Robert Makłowicz odwiedził Chorzów latem 2000 roku. Spotkał się m.in. z legendarnym Gerardem Cieślikiem. Zawitał też na Stadion Śląski, gdzie na środku boiska gotował śląski żurek, którym na koniec poczęstował kibiców Ruchu. Sam zaprezentował się w koszulce Niebieskich z numerem 7.
Zobacz ZDJĘCIA Roberta Makłowicza i kibiców Ruchu na Stadionie Ruchu Chorzów w 2000 roku
Makłowicz wbiegając w stroju Ruchu na boisko Kotła Czarownic mówi: - Stadion Śląski w Chorzowie, mój Boże tyle wspomnień. Słynne 4:1 z Holandią. To po tym meczu mój przyjaciel przyrzekł, że jeżeli będzie miał syna, da mu na imię Robert, a jeżeli będzie miał córkę, to da jej na imię Gadocha (…). Stadion można podziwiać, jest prawie całkiem odnowiony.
Makłowicz po przyrządzeniu żuru, poczęstował nim młodych ludzi, których zagadywał.
- Jesteście kibicami Ruchu? - zapytał.
- Tak – odpowiedział jeden z nich.
- No to fantastycznie, bo na tym stadionie i w tej koszulce kibicom innych drużyn bym nie dał… Chociaż Wiśle można. Wisła się z Ruchem przyjaźni czy z Górnikiem?
- Raczej nie… - stwierdził młody kibic.
- Nie przyjaźni się z Ruchem? – dopytywał Makłowicz.
- Nie – padła już zdecydowana odpowiedź.
- No to ja jestem z Krakowa, ale w ramach przyjaźni między miastami, między klubami, wybaczycie mi. Ja nie kibicuję nikomu, w zasadzie kibicuje tylko drużynie Ferencvaros Budapeszt. Może być?
Kibice przytaknęli, a Makłowicz skomentował: - Chyba jesteście parafialnymi kibicami, tacy grzeczni jesteście (…). Dobry żurek? Jak zjecie cały garnek, słuchajcie - Ruch w przyszłym roku mistrzem Polski.
Co ciekawe słynny podróżnik i kucharz z przyjaźnią kibiców Ruchu z Wisłą po prostu nie wstrzelił się we właściwy czas. Niebiescy mieli sztamę z Białą Gwiazdą w latach 80., do 1988 roku. Od 2016 roku znów nastąpiło zbliżenie między fanami obu klubów.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?