Specustawy górniczej obawiają się mieszkańcy kilku śląskich miejscowości w tym Rybnika, Mysłowic i Imielina, bo ma ona ułatwić budowę kopalń, odbierając samorządom możliwość decydowania o ich lokalizacji.
Obawy mieszkańców podziela Adam Bodnar Rzecznik Praw Obywatelskich.
Prace nad projektem specustawy górniczej zaczęły się w Sejmie ledwie przed miesiącem - 9 września 2019 r. Według projektodawców ma on na celu usunięcie przeszkód prawnych w budowaniu kopalni węgla kamiennego lub brunatnego. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich chodzi tu nie tyle o usuwanie przeszkód, ile o danie ułatwień inwestorom, dla których zasadnicze znaczenie ma szybkość procedowania i niezwłoczne rozpoczęcie produkcji.
- Projekt drastycznie ogranicza uprawnienia społeczności lokalnej do uczestniczenia w postępowaniu o wydanie decyzji o utworzeniu obszaru specjalnego przeznaczenia – stroną postępowania jest wyłącznie inwestor - alarmuje Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Tłumaczy, że samorząd po prostu nie będzie mógł decydować o tym, jak chce zagospodarować swój teren – nie będzie mógł rozważać różnych wariantów i zastanawiać się, co jest dla mieszkańców najlepsze.
Zobaczcie koniecznie
Wystarczy, że dane złoże znajdzie się w rządowym wykazie zasobów o „podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej”, by koło domów i pod domami mogła wyrosnąć kopalnia. I to nawet wtedy, kiedy miejscowy plan zagospodarowania - na którego podstawie ludzie podejmowali decyzję o tym, gdzie chcą mieszkać - stanowi, że dany teren nie może być przeznaczony na wydobycie.
Dla Rzecznika Praw Obywatelskich poważne zastrzeżenie budzi też deklaracja projektodawców, że ich propozycja „nie jest sprzeczna z prawem Unii Europejskiej”. Tymczasem skutkiem ustawy będzie to, że strategiczna ocena oddziaływania na środowisko przeprowadzana w ramach procedury przyjmowania planu miejscowego stanie się iluzoryczna. A gospodarka przestrzenna stanowi element problematyki ochrony środowiska, który w Unii Europejskiej jest coraz ważniejszy.
Rzecznik zwraca uwagę, że swe poważne zastrzeżenia przedstawiłby wcześniej - gdyby projekt był konsultowany. Ale nie był. Niestety, wydaje się, że Sejm nie przeprowadził merytorycznej analizy problemu, bo tak zasadnicza zmiana wymaga czasu. Tymczasem projekt nie zawiera nawet dobrej analizy problemu, który chce rozwiązać.
Dlatego Adam Bodnar apeluje do Elżbiety Witek, marszałek Sejmu kończącej się VIII kadencji, aby wstrzymała prace nad projektem.
- W nowej kadencji prace trzeba będzie zacząć od nowa – a to da szansę na porządne zbadanie problemu – podpowiada Adam Bodnar.
Nie przegapcie
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?