Nazwa agencji, którą pani kieruje - Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego - zawiera dwa ważne dla mnie słowa: rozwój i górnośląska. Jak się nam ten Górny Śląsk rozwija, patrząc z perspektywy pani agencji?
Należy nadmienić, że agencja to młoda "Ślązaczka". Dokładnie dzisiaj kończy 20 lat. Jak na tak młody wiek, ma się czym pochwalić. A tak na serio, nasze działania swym zasięgiem obejmują nie tylko rdzenną część Górnego Śląska, ale i pozostałe regiony, jak: Zagłębie, Podbeskidzie, ziemię częstochowską iczęść Małopolski. Działamy na terenie województwa śląskiego i dla tego województwa. Muszę jednak zaznaczyć, że w ramach funduszu pożyczkowego posiadamy również ofertę dla całego kraju. Mówiąc Górnośląska, myślimy o województwie śląskim, które w ostatnich latach rozwija się znakomicie. W znacznej mierze dzięki funduszom pochodzącym z Unii Europejskiej. Aby być konkurencyjnym i innowacyjnym na rynku polskim i zagranicznym, nasi przedsiębiorcy sprowadzają najnowocześniejsze technologie z krajów wysoko rozwiniętych i to z całego świata oraz tworzą własne rozwiązania.
Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego SA wdraża programy umożliwiające realizację konkretnych projektów wszystkim przedsiębiorstwom, bez względu na ich wielkość. Łączna kwota udzielonych przez nas dotacji - w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka w latach 2007-2011 - to ponad miliard złotych. To nie jest sukces GARR, lecz przedsiębiorców, którzy skorzystali z tych pieniędzy, sięgając po najnowsze technologie z myślą o konkurencyjności swoich firm. Wśród nich są m.in. projekty związane z branżą lotniczą czy chemiczną. Rozwijają się też bardzo intensywnie firmy z sektora poligraficznego i oświetleniowego. Wcześniej, dzięki naszym dotacjom, uruchomiono m.in. produkcję energii elektrycznej z biogazu na wysypisku śmieci czy też elektrownię wodną. Regionalnym liderem w sięganiu po dotacje jest pewien przedsiębiorca ze Śląska, który w ciągu ostatnich 10 lat otrzymał ponad 40 dotacji, w tym 22 od nas! Jako Śląskie znajdujemy się w czołówce województw, umiejących doskonale pozyskiwać i wdrażać dostępne środki pomocowe.
Kieruje pani dużą i bardzo ważną instytucją. Jakich trzeba się trzymać zasad, żeby ten złożony organizm funkcjonował sprawnie?
Należy być na bieżąco z informacją o funduszach strukturalnych i możliwościami ich prawidłowej realizacji, aby żyć w zgodzie z bardzo rozbudowanymi procedurami wdrażania. Podstawowe zasady utrzymania się w grze to: uczciwość, operatywność, transparentność i terminowość. Kiedyś już porównałam swoją pracę z wyścigami Formuły 1. Można pięknie wygrać, ale można też widowiskowo się rozbić. Dlatego dziękuję Bogu za wspaniałych współpracowników, dzięki którym mogę się tych zasad trzymać. Z reguły za sukcesem jednego człowieka stoi liczna grupa wsparcia. Samemu się nie wygrywa. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że dzięki naszej agencji przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw coraz skuteczniej korzystają z unijnych środków pomocowych. To właśnie ich poszczególne sukcesy stanowią najważniejszą recenzję naszej działalności.
Na naszych łamach toczy się od pewnego czasu spór, jacy są ci Ślązacy - pracowici, obrotni, solidni? A może nie? Może poprostu nie różnimy się od statystycznego Kowalskiego z Warmii czy Podlasia?
Na Śląsku nie pracują tylko rodowici Ślązacy. Od dziecka słyszałam, że Ślązacy są ludźmi pracowitymi, wytrwałymi. Sama widzę ze swojego podwórka, że Ślązacy umieją pracować w grupie, wykazują się odpowiedzialnością, szanują głos przełożonego. W mojej firmie - mam nadzieję, że współpracownicy się nie pogniewają - pracują i hanysy, i gorole. Tylko w żartach wypominają sobie regionalne korzenie. Potrafią się dogadać i wspólnie osiągać założone cele. Wcześniej dałam przykład firmy, która pozyskała kilkadziesiąt dotacji i prawidłowo je rozliczyła. W skali naszego kraju jest to ewenement. Jej właścicielem nie jest Ślązak. Oczywiście, jako rodowita Ślązaczka chciałabym, aby opinia, że pracowitość jest nam przypisana w genach, była prawdziwa. Wszystko na to wskazuje.
Pieniądze z nowego unijnego rozdania mają w większej części trafić do regionów. Na co by je pani wydała?
Nie będę ukrywać, że największą część przeznaczyłabym na inwestycje o wysokim stopniu innowacyjności, rozwój eksportu i projekty badawczo-rozwojowe. Uważam, że rezultaty zrealizowanych projektów w tych obszarach są najbardziej wymierne. Ważnym działaniem jest również rozwój kapitału ludzkiego. Zgadzam się, aby część środków była przeznaczona na podniesienie kwalifikacji pracowników bądź ich przebranżowienie, które wiąże się z nowymi wymogami rynku pracy. Jednak z informacji, jakie otrzymujemy, w przyszłym rozdaniu na rozwój kapitału ludzkiego ma zostać przeznaczonych znacznie więcej pieniędzy niż w obecnym okresie. Obawiam się, że możemy nie być w stanie ich wykorzystać. Zasilenie sektora inwestycyjnego na pewno zostałoby w pełni skonsumowane. Muszę zaznaczyć, że w przyszłym okresie bardzo duże znaczenie będą miały fundusze zwrotne, które - mam nadzieję - zasilą inwestycje nie znajdujące się w zakresie dotacji. Już teraz widzimy, że dużym zainteresowaniem cieszą się preferencyjne pożyczki, mimo że przedsiębiorstwa muszą je zwracać wraz z odsetkami.
Urodziła się pani w Pszczynie, jednym z najładniejszych śląskich miejsc, pełnym uroku i śladów historii. Nie tęskni pani za tym miastem, które stale się rozwija, a jednocześnie nie traci swego wspaniałego klimatu?
Pszczyna zawsze będzie moją "małą ojczyzną". To moje dzieciństwo i czas dojrzewania, miłe wspomnienia. Z wielką satysfakcją obserwuję rozwój tego miasta. Pszczyna ma swoją duszę. To widać i czuć. Kiedy spotykam znajomych, zawsze wspomina-my minione lata. Tak naprawdę moje serce skradły cztery miasta. Wspomniana Pszczyna, Kair, w którym mieszkałam ponad dwa lata, Warszawa, gdzie skończyłam dziesiąte liceum ogólnokształcące, no i oczywiście Katowice. Każde z tych miast jest bliskie mojemu sercu… Teraz kibicuję Katowicom, aby wszystkie rozpoczęte inwestycje zakończyły się sukcesem, dając nam wszystkim powody do satysfakcji.
Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego działa już 20 lat. Z tej okazji dziś o godz. 13 odbędzie się jubileuszowa konferencja w Katowicach-Giszowcu poświęcona temu, jak wykorzystaliśmy szansę, którą dały regionowi unijne programy realizowane przy udziale GARR SA. GD
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?