- Nie stawiałbym sprawy tak jednoznacznie - protestuje Adam Nawałka, szkoleniowiec Górnika Zabrze. - To dopiero początek sezonu, dobrym momentem do podobnych rozważań będzie dopiero zakończenie rundy jesiennej.
- A ja myślę, że coś jest na rzeczy i warto się nad tym dłużej zastanowić - twierdzi Jacek Zieliński, trener cho-rzowskiego Ruchu. - Nie przez przypadek Waldemar Fornalik ma kłopot z zestawieniem linii ataku na mecze eliminacji mistrzostw świata i z ligi dobrał Pawła Brożka, który wrócił do ekstraklasy po nieudanej przygodzie za granicą.
Patrząc na obecny kształt klasyfikacji strzelców na pewno można postawić kilka pytań: czy odzwierciedla ona fakt, że nad Wisłę trafiają coraz lepsi obcokrajowcy? A może rzeczywiście niemal wszyscy polscy piłkarze, którzy potrafili zdobywać sporo goli, zostali już sprzedani za granicę? A może to tylko przypadek i za chwilę stranieri staną się tłem rodzimych strzelców?
- Hmm, myślę, że wszystkie te elementy nakładają się na siebie - mówi Czesław Michniewicz, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Ale dla mnie najważniejsze jest to, co widać na boisku. A widać, w przypadku wielu polskich piłkarzy, rzeczy nie najlepsze. U nas wyraźnie gra się wolniej, bo zawodnikom więcej czasu zajmuje przyjęcie piłki, jej oddanie i ustawienie do strzału, a tym samym łatwiejsze zadanie mają obroń-cy. Miałem przyjemność pracować z Tomaszem Frankowskim, Maciejem Żurawskim czy Piotrem Reissem. Dziś takich piłkarzy, mających niezwykłą intuicję, podpartą techniką, już niestety właściwie nie ma...
Przyczyny kryzysu zdaniem trenerów tkwią w szkoleniu. - Kluczem do wyszkolenia napastnika jest koncepcja i trening indywidualny - zaznacza Nawałka. - Arek Milik przez dwa lata w Zabrzu miał mnóstwo takich zajęć, a są one ciężkie i monotonne. Trzeba setki razy powtarzać takie same strzały w określone miejsce bramki, aż wyrobi się u zawodnika automatyzm i naprawdę będzie strzelał tam, gdzie zamierza.
Michniewicz sięga głębiej, do szkolenia dzieci. - Najlepszych napastników mieliśmy wtedy, gdy dzieciaki grały nawet na ulicach. To nie jest banał i wciąż działa. Zobaczmy piłkarzy z Ameryki Południowej. Dlaczego Messi potrafi przyjąć piłkę niemal sznurówką i z niej oddać strzał? Bo tam wszędzie gra się w piłkę, kopiąc chociażby puszki między bramkę z cegieł - opowiada opiekun Górali. - Półtoragodzinny trening to dla dzieci za mało, w dodatku sporo czasu, jak chociażby w przypadku mojego syna w Gdyni, zabiera samo dotarcie na boiska. I tu być może trzeba szukać źrodeł takiej własnie klasyfikacji snajperów.
*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?