Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch - Cracovia 2:3. Krakowianie 65 lat czekali na zwycięstwo w Chorzowie [ZDJĘCIA, RELACJA]

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Piłkarze Ruchu wciąż nie zwyciężyli w tym roku na swoim stadionie, choć wydawało się, że Cracovia jest wymarzonym rywalem tej drużyny. Niebiescy wygrali z krakowianami osiem ostatnich spotkań na Cichej, ale dziś ta seria została przerwana. „Pasy” pokonały Ruch w Chorzowie po raz pierwszy od 1951 roku.

Przed meczem najwięcej w obozie chorzowian mówiło się o Kamilu Mazku. Filigranowy skrzydłowy wrócił z meczu z Legią z podbitym okiem i do końca ważyły się losy jego występu przeciwko Cracovii. Ostatecznie Mazek zagrał i był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Nie tylko strzelił gola, ale też był motorem napędowym akcji Niebieskich.

Początek spotkania należał do Cracovii, która zaskoczyła gospodarzy i już w 5 minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rogu Mateusza Cetnarskiego Matus Putnocky odbił strzał głową Boubacara Diabanga, ale nadbiegający Erik Jendrisek z bliska wepchnął ją do siatki.

Ruch rzucił się do odrabiania strat, jednak Niebieskim brakowało skuteczności. Mariusz Stępiński najpierw nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, a później z bliska trafił w poprzeczkę. Później groźnie z dystansu strzelał Patryk Lipski, a Marek Zieńczuk trafił z rzutu wolnego w słupek. Bramkę gości odczarował dopiero Mazek. Po prostopadłym podaniu Macieja Iwańskiego skrzydłowy Ruchu znalazł się sam na sam z bramkarzem i strzelił nad Grzegorzem Sandomierskim. Wcześniej Mazek był na spalonym, ale jak widać w piłce szczęście i pech się równoważą, bo w Warszawie to Niebiescy stracili gola ze spalonego.

Ruch - Cracovia

Ruch Chorzów - Cracovia Kraków [NOWE ZDJĘCIA]

Druga bramka dla chorzowian została zdobyta już jak najbardziej prawidłowo. Po szybkiej kontrze Lipski wyłożył piłkę rozgrywającemu 250 mecz w koszulce Ruchu Łukaszowi Surmie. Strzał 39-letniego pomocnika odbił bramkarz Cracovii, ale Stępiński spokojnie dobił to uderzenie do pustej bramki. To już 12 gol młodego napastnika w tym sezonie ekstraklasy.

Prowadzenie chyba trochę uśpiło chorzowian, bo choć po przerwie Mazek miał dwie świetne okazje, to żadnej z nich nie wykorzystał. Zaraz po zmianie stron znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a później groźnie strzelał z dystansu. W obu przypadkach górą był jednak Sandomierski.

Goście przeczekali ataki Niebieskich i w odstępie dwóch minut zadali dwa ciosy. Bierną postawę obrońców gospodarzy wykorzystali Mateusz Cetnarski i Damian Dąbrowski. Obaj popisali się skutecznymi strzałami z obrębu pola karnego, a chorzowianie specjalnie im w tym nie przeszkadzali.

W końcówce Ruch mógł doprowadzić do remisu. Dwie dobre okazje zaprzepaścił debiutujący z drużynie Niebieskich Łukasz Moneta, bliski szczęścia był także Michał Koj. Więcej goli na Cichej już jednak nie padło i chorzowianie ponieśli drugą z rzędu ligową porażkę, choć wcale nie byli zespołem gorszym od krakowian.

Ruch Chorzów – Cracovia 2:3 (2:1)

Bramki 0:1 Erik Jendrisek (5), 1:1 Kamil Mazek (24), 2:1 Mariusz Stępiński (38), 2:2 Mateusz Cetnarski (59), 2:3 Damian Dąbrowski (61)

Żółte kartki Łukasz Zejdler, Piotr Polczak, Mateusz Wdowiak (Cracovia)
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów 6.701

Ruch Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy - Mazek, Surma (82. Efir), Iwański (89. Hanzel), , Lipski, Zieńczuk (73. Moneta) - Stępiński.

Cracovia Sandomierski - Deleu, Wołąkiewicz, Polczak, Zejdler (34. Budziński) - Wójcicki, Cetnarski (86. Wdowiak), Kapustka, Dąbrowski, Diabang (69. Vesetnicky) - Jendrisek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo