Paweł Borys jest prezesem Polskiego Funduszu Rozwoju, spółki akcyjnej należącej do Skarbu Państwa, oferującej instrumenty służące rozwojowi przedsiębiorstw, jednostek samorządu terytorialnego oraz osób prywatnych oraz inwestująca w zrównoważony rozwój społeczny i wzrost gospodarczy państwa.
Borys, w środowej porannej rozmowie z Robertem Mazurkiem w radiu RMF FM odniósł się do zarzutów stawianych rządowi, dotyczących pomocy państwa dla przedsiębiorców, m.in. restauratorów.
Nie przeocz
- To nie jest tak, że jakakolwiek grupa przedsiębiorców pozbawiona jest pomocy. Jednak nie wszyscy potrzebują obecnie pomocy - uważa prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
- Jestem daleki od tego, żeby twierdzić, że przedsiębiorcy są burżujami. Są w bardzo trudnej sytuacji - przyznał gość RMF FM.
Borys wyliczył: W ciągu ostatnich 12 miesięcy udzieliliśmy pomocy 347 tys. firm. To jest połowa wszystkich przedsiębiorstw w Polsce. Ponad 3 mln pracowników.
Redaktor Mazurek punktował szefa PFR: "Wczoraj się pochwaliliście na Twitterze, że subwencje otrzymało już 3471 restauracji, placówek gastronomicznych i 922 hotele i 566 obiektów noclegowych. To ja panu powiem, że 3500 restauracji, a mamy 68 tysięcy restauracji w Polsce. 3,5 tysiąca a tu 68 tysięcy. Taka góra. Z hotelami jest podobnie. Tutaj jest mniejsza dysproporcja, pieniądze dostały 922 hotele, właściciele hoteli, jak rozumiem, a mamy 2635 hoteli. Tyle mieliśmy w 2019 roku".
Borys powiedział wprost w RMF, że otwarcie placówek gastronomicznych będzie możliwe dopiero w maju, gdy dzięki programowi szczepień zostaną zabezpieczeni seniorzy i osoby najbardziej narażone na zakażenie.
Zobacz koniecznie
Tymczasem coraz więcej restauracji, kawiarni otwiera się stacjonarnie dla gości, pomimo lockdownu i przedłużenia narodowej kwarantanny do (co najmniej) 31 stycznia. Powstała nawet specjalna mapa tych miejsc, pod wspólnym hashtagiem #otwieraMY. Przedsiębiorcy buntują się, bo, jak mówią, ich biznesy są na skraju bankructwa i nie dostali obiecanej pomocy od rządu.
Lokale gastronomiczne zaliczają już drugi lockdown od początku pandemii. O ile wiosenny trwał 2 miesiące, to jesienny zaczął się 24 października 2020 r., i ma potrwać co najmniej do 31 stycznia 2021 r. W tym czasie restauracje mogą sprzedawać jedzenie tylko na wynos lub w dowozie, klienci nie mogą jeść ani pić na miejscu, w lokalu.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?