Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Piotrem Grzybowskim, wiceprezydentem Częstochowy, kandydatem do Sejmiku

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Piotr Grzybowski, wiceprezydent Częstochowy, jest jednym z kandydatów Lewicy do Sejmiku
Piotr Grzybowski, wiceprezydent Częstochowy, jest jednym z kandydatów Lewicy do Sejmiku UM Cz-wa
- W naszym regionie widać dużą tęsknotę za własnym województwem - przyznaje Piotr Grzybowski, wiceprezydent Częstochowy, kandydat Lewicy do Sejmiku. - Rzeczywistość jest jednak taka, że aktualnie nie ma widoków na to, abyśmy mieli nowe województwo i trzeba po prostu powalczyć o to, aby nasza reprezentacja w województwie śląskim była silniejsza i głośniejsza - podkreśla.

Katarzyna Stacherczak: Skąd decyzja, aby kandydować do Sejmiku Województwa Śląskiego? To Pana pierwszy start w jakichkolwiek wyborach i od razu poprzeczka zawieszona jest wysoko.

Piotr Grzybowski: Rzeczywiście jeszcze nigdy nigdzie nie startowałem. Od dziesięciu lat mamy subregion. Sytuacja wygląda coraz lepiej w naszej części województwa, gdzie mamy trzy powiaty i trzydzieści jeden gmin. One naprawdę dobrze ze sobą współpracują. Jednak, aby można było pójść dalej, to trzeba mieć odpowiednich przedstawicieli i partnerów, bezpośrednio w województwie. Sejmik to nie tylko organ kolegialny, uchwałodawczych, który stanowi prawo, czy decyduje o podziałach budżetu, ale przede wszystkim wybiera, nadzoruje i kontroluje pracę zarządu. To jest kluczowe, aby mieć na ten zarząd bezpośredni wpływ. Od czterech, pięciu lat piszemy różne stanowiska, zwracamy się do zarządu z różnymi propozycjami i one w większości nie są uwzględniane. Najlepszym przykładem są tutaj drogi wojewódzkie. Potrzeby powiatów częstochowskiego, kłobuckiego i myszkowskiego nie są uwzględniane. Dużym problemem – patrząc z perspektywy Śląska - jest też nasza komunikacja publiczna. Jest ona ograniczana do Kolei Śląskich. Mamy rzeczywiście kilka gmin, które z tego korzystają. Od Myszkowa do Częstochowy i dalej na północ, ta kolej rzeczywiście funkcjonuje. Jednak z wielu gmin z naszych powiatów nie ma żadnych bezpośrednich połączeń do stolicy naszego województwa. Poza tym, jeśli rozmawiamy o infrastrukturze, to możemy wspomnieć o ogromnych brakach w ekranach akustycznych. Ich po prostu nie ma. Mamy nową sieć dróg krajowych. Wspólnie z wójtem gminy Rędziny, wójtem gminy Starcza, czy wójtem gminy Wręczyca Wielka apelowaliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby takowe się pojawiły i hałas z autostrady został zniwelowany, ale byłoby o wiele prościej, gdyby takie głosy płynęły bezpośrednio z województwa. Mam świadomość, z jakimi problemami boryka się nasz region, co powinno się zmienić i koncepcje, jak to zrobić. Właśnie z takich powodów u moich koleżanek i kolegów narodził się pomysł, abym wystartował w wyborach do sejmiku województwa śląskiego.

KS: To wiążę się z porzuceniem samorządu częstochowskiego…

PG: Po pierwsze to trzeba poczekać na ostateczny wynik. Jednak mówiąc poważnie, mandatu w sejmiku nie wolno łączyć z funkcją wiceprezydenta. Chcielibyśmy, aby nasz przedstawiciel zasiadł w zarządzie województwa. Nie ukrywam, że naturalnym kandydatem z naszego regionu byłbym ja. Jeśli chodzi o sam samorząd, to jest wiele innych miejsc i stanowisk, w których można pracować na jego rzecz.

