Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecz o języku: Genek, pełen szacun!

Jan Miodek
Tytuł dzisiejszego odcinka jest dosłownym przytoczeniem słów pewnego posła do kolegi parlamentarzysty, a cytuję je za jednym z ostatnich numerów "Polityki". Każde zaś z nich zasługuje na językowy komentarz.

I tak Genek jest przykładem pisownianego konfliktu z fonetyką, bo nikt przecież zdrobnienia tego nie wymawia literowo - w zgodzie z normą ortograficzną, lecz nadaje mu brzmienie "Gienek" lub "Gieniek" - zawsze z miękkim "g" i - często - z miękkim "ń" (zapis Geniek jest zresztą dopuszczalny).

Nie mamy natomiast kłopotów z postacią podstawową Eugeniusz . Ona i w mowie, i w piśmie realizowana jest z połączeniem głoskowo-literowym "-ge-". Szacun to okrojony o wygłosową cząstkę "-ek" potoczny, typowy dla niezwykle dziś ekspansywnych gwar młodzieżowych, przenikających do języka dorosłych ludzi, wariant rzeczownika szacunek. Należy on do wydłużającej się serii słów typu pen "przenośny nośnik pamięci typu pendrive", komp "komputer", Wroc, Wro "Wrocław", cze "cześć", impra "impreza", es "wiadomość esemesowa", eks "ekschłopiec, eksdziewczyna", bro "browar, czyli piwo", koment "komentarz (głównie na forach internetowych)", miech "miesiąc", muza "muzyka", zbok "zboczeniec", spiryt "spirytus", spontan "spontaniczna akcja", bulwers "zbulwersowanie", fryz "fryzura", haluny "halucynacje", hasz "haszysz", katol "katolik", info "informacja, informacje".

Trudno nie przywołać utrwalonych w środowiskach młodzieżowych, uciętych form w rodzaju siema, dozo, nara, spoko czy w porzo ("jak się masz", "do zobaczenia", "na razie", "spokojnie", "w porządku").

Na koniec przymiotnik pełen. Tworzy z takimi formami, jak godzien, zdrów, wesół, żyw, grupę gramatycznych skamielin - pozostałości po tzw. rzeczownikowej odmianie przymiotników (odmieniały się one przed wiekami tak, jak pozostające z nimi w związku składniowym rzeczowniki, np. nie ma zdrowa brata, nie ma zdrowy wody).

Dziś odmieniamy przymiotniki tylko według paradygmatu typu zdrowego brata, zdrowej wody, a postacie pełen, godzien, zdrów, wesół, żyw mają swe deklinowane według tegoż współczesnego wzoru warianty pełny, godny, zdrowy, wesoły, żywy. Te dawne przymiotniki mogą być w zdaniach tylko orzecznikami: kosz jest pełen, nie jestem godzien, jest już zdrów, był zawsze wesół, "Alleluja, żyw już jest śmierci Zwyciężyciel" (początek jednej z pieśni wielkanocnych). Przydawkami mogą być tylko formy pełny, godny, zdrowy, wesoły, żywy (pełny komfort, godny człowiek, zdrowy chłopiec, wesoły kolega, żywy tygrys).

Wyjątkiem od tej reguły jest przymiotnik pełen, który może być orzecznikiem, ale zawsze uzupełnionym o rzeczownik w dopełniaczu, np. kosz pełen grzybów. Błędne są zatem połączenia typu "pełen komfort", "pełen kosz" czy "pełen dzban". Do tej błędnej serii należy, niestety, cytowany dzisiaj na początku "pełen szacun".
Poprawne brzmienie to PEŁNY SZACUN!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!