Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wojnie drogowców sądowe 1:0 dla Alpine

Barbara Kubica
Do końca stycznia Alpine ma zabrać z placu budowy cały sprzęt i wycofać pracowników
Do końca stycznia Alpine ma zabrać z placu budowy cały sprzęt i wycofać pracowników Fot. Agnieszka Materna
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szykuje się na wojnę z firmą Alpine Bau, którą w połowie grudnia wyrzuciła z placu budowy odcinka autostrady A1 ze Świerklan do Gorzyczek. Pierwsze starcie GDDKiA przegrała.

Sąd Okręgowy w Warszawie pozwolił konsorcjum pozostać na placu budowy o miesiąc dłużej, niż chciała tego GDDKiA. Alpine może zostać tu do końca stycznia. Jednocześnie sąd nakazał firmie, by jej pracownicy włączyli się w proces inwentaryzacji na placu budowy. Wcześniej, zdaniem drogowców, od tego obowiązku austriacka firma próbowała się wymigać. Inwentaryzacja ma być gotowa z końcem tego miesiąca.

Termin oddania autostrady do użytku jest już opóźniony o 1,5 roku

Decyzja warszawskiego sądu zaogniła już i tak gorący konflikt.
- Alpine Bau kolejny raz dąży do opóźniania inwestycji na tym odcinku autostrady A1. Nie zgadzamy się z tym. Daliśmy Alpine wystarczająco dużo czasu na przeprowadzenie prac zabezpieczających i opuszczenie budowy. Mieli to zrobić do 29 grudnia. Odwołamy się od decyzji sądu - zapowiada Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.

To prawdopodobnie dopiero początek prawniczych przepychanek między GDDKiA i Alpine. Mimo że przedstawiciele konsorcjum w oficjalnych oświadczeniach zapowiadają, że dopiero rozważają złożenie do sądu kolejnego wniosku przeciwko GDDKiA, tym razem o bezzasadne zerwanie umowy, to w prywatnych rozmowach potwierdzają, że nad pozwem pracuje cały sztab prawników.

- Nikt nie zamierza odpuszczać - mówią przedstawiciele Alpine. Kolejny pozew może więc bardzo skomplikować sytuację.
GDDKiA już w kwietniu tego roku chce rozpisać przetarg i błyskawicznie wyłonić nowego wykonawcę, który dokończy budowę odcinka drogi ze Świerklan do Gorzyczek. Jednak na razie nie wiadomo, czy nowy wykonawca równie błyskawicznie będzie mógł rozpocząć roboty. Do czasu rozstrzygnięcia konfliktu sąd może na przykład nakazać zabezpieczenie całego placu budowy i wstrzymanie wszelkich robót.
- Nie dopuszczamy takiej możliwości. Mamy też nadzieję, że sporu sądowego uda się uniknąć, choć jak widać firma robi wszystko, żeby utrudnić życie nie tylko nam, ale także kierowcom, którzy przecież czekają na otwarcie autostrady - podkreśla Marcin Hadaj.
Teraz najbardziej optymistyczne scenariusze przewidują, że droga zostanie otwarta najwcześniej wiosną 2012 roku. Pierwotny plan zakładał, że kierowcy będą mogli jeździć autostradą już w sierpniu tego roku.
Tymczasem mieszkańcy Gorzyc, Mszany i Świerklan, gmin, przez które przebiega odcinek autostrady A1 tracą wiarę w to, że budowę uda się ukończyć w najbliższych latach.

- To jest typowy, polski bałagan. W regionie nie brakuje szkieletów hal sportowych, basenów i stadionów, które od wielu lat straszą, bo nie ukończono budowy. Tak samo będzie i z tą autostradą. Poczekamy na jeszcze jakieś 20 lat - mówi Kazimierz Pytlik, mieszkaniec Gorzyczek. - Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał o mieszkańcach, którzy od dwóch lat nie mogą przejechać spokojnie przez wieś, bo wszystkie drogi są zamknięte - dodaje.

Roboty szły zbyt wolno

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała umowę z firmą Alpine Bau 15 grudnia.
Powód? Gigantyczne opóźnienia. Drogowcy zarzucali wykonawcy, że prace powinny być już zaawansowane w 85 proc. Tymczasem oceniono je na zaledwie 50 proc. Kontrole GDDKiA pokazały również, że na placu budowy pracowało zbyt mało pracowników, brakowało sprzętu, a robotnicy nie mieli uprawnień do obsługi maszyn.
Alpine wszystkie zarzuty odrzuciła. Przedstawiciele firmy tłumaczyli, że roboty się opóźniały, bo na trasie budowy znaleziono kilkaset niewybuchów z czasów wojny. Twierdzili także, że GDDKiA źle przygotowała projekt budowy jednego z mostów, co zmusiło firmę do przerwania prac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!