Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące lewych praw jazdy do zwrotu

Beata Sypuła
arc
Czy były dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach, Piotr W., kierował grupą przestępczą, która zorganizowała masowy proceder handlu lewymi prawami jazdy? Prokuratorzy nie mają wątpliwości, dlatego dziś wydali nakaz jego zatrzymania. Afera korupcyjna zatacza szerokie kręgi.

Tysiące osób z województwa śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i dolnośląskiego, a także liczni Niemcy mogą stracić prawo jazdy.

Śledczy z 16 prokuratur w kraju zebrali liczne dowody, że w WORD w Katowicach handlowano prawami jazdy. Można je było kupić już za trzy tysiące złotych. To dlatego kilka tysięcy osób z ościennych województw zdawało je już za pierwszym podejściem (i nie za darmo) właśnie na Śląsku. Tymczasem miejscowi podchodzili do egzaminu wielokrotnie. Przyczyna - trzeba było jakoś zachować krajową średnią "zdawalności". Zarzuty, także w sprawie fałszowania dokumentów, usłyszało już niemal 80 osób. Kluczową osobą w całym procederze ma być właśnie Piotr W., były szef WORD, któremu śledczy zarzucili kierowanie grupą przestępczą.

- Uruchomienie śledztwa spowodowało, że zarząd województwa śląskiego odwołał w maju 2008 roku Piotra W. z funkcji dyrektora. Jednak ostatecznie zarząd przystał na przyjęcie jego dymisji i taka jest oficjalna przyczyna odejścia Piotra W. z WORD - mówi Roman Bańczyk, obecny dyrektor WORD w Katowicach.

Dziś każda z osób, która w ośrodkach WORD w Katowicach uzyskała prawo jazdy w latach 2004-2008, kiedy trwał przestępczy proceder, może się spodziewać kontroli, w jaki sposób i kto wydał dokument. Wieść gminna, że prawo jazdy było niezwykle łatwe do zdobycia właśnie w katowickim WORD, doszła także do Niemiec. To stamtąd setki kierowców, którzy utracili prawo jazdy za kierowanie autem pod wpływem alkoholu czy narkotyków, migrowało na egzamin do Polski. Aby móc go na Śląsku zdawać, musieli przebywać w naszym kraju 180 dni. Ułatwiała im to właścicielka jednego z podgliwickich campingów - tyle że "zapominała" o płaceniu podatków od tak licznie mieszkających u niej ponoć gości. Śledztwo obejmuje coraz więcej osób i wątków, prowadzi je wraz z prokuraturami rozsianymi po kraju wydział antykorupcyjny KW Policji w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!