- Powody są dwa - mówi poseł Marek Wójcik (PO), członek komisji. - Po pierwsze, program obecnego posiedzenia Sejmu jest przepełniony. Chcemy uchwalić ustawy, nad którymi już pracował rząd i posłowie, by tego trudu nie zmarnować. Po drugie, posłowie PiS dopiero w środę przedstawili obszerne zdanie odrębne do tego raportu, które trzeba dołączyć do raportu końcowego tak, by oba dokumenty stanowiły całość. Każdy z posłów musi otrzymać stosowny druk i to wymaga czasu.
CZYTAJ KONIECZNIE: KOMISJA BLIDY ZAKOŃCZYŁA PRACĘ - ZOBACZ JAKIE SĄ EFEKTY
Raport końcowy zawiera m.in. wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Zdanie odrębne te postulaty obala, bo PiS nie eliminował żadnej grupy społecznej, zwłaszcza ludzi lewicy, a na śledztwo w sprawie Blidy nie było nacisków.
Zdaniem posła Wójcika nie ma żadnej obawy, by raport nie wszedł pod obrady Sejmu obecnej kadencji.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?