Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rudzkie czworaczki rosną, a to kosztuje

Joanna Oreł
Mikołaj Suchan
Kiedy 30 marca ubiegłego roku rudzkie czworaczki przyszły na świat w bytomskim szpitalu, dla ich rodziców, Roksany i Kamila Pypno, oznaczało to wielkie szczęście. Dumne były też ówczesne władze Rudy Śląskiej z prezydentem Andrzejem Stanią na czele, które zapewniały wsparcie finansowe dla rodziny. Dziś Lena, Dominik, Mateusz i Szymon rosną zdrowo - niedługo będą miały roczek. Jednak dzieci nadal nie doczekały się spełnienia obietnic. Miasto nie finansuje im już niani.

- Nasz dzień zaczyna się o godz. 6, a kończy w nocy. Jest zmęczenie, natłok obowiązków, ale kiedy patrzy się na te cztery uśmiechnięte buzie - wszystko przemija. Dzieci dają nam siłę - mówi Roksana Pypno, mama rudzkich czworaczków.

Oprócz radości są jednak i problemy. Roksana Pypno przez 8 lat pracowała w banku. Po porodzie poszła na urlop macierzyński. W styczniu miała wrócić do pracy. Tak się jednak nie stało, bo nie ma z kim zostawić dzieci.

- Miasto obiecało nam, że pomoże. I rzeczywiście, przez trzy pierwsze miesiące przy dzieciach była niania - mówi Roksana Pypno. - Ale na tym się skończyło. Dlatego dziś nie mogę wrócić do pracy, bo dzieci zostałyby bez opieki. Mój mąż pracuje. Jest jeszcze babcia i teściowa, ale rąk do pomocy i tak jest za mało.

Rodzice czworaczków zrezygnowali ze żłobka, bo jest na drugim końcu miasta. - Zanim ubiorę dzieci i przygotuję do wyjścia, mija godzina. Nie mówiąc już o dojeździe. Na to wszystko potrzeba energii i pieniędzy - ubolewa pani Roksana.

I to właśnie pieniądze, oprócz niani, najbardziej przydałyby się w domu czworaczków. Tym bardziej teraz, kiedy mama nie pracuje. Z prośbą o pomoc rodzice zwrócili się więc do nowej władzy - prezydent Grażyny Dziedzic. Będzie wsparcie?

- Jesteśmy właśnie na etapie przygotowywania programu pomocy dla rodzin wielodzietnych - w tym naszych czworaczków. Pracuje nad nim pani prezydent wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Pomoc Społecznej - obiecuje Adam Nowak, rzecznik UM. Nie chce jednak powiedzieć, na jaką pomoc będą mogły liczyć wielodzietne rodziny: pieniądze, a może nianię? Program ma być gotowy na przełomie lutego i marca. Kiedy i czy wejdzie w życie, zadecydują radni.

Dostali pomoc

Trojaczki z Zabrza: Emilka, Amelka i Ksawery mają nowy dom. Ich rodzice, Marta i Robert Drzazgowie, dostali dwupoziomowe mieszkanie z miasta. Wcześniej mieszkali w kawalerce. Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik pamięta też o maluszkach, gdy mają urodziny. MAO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!