KS: Jakie są Pana główne cele i priorytety polityczne?

PG: Przede wszystkim to jest infrastruktura, a co za tym idzie drogi, transport publiczny i odpowiednia lokalizacja ekranów dźwiękowych. Poza tym powinniśmy uzupełnić w naszym subregionie infrastrukturę około turystyczną. Powinniśmy postawić na turystykę weekendową. Jura to doskonałe miejsce na tego typu wypady. Dlatego też musimy wzmocnić swoją infrastrukturę, w tym również tę rowerową – tak, abyśmy mogli swobodnie podróżować ścieżkami, które łączą poszczególne gminy. Do tego dochodzi lepsze wykorzystanie akwenów wodnych. Kolejny aspekt to lepszy dostęp do kultury. Nie ukrywajmy, mieszkańcy naszego regionu, rzadko korzystają z wydarzeń, które organizowane są w centralnej części województwa. Dlatego też powinno być u nas zdecydowanie więcej imprez. Wsparcie wojewódzkie powinno być tutaj na wyższym poziomie. To zresztą nie dotyczy tylko nas, ale również Podbeskidzia.

KS: Czy obecnie Częstochowa Pana zdaniem jest spychana na margines?

PG: Oczywiście, i taka sytuacja trwa już 25 lat. Nie mamy wpływu na to, jak wygląda ustrój terytorialno-administracyjny kraju. Ustalono, że jesteśmy w województwie śląskim i musimy tak działać, aby w tym województwie żyło się nam, jak najlepiej. Jeśli sami nie będziemy się o to upominać, to będziemy – kolokwialnie mówiąc – cały czas ogrywani. W sejmiku mamy tylko pięciu przedstawicieli. Musimy wysyłać tam ludzi, którzy mają dużą wiedzę, doświadczenie i potrafią się poruszać w tej przestrzeni. Nie ma przecież w tym nic dziwnego, że osoby, które reprezentują dane powiaty, walczą właśnie o swoje miasta i gminy.

KS: Z jakimi obecnie największymi problemami – Pana zdaniem – boryka się lub będzie się borykać w najbliższej przyszłości województwo śląskie?

PG: Z całą pewnością największym wyzwaniem będzie transformacja energetyczna. Po pierwsze to problem społeczno-gospodarczy związany z tym, że będzie trzeba likwidować kopalnie. W efekcie będzie trzeba znaleźć pracę dla wielu osób, które nie tylko pracują w kopalniach, ale też z nimi kooperują. Zakłady przemysłowe, które będą wygaszane, zajmują też olbrzymią część województwa. Jeżeli nie popatrzymy na to z punktu widzenia urbanistycznego i nie zaczniemy od razu musieć o rewitalizacji tych terenów oraz ich potencjalnego wykorzystania, to pojawią się po prostu wielkie plamy niezagospodarowanych terenów, które z czasem mogą stać się niebezpieczne. Druga rzecz, to fakt, że musimy jako województwo, w którym żyje 4,5 miliona ludzi, popatrzeć inaczej na nasz potencjał gospodarczy. Powinniśmy zacząć mocniej współpracować z naszym wojewódzkimi sąsiadami, czyli Czechami, a także Słowacją. To też jest przyszłość. Z całą pewnością musimy lepiej wykorzystać nasze położenie i naszą lokalizację. Według mnie mamy najlepsze w kraju lotnisko i to również potencjał, którego nie można zmarnować. Powinniśmy postawić mocniej na na gospodarkę. Mamy Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną, która jest jedną z najlepszych w Europie. Jesteśmy mocni kulturalnie i akademicko. To są bardzo mocne strony Śląska. Od jakiegoś czasu Śląsk rzeczywiście zaczyna się przedstawiać, jako miejsce do spędzania czasu wolnego. To trzeba kontynuować, ale mając konkretne pomysły i plan działania.

