Rybnik. Policjanci w czasie wolnym od służby złapali złodziei. Jeden z nich po kradzieży wsiadł do autobusu, nie wiedział że jest ścigany

W czasie wolnym od służby we wtorek, 15 lutego komendant Komisariatu Policji w Gaszowicach i kryminalny z Czerwionki-Leszczyn podczas zakupów w rybnickich marketach udowodnili, że policjantem nie jest się tylko podczas służby. Policjanci bez wahania zatrzymali mężczyzn, którzy dopuścili się kradzieży. Towar trafił z powrotem na półki sklepowe.

Pierwsze wydarzenie miało miejsce około godziny 11:30, w centrum handlowym przy ulicy Raciborskiej w Rybniku. Śledczy z Komisariatu Policji w Czerwionce-Leszczynach zauważył dziwnie zachowującego się mężczyznę, który jak się okazało wyszedł ze sklepu nie płacąc za towar.

Stróż prawa pobiegł za złodziejem. 37-letni mieszkaniec Rybnika był wulgarny i agresywny, jednakże został błyskawicznie obezwładniony. Chwilę później, trafił w ręce mundurowych z prewencji, a odzyskany towar wrócił na półki sklepowe - informuje Bogusława Kobeszko, rzeczniczka policji w Rybniku.

Godzinę później w markecie przy ulicy Maksymiliana w Rybniku, podczas zakupów Komendant Komisariatu Policji w Gaszowicach zauważył młodego mężczyznę, który bez zawahania wyszedł z towarem bez zapłaty za zakupy. Po wszystkim wsiadł do autobusu, jak gdyby nic się nie wydarzyło.

Policjant zauważył, że mężczyzna wsiada do autobusu komunikacji miejskiej. Stróż prawa wsiadł do swojego auta i pojechał za autobusem, jednocześnie informując dyżurnego rybnickiej komendy o zdarzeniu. W rejonie skrzyżowania ulicy Gliwickiej z Wyzwolenia autobus został zatrzymany przez patrol prewencji, a 28-letni sprawca kradzieży sklepowej trafił do komendy - mówi Bogusława Kobeszko