Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych i służby LOT-u badają zdarzenie, do którego doszło w środę wieczorem na warszawskich Okęciu. O godzinie 19.19 na Lotnisku Chopina awaryjnie lądował samolot lecący z Krakowa do Warszawy obsługiwany przez bombardiera Q400 kanadyjskiej produkcji. Maszyna miała problemy z podchodzeniem do lądowania. Służby lotniska poinformowały, że po lądowaniu nie zablokowała się przednia część podwozia, w efekcie czego złożyło się ono, a samolot uderzył kadłubem o pas startowy.
Na pokładzie samolotu znajdowały się 63 osoby. Nikomu nic się nie stało.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Na lotnisku Okęcie lądował awaryjnie samolot z Krakowa
Lotnisko na kilka godzin zosało zamknięte, a samoloty kierowano na inne porty, m.in. do