Reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie przed meczami z Islandią i Czechami WIDEO

Piłkarska kadra Polski znalazła się w uprzywilejowanej sytuacji. Dzięki bezpośredniej promocji na Euro 2016 podopieczni Adama Nawałki uniknęli konieczności gry w barażach. Zagrają w nich inni. Nie znaczy to jednak, że Biało-czerwoni będą odpoczywać. Nic z tych rzeczy.

Polacy po weekendzie stawili się w Warszawie, gdzie w poniedziałek rozpocznie się zgrupowanie przed towarzyskimi meczami z Islandią i Czechami.

Oba pojedynki zapowiadają się interesująco, bowiem nasi reprezentanci będą mieli okazję sprawdzić się na tle zespołów, które również zapewniły już sobie udział na turnieju we Francji.

- Nie ma już meczów międzypaństwowych nieoficjalnych. Dlatego będzie to świetna okazja do pokazania swoich umiejętności i przećwiczenia nowych rozwiązań – powiedział trener Polaków Adam Nawałka.

Selekcjoner biało-czerwonych może mieć powody do radości. Powołani przez niego zawodnicy zaprezentowali się bardzo dobrze podczas ostatniej kolejki ligowej. Nie zawiedli zarówno zawodnicy występujący w ligach zagranicznych (Lewandowski, Milik, Krychowiak) jak również młodzi gracze (Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz) potwierdzając, że zamierzają do końca walczyć o miejsce w kadrze, która pojedzie do Francji.

- Powołania to wybór od dawna bardzo przemyślany. Nasza strategia to dążenie do stabilizacji, ale trzeba patrzeć na to, co będzie jutro. Kontynuujemy powołania młodych graczy. Jestem w stałym kontakcie z trenerem reprezentacji U-20 Marcinem Dorną i bardzo pozytywnie zaopiniował Pawła. Był już powołany przed meczem towarzyskim z Litwą i chcę zobaczyć, jakie zrobił postępy od tego czasu. Odnośnie Mariusza chcę zobaczyć, jak będzie się prezentował na tle doświadczonych graczy. Cieszy mnie postawa młodych graczy w naszej lidze – tłumaczył szkoleniowiec Adam Nawałka.

Jestem otwarty na wszystkich, ale muszą to być zawodnicy, którzy wiele wniosą do reprezentacji - powiedział Adam Nawałka, trener reprezentacji Polski w piłce nożnej - Adam Nawałka.

Nawałka Stępińskiemu, Dawidowiczowi, a także innym powołanym zawodnikom będzie miał okazję przyjrzeć się już w najbliższych meczach towarzyskich z Islandią (13.11 w Warszawie i Czechami 17.11 we Wrocławiu). Niewątpliwie będzie to niezwykle przydatny test, bowiem właśnie te dwa zespoły zajęły 1. i 2. miejsce w grupie A eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Warto dodać, że w przypadku piątkowego rywala biało-czerwonych był to pierwszy taki przypadek w historii tej reprezentacji. Z doboru rywali zadowolony jest Adam Nawałka.

- Jestem bardzo zadowolony, że będziemy mieli możliwość rywalizowania z tymi mocnymi zespołami. System i model szkolenia doprowadził, że Islandia stała się groźna dla najlepszych zespołów na świecie. Choć w tym kraju jest mało boisk i niska populacja, to doskonałe jest szkolenie, począwszy od najmłodszych grup wiekowych. Stworzono również dobrą bazę treningową w trudnej strefie klimatycznej - ocenił opiekun Polaków.

Polski Związek Piłki Nożnej nie ma dobrych wiadomości dla kibiców, którzy chcą zobaczyć mecze z Islandczykami i Czechami na stadionach w Warszawie i Wrocławiu. W sprzedaży nie ma już biletów na to spotkania. - Też jesteśmy trochę zaskoczeni, że w takim tempie sprzedaliśmy bilety na mecze towarzyskie. Oczywiście cieszymy się. Kadra dobrze gra, kibice chcą ją oglądać. Rywale też są dobrzy – mówi rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

Bilety na mecz z Islandią kosztowały od 40 do 100 złotych. Na mecz z Czechami od 40 do 70 złotych.

*Alarm smogowy dla woj. śląskiego OTO ZAGROŻONE MIASTA
*Wypadek karetki w Katowicach: Wjechała w przystanek. Są ranni ZDJĘCIA
*Czy grozi Ci ślepota? ZRÓB TEST Sprawdź swoje oczy w 2 minuty
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