Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejon kopalni Krupiński ponownie zamknięty

Redakcja
W najbliższy weekend ratownicy wywiozą na powierzchnię wytypowane do badań elementy urządzeń, które pracowały w rejonie wypadku w kopalni Krupiński. Potem rejon zostanie ponownie zamknięty, wraz z całym znajdującym się tam sprzętem.

Na początku maja w kopalni zapalił się metan. Zginął górnik i dwaj ratownicy idący z pomocą poszkodowanym. Dopiero niespełna pół roku po tej tragedii eksperci wyjaśniający jej przyczyny mogli wejść do feralnego wyrobiska. Od wtorku oceniali jego stan i pobierali próbki do analiz. W piątek na dół zjechała ostatnia grupa ekspertów.
CZYTAJ O WIZJI LOKALNEJ W KOPALNI KRUPIŃSKI PO WYBUCHU METANU
- W sobotę i niedzielę nastąpi wywiezienie na powierzchnię części sprzętów i urządzeń, wytypowanych do dalszych badań i analiz. W poniedziałek rejon zostanie ponownie otamowany. Żadne znajdujące się tam urządzenia nie będą wydobywane - powiedziała w piątek rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk.
NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH
W ostatnich dniach z wyrobiska wyciągnięto porzucone przez poszkodowanych górników środki ochrony indywidualnej (maski itp.) oraz ich aparaty ucieczkowe. Zabezpieczono także ważne dla trwającego dochodzenia elementy, m.in. czujniki metanu.

Eksperci spenetrowali 725 m chodnika wentylacyjnego (dalsze niespełna 150 m przeszli jedynie ratownicy - w końcu chodnika nastąpił zawał) oraz część chodnika przyścianowego - doszli do setnej części jego obudowy, ze 140. Od 61 sekcji widać było ślady pożaru, stopniowo wzrastała też temperatura.

- Temperatura i skutki wyrządzone przez pożar spowodowały m.in. zmiany w strukturze metalu. W tej sytuacji uznano, że próby wydobycia z wyrobiska znajdujących się tam maszyn i urządzeń byłyby niebezpieczne. Zdecydowano, że cały sprzęt zostanie tam pozostawiony, a wyrobisko ponownie zamknięte - relacjonowała rzeczniczka.
CZYTAJ KONIECZNIE
VIA SILESIANA - POPRZYJ NASZA AKCJĘ NADANIA TEJ NAZWY DLA AUTOSTRADY A4
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


Magda Figura ze Świerklan. Piękniejsza twarz piłki nożnej. Mamy jej zdjęcia
Prawie do nieba! Zobacz ranking i zdjęcia najwyższych kominów w woj. śląskim
Dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której należy kopalnia w Suszcu, oznacza to utratę wielu urządzeń - m.in. kombajnu wydobywczego, urządzeń transportowych, obudowy zmechanizowanej. Rzeczniczka spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer, zapewnia jednak, że strata nie będzie dla spółki dotkliwa.

- Wyposażenie tej ściany wydobywczej nie było nowe; zakładaliśmy, że na tej ścianie zakończy się jego eksploatacja. Sprzęt jest w pełni zamortyzowany - powiedziała rzeczniczka JSW. Gdyby pracujące w wyrobisku urządzenia były nowe, ich wartość sięgałaby nawet ok. 50 mln zł.

Ściana wydobywcza, przy której doszło do wypadku, pracowała zaledwie miesiąc z planowanych siedmiu miesięcy, została wyeksploatowana na odcinku ok. 50 metrów. W złożu zostało jeszcze ok. 400 tys. ton węgla. JSW będzie chciała powrócić do jego wydobycia w przyszłości.
NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH
- Nie ma przeszkód, aby w przyszłości wydobyć ten węgiel, jednak nie z tego samego rejonu. Kopalnia będzie musiała wykonać nową przecinkę w odległości ok. 60 m od zamkniętego rejonu oraz przygotować nową ścianę wydobywczą - wyjaśniła rzeczniczka WUG.

Na razie nie wiadomo, kiedy możliwy będzie powrót do eksploatacji węgla w tym rejonie. W październiku w innej części kopalni ruszyła już nowa ściana wydobywcza - tym samym w zakładzie znów pracują cztery ściany, a wielkość wydobycia jest taka sama jak przed wypadkiem. Przedstawiciele JSW zapewniają, że wypadek nie odbije się zauważalnie na wynikach tej giełdowej firmy.

5 maja tego roku w kopalni Krupiński, 820 m pod ziemią, zapalił się metan. Zginął wówczas górnik, a także dwaj ratownicy uczestniczący w akcji po wypadku. Ciało drugiego z nich odnaleziono w zadymionym chodniku dopiero po tygodniu poszukiwań. 11 górników zostało rannych. Akcja ratownicza trwała dwa tygodnie. Potem rejon wypadku otamowano ze względu na zagrożenie pożarowe. Dopiero w październiku, gdy pożar wygasł, można było otworzyć tamy i przeprowadzić na dole wizję lokalną.

Badająca przyczyny wypadku komisja wstępnie uznała, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zapalenia metanu w wyrobisku była iskra mechaniczna, pochodząca np. od pracujących pod ziemią środków transportu, urządzeń, narzędzi czy wentylatorów. Niezależne postępowanie w sprawie wypadku prowadzi prokuratura.
CZYTAJ KONIECZNIE
VIA SILESIANA - POPRZYJ NASZA AKCJĘ NADANIA TEJ NAZWY DLA AUTOSTRADY A4
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


Magda Figura ze Świerklan. Piękniejsza twarz piłki nożnej. Mamy jej zdjęcia
Prawie do nieba! Zobacz ranking i zdjęcia najwyższych kominów w woj. śląskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Rejon kopalni Krupiński ponownie zamknięty - Kurier Lubelski