Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa: Chciałabym, by rządy PiS trwały jak najkrócej. Ale nie ma co liczyć na wcześniejsze wybory GOŚĆ DZ I RADIA PIEKARY

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Andrzej Duda mówi w sprawie protestów i aborcji coś zupełnie innego niż Jarosław Kaczyński? Być może pierwszy raz w życiu prezydent zabrał głos bez konsultacji z prezesem PiS. Natomiast nie oszukujmy się, że jest inaczej i to jest bardzo smutne: decyzja w tej sprawie należy do jednego człowieka, który siedzi na Nowogrodzkiej, otoczony przez policję - mówi Monika Rosa, posłanka Koalicji Obywatelskiej, dzisiejszy Gość DZ i Radia Piekary.

Jeszcze parę dni manifestacji i w covidowych szpitalach polowych zabraknie łóżek.
I całą odpowiedzialność za to, za to, że ludzie wyszli na ulice, spoczywa na Jarosławie Kaczyńskim. Na jego decyzji odnośnie czegoś, co wydała z siebie Julia Przyłębska w budynku Trybunału Konstytucyjnego oraz dążenia do eskalacji konfliktu. To wszystko odpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego.

W Katowicach zamaskowani panowie na szczęście nie bili kobiet?
Było bardzo spokojnie, mimo oburzenia na to, w jakim państwie przyszło nam żyć. We Wrocławiu bojówki wyciągały z tłumu małe grupki dziewczyn i mam nadzieję, że policja w końcu ustali tożsamość atakujących. Poseł Bortniczuk mówił ostatnio, że jeśli kobiecie na ulicy dzieje się krzywda, to zawsze w jej obronie stanie polski mężczyzna. No to widzieliśmy, jak polski mężczyzna bije polską kobietę, gdy mu się coś nie podoba.

Wracając do słów prezesa PiS. Kaczyński uważa, że to wy, opozycjo, podjudzacie ludzi w imię swoich brudnych interesów. W Sejmie nazwał was przestępcami i zagroził, że za to odpowiecie.
Jarosław Kaczyński od 6 lat niszczy instytucje państwa polskiego. Wyjście ludzi na ulice jest efektem jego działań. Ludziom bowiem odebrano prawo do intymnych decyzji o swoim zdrowiu i życiu. Młode kobiety podkreślają na protestach, że chcą mieć prawo wyboru, że nie chcą patriarchatu, nie zgadzają się na ograniczenie wolności. Jarosław Kaczyński z jednej strony nie potrafi sobie poradzić z epidemią. Z drugiej, jako wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo, wzywa bojówki, by broniły… W sumie nie wiadomo czego.

Kościołów. Po co wam było to szturmowanie kościołów?
Fala, która początkowo wylała się na ulice, była trochę niekontrolowana. Ludzie wyszli z domów bardzo spontanicznie i część niechęci, która z domu ich wyprowadziła, faktycznie była skierowana przeciwko Kościołowi, który dawno przestał być strefą świętą, strefą modlitwy i kapłaństwa.

Znam takich, dla których jest nadal.
Chodzi mi o to, że biskupi sprowadzili Kościół do podmiotu politycznego, wpływającego na polityków. Udostępnili ambony politykom, wygłaszali polityczne kazania i bardzo mocno opowiadali się za jedną partią. Kościół czerpał z tego wszystkiego korzyści finansowe, bo utrzymanie go z budżetu państwa to parę miliardów złotych rocznie.

Tak czy inaczej, nie był to najlepszy sposób na podtrzymanie społecznego poparcia dla protestu kobiet.
Osobiście tego nie popieram, nie podoba mi się malowanie po murach. Ale uważam też, że to tylko budynki, które można odmalować. A traumatycznych przeżyć kobiecie nie da się wynagrodzić. Pobazgrany mur można wyczyścić, a nieszczęść nie da się wymazać. Żyjemy dziś bezbronni w państwie, w którym władza podporządkowała sobie sądy, prokuraturę i trybunały.

Kto lub co jest w stanie doprowadzić do końca ulicznych protestów? Jest jakiś kompromis, dzięki któremu byłoby to możliwe?
Najlepiej byłoby chyba zapomnieć o tym oświadczeniu Julii Przyłębskiej i jej – tak zwanego – Trybunału Konstytucyjnego. Ale powrót do dawnego kompromisu i tak byłby bardzo trudny. Emocje prowadzą raczej w kierunku liberalizacji przepisów aborcyjnych, z którą sama się zgadzam, bo kobieta ma prawo decydować o sobie i swoim życiu. Jeśli chcemy, by aborcje w Polsce były rzadkie, to potrzebna jest porządna edukacja seksualna i dostęp do antykoncepcji.

Czy celem protestów jest doprowadzenie do dymisji rządu i nowych wyborów?
Chciałabym, by rządy PiS trwały jak najkrócej. Ale nie ma co liczyć na wcześniejsze wybory. Trzeba skupić się na tym, w jaki sposób zapewnić kobietom prawo do decydowania i wolności. Pamiętajmy też, że wszystko to dzieje się w cieniu epidemii, która testuje granice wydolności systemu ochrony zdrowia.

Wczoraj ciekawe rzeczy działy się w okolicach pałacu prezydenckiego. Najpierw zburzenie kompromisu aborcyjnego skrytykowała córka prezydenta, Kinga Duda. Co pani sądzi o jej oświadczeniu?
Każdy głos jest w tej sprawie potrzebny. Ale nie sądzę, by to oświadczenie cokolwiek wniosło do myśli Jarosława Kaczyńskiego.

„Po to są siły policyjne, środki prawne i konstytucyjne, żeby władza zaprowadzała porządek. Nie ma potrzeby, ani uzasadnienia, by powstawały jakiekolwiek inicjatywy obywatelskie, oddolne” – mówi z kolei prezydent Andrzej Duda, dzień po orędziu Jarosława Kaczyńskiego. To brzmi jak wypowiedzenie posłuszeństwa prezesowi PiS.
Być może pierwszy raz w życiu prezydent Duda zabrał głos bez konsultacji z prezesem PiS. Natomiast nie oszukujmy się, że jest inaczej i to jest bardzo smutne: decyzja w tej sprawie należy do jednego człowieka, który siedzi na Nowogrodzkiej, otoczony przez policję. Mamy w państwie kryzys konstytucyjny, społeczny i zdrowotny. Jakie są scenariusze wyjścia z niego? O nich partia rządząca nie informuje i wątpię, czy one w ogóle istnieją.

Czy prezydent Duda mógłby być jakimś mediatorem w tej sprawie, o ile do jakichkolwiek mediacji w ogóle dojdzie?
Żeby zostać mediatorem, Andrzej Duda musiałby mieć jakikolwiek szacunek partii rządzącej. Doskonale wiemy, że tego szacunku nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo