Janusz Kowalski kontra RAŚ: Dwujęzyczne nazwy miejscowości
W sobotę 6 lutego poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski zamieścił w mediach społecznościowych krytyczny wpis dotyczący niemieckojęzycznych nazw stacji kolejowych w Chrząstowicach i Dębskiej Kuźni w Opolskiem. - Tu jest Polska! 6 lat temu bezprawnie na skutek nacisków PO i Mniejszość Niemiecka w Opolu / Deutsche Minderheit in Oppeln zamontowano niemieckie nazwy stacji kolejowych w Chrząstowicach i Dębskiej Kuźni w Opolskiem. To jedyne przypadki w Polsce zmiany polskich oznaczeń stacji kolejowych - bezprawne. To bardzo niebezpieczny precedens - niezgodny z polskim prawem - oburzał się poseł Kowalski na Twitterze, zaznaczając, że złożył interpelację do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, z zapytaniem, kiedy przywrócone zostaną nazwy stacji kolejowych jedynie w języku polskim.
Na reakcję zarządu Ruchu Autonomii Śląska nie trzeba było długo czekać.
Nie przeocz
- IKEA wyprzedaje końcówki serii po 5, 10 i 20 zł! Gigantyczne okazje i promocje
- Koszmarne dachowanie na Zakręcie Mistrzów w Rudzie Śląskiej. Wideo
- Beskidy oblężone. Narciarze szturmują wyciągi w Wiśle. A gdzie dystans i obostrzenia?
- Tu najłatwiej możesz się zakazić koronawirusem! Rząd pokazuje wyniki badań [lista]
- Zarząd Ruchu Autonomii Śląska z niepokojem obserwuje działania wiceministra Aktywów Państwowych Janusza Kowalskiego w sprawie rugowania niemieckich nazw stacji kolejowych w województwie opolskim. Zdaniem posła Solidarnej Polski taki stan „wywołuje liczne wyrazy niezadowolenia mieszkańców” oraz jest „niebezpiecznym i bezprawnym precedensem”. To słowa ministra w ocenie Ruchu Autonomii Śląska są niebezpieczne dla tożsamości kulturowej regionu i świadczą o niezrozumieniu górnośląskiej specyfiki - oświadczył RAŚ.
Zobacz koniecznie
Ruch Autonomii Śląska w specjalnym oświadczeniu tłumaczy, że siłę Górnego Śląska stanowi kulturowa, w tym językowa różnorodność. Pozostaje ona wielką wartością, która przez wieki decydowała o obliczu naszej krainy i powinna być chroniona.
- RAŚ stara się konsekwentnie występować w interesie naszego regionu, rozumianym jako interes ogółu jego mieszkańców, a nie tylko którejś z zamieszkujących go grup etnicznych czy narodowych. Nie możemy przejść obojętnie wobec słów wysokiego urzędnika państwa polskiego - informuje RAŚ.
Działania reprezentanta rządu w Warszawie przypominają aktywność niemieckiej Hakaty, która próbowała oczyścić Górny Śląsk z elementów, niewpisujących się w niemiecki kod kulturowy. Dziś zagrożeniem dla kulturowego i historycznego dziedzictwa regionu jest polski nacjonalizm, który przemawia przez ministra Kowalskiego - informuje RAŚ.
Zarząd RAŚ dodaje, że działania posła Solidarnej Polski odbiera jako próbę onieśmielenia mieszkańców Górnego Śląska w perspektywie zbliżającego się spisu powszechnego, w którym padną również pytania o tożsamość i język respondentów.
Dodaje, że właściwą odpowiedzią na arogancję polityka będzie masowe deklarowanie narodowości śląskiej oraz innych mniejszościowych tożsamości – w zgodzie z wewnętrznym przekonaniem.
Tymczasem Ruch Autonomii Śląska zachęca do wysyłania posłowi Solidarnej Polski pocztówki z Górnego Śląska, dla przypomnienia mu z jakiego regionu delegowany został do parlamentu.
W treści Pocztówki przygotowanej przez RAŚ do posła czytamy:
Poseł Janusz Kowalski
Okręg wyborczy: 21 Opole
[email protected]
Szanowny Panie Pośle,
z ubolewaniem przyjąłem/przyjęłam Pana działania w sprawie wyrugowania niemieckich nazw dworców kolejowych w województwie opolskim. Uważam, że język niemiecki oraz kultura rodzimej ludności Górnego Śląska, stanowi część kulturowego bogactwa regionu, który Pan reprezentuje. Tożsamość naszego regionu i jego mieszkańców nie wpisują się wyłącznie w polski czy niemiecki kod kulturowy. Proszę to uszanować i wycofać się z tej inicjatywy.
Musisz to wiedzieć
Tymczasem poseł Janusz Kowalski zdążył już odnieść się do oświadczenia Ruchu Autonomii Śląska.
- Byłem przekonany, że ta w mojej ocenie bardzo niebezpieczna dla unitarności polskiego państwa separastyczna organizacja
jest już dawno zdelegalizowana. Ale skoro niestety jeszcze istnieje to powtórzę: Tu jest Polska! - napisał Janusz Kowalski na Twiterze.
Bądź na bieżąco i obserwuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?