Karolina Rosada pracuje w archiwum uniwersyteckim w Poznaniu. Jej hobby to szukanie starych dokumentów, indeksów i odnajdywanie historii ludzi, którzy studiowali w Poznaniu. Zamierza nawet przygotować wystawę poświęconą pierwszym studentkom. Akurat przeprowadza się wraz z mężem do wyremontowanego mieszkania w starej kamienicy przy ul. Mickiewicza. Okazuje się, że jej sąsiadką jest staruszka posiadająca archiwalne uczelniane skarby, czyli to, co Karolinę najbardziej interesuje. Szkoda tylko, że starsza pani jest złośliwa, pewna siebie i wszędzie węszy spisek.
Jest rok 1919. Jan Kanty Rosa, służący Heliodora Święcickiego, założyciela i pierwszego rektora poznańskiej uczelni, spisuje swoje wspomnienia. Ma ich sporo, jeszcze z czasów sprzed Powstania Wielkopolskiego, a potem z tych, gdy zakładano uniwersytet. Wiele osób ma do niego zaufanie i powierza mu swoje tajemnice, bo Jan Kanty nie mówi.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Najlepsze porodówki w województwie śląskim wybierają przyszłe matki
- Ostrzeżenie: te leki są wycofane ze sprzedaży w aptekach
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Wojsko wyprzedaje sprzęt w czerwcu 2019 NOWA OFERTA
- Skąpo ubrana fanka wbiegła na murawę [ZDJĘCIA]
Wspomnienia służącego, stary indeks i wycinki z kronik kryminalnych trafiają w ręce Karoliny Rosady. Archiwistka, chcąc poznać losy właścicielki indeksu, trafia w sam środek fałszerskiej afery. Okazuje się, że stawką są nie tylko losy kamienicy przy Mickiewicza, ale i jej własne życie. Co więcej, w aferę zamieszany jest także jej mąż, choć całe życie wyglądał na ciapę i lekkoducha.
W książce narracja prowadzona jest naprzemiennie. Czytamy najpierw o współczesnej aferze, by zaraz potem przenieść się 100 lat wcześniej i dowiedzieć, jak splatają się wątki historii. Nie brak tutaj humoru, przedwojennych opisów miasta, ważnych miejsc dla poznaniaków i atmosfery z końca 1918 roku. Jest i miłość, bohaterscy lotnicy i ambitne studentki czekające na pierwsze wykłady.
Ten romans kryminalny jest też w pewien sposób hołdem oddanym poznaniakom i uniwersytetowi w Poznaniu, który najwięcej zawdzięcza filantropom potrafiącym założyć uczelnię dosłownie w pół wieku.
Zobaczcie koniecznie
Bohdan Dzieciuchowicz o sosnowieckiej prowokacji Filipa Chajzera
TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?