Prokuratura Rejonowa w Mikołowie prowadzi śledztwo w sprawie 14-letniego Bartosza z Łazisk Górnych, który odebrał sobie życie poprzez powieszenie. Znamy już wyniki sekcji zwłok chłopca.
- Wynika z niej, że przyczyną jego śmierci była śmierć samobójcza poprzez powieszenie. Nie doszło do udziału osób trzecich. Zleciliśmy dodatkowo badania toksykologiczne na obecność ewentualnych substancji we krwi, ale na ich wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać - mówi prokurator Maria Zaręba.
W dalszym ciągu trwają przesłuchania świadków, w tym przede wszystkim rodziny, najbliższych, kolegów i koleżanek, z którymi Bartosz miał kontakt - zwłaszcza bezpośrednio przed zdarzeniem. Zabezpieczono przedmioty osobiste należące do 14-latka w celu przeprowadzenia oględzin.
- Na tym etapie postępowania badane jest przede wszystkim to, czy do podjęcia przez tego chłopaka decyzji o samobójstwie nie przyczyniły się inne osoby. Nie mamy informacji, jakoby miał zostawić list, tłumaczący, czemu stało się tak, a nie inaczej. Nie potwierdzono też okoliczności, które wskazywałyby, że był przez kogoś dręczony, poniżany, czy by mu grożono. Ale w dalszym ciągu będziemy to badać - podkreśla prokurator Zaręba.
Przypomnijmy, że sprawą 14-letniego Bartosza z Łazisk Górnych, który odebrał sobie życie poprzez powieszenie, żyje cały pow. mikołowski. W placówce, do której uczęszczał - Gimnazjum nr 1 (po reformie: Szkoła Podstawowa nr 3) im. Mikołaja Kopernika w Łaziskach Górnych, wciąż nie mogą się otrząsnąć.
PISALIŚMY:
Samobójstwo w Łaziskach Górnych. Nie żyje 14-latek
Tragedia w Łaziskach Górnych: popełnił samobójstwo 14-letni Bartosz. „To był dobry uczeń"
- Jesteśmy w dużym szoku, nikt się tego nie spodziewał. Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że dzieje się coś nie tak. To był pogodny uczeń, nie miał problemów w nauce - powiedziała nam Grażyna Mendecka, dyrektorka placówki.
Chłopca znaleziono w poniedziałek, 2 października, około godz. 13.40 w mieszkaniu przy ul. Wróblewskiego w Łaziskach Górnych. 14-latek się powiesił.
- Na miejscu, oprócz naszych zastępów, była także policja i pogotowie ratunkowe. Mimo szybko przeprowadzonej reanimacji, chłopca nie udało się uratować - mówił mł. kpt. Jakub Gendarz z mikołowskiej straży pożarnej.
Lekarz na miejscu stwierdził zgon 14-latka. Nie wiadomo, co skłoniło go do podjęcia tak dramatycznego kroku.
POLECAMY:
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Koszmarny wypadek na DTŚ. Policja szuka świadków ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA
Ile zarabiają prostytutki na Śląsku i za co RAPORT
tyDZień: Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?