie troszcząc się o chłopców.
Z trójki rodzeństwa przeżył jedynie 4-letni Oskar, który wyszedł z domu o własnych siłach. Jak ustalili śledczy, rodzice byli pijani i nie ratowali swoich dzieci. We wtorek, 8 listopada, usłyszeli zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na niebezpieczeństwo trzeciego najstarszego syna.
– Rodzicom zostały postawione dwa zarzuty – mówił w lipcu prokurator Boda. Podkreślił, że jeden (art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego) dotyczy narażenia innego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz drugi (art. 155 KK) mówiący o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Zarzuty zostały podtrzymane.
Za popełnione przestępstwo rodzicom grozi od trzech do pięciu lat więzienia.
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?