KS: Jakie inwestycje mogą być kluczowe z punktu widzenia samej Częstochowy i powiatu częstochowskiego?

PG: Na pewno musimy wzmocnić sieć naszych dróg. Wszyscy zachłysnęli się autostradą. Niestety bardzo mało dzieje się na drogach wojewódzkich i powiatowych. Sporo do zrobienia jest w kwestiach strefy inwestycyjnej. Tereny Częstochowy, ale przede wszystkim na północ od Częstochowy, są słabiej wykorzystywane. Trzeba byłoby mocniej promować te rejony. Zwłaszcza że są to jedne z nielicznych terenów w kraju, gdzie ciągle mamy do zaoferowania 30, 40, czy 50 hektarów. Takich obszarów już właściwie nie ma nigdzie. Patrząc z kolei na konkretne inwestycje, to priorytetem powinien być Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Remont teatru może pochłonąć około 40-50 milionów złotych. To ogromny wydatek, jeśli miasto miałoby samo sfinansować tę inwestycję. Trzeba wziąć pod uwagę, że to jest instytucja kultury, z której korzysta cały nasz region.

KS: Podczas kampanii z pewnością spotyka się Pan z mieszkańcami. Jakie są ich oczekiwania i potrzeby, które Panu zgłaszają?

PG: Przeciętny mieszkaniec chyba nie do końca ma świadomość, czym zajmuje się sejmik województwa. Ludzie po prostu nie wiedzą, jakie kompetencje należą do wojewody, co należy do marszałka województwa. Wiele osób nawet nie wie, w jaki sposób te organy są wybierane. Dodatkowo, w naszym regionie widać dużą tęsknotę za własnym województwem. Większość uważa, że gdybyśmy mieli swoje województwo, to wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Oczywiście, można uważać, że zostaliśmy skrzywdzeni przez ówczesnego premiera Jerzego Buzka i osoby, które obecnie tworzą Platformę Obywatelską. Rzeczywistość jest jednak taka, że aktualnie nie ma widoków na to, abyśmy mieli nowe województwo i trzeba po prostu powalczyć o to, aby nasza reprezentacja w województwie śląskim była silniejsza i głośniejsza. Mieszkańcy okolic Częstochowy zwracają przede wszystkim uwagę na wykluczenie komunikacyjne. Wielu z nich, aby móc dojechać do stolicy województwa, musi najpierw przyjechać do Częstochowy, przesiąść się, a następnie jechać na Śląsk. W efekcie nie czują żadnych związków ze Śląskiem. Trudno się bowiem utożsamiać z miastem, czy regionem, jeśli łatwiej jest dojechać do Warszawy, niż do Katowic.

KS: Satysfakcją w tych wyborach jest dla Pana sam start czy będzie to wyłącznie wygrana?

PG: To nie są igrzyska, więc tutaj nie liczy się sam start. Priorytetem jest to, aby w Częstochowie można było kontynuować to, co zaczęliśmy. Chcielibyśmy, aby miastem przez kolejną kadencję rządził Krzysztof Matyjaszczyk. To da nam szansę na skończenie projektów, które już rozpoczęliśmy. Chciałbym również, aby Lewica wywalczyła mandat dla województwa śląskiego. Nasz głos jest potrzebny. Na kilka dni przed wyborami muszę przyznać, że jestem zaskoczony tym, jak duże otrzymuję wsparcie od osób, które nie są związane z polityką. Nigdy nie startowałem w żadnych wyborach i sądziłem, że wiele rzeczy będę musiał robić sam. Rzeczywistość okazała się lepsza – przychodzi do mnie wiele osób, które oferują pomoc przy rozdawaniu ulotek, czy rozwieszaniu banerów. Zrezygnowałem z plakatów ulicznych, bo po prostu mi się to nie podoba. Przede mną ostatnia prosta do wyborów, a później mam nadzieję, że przyjdzie czas na wdrożenie konkretnych działań na szczeblu wojewódzkim.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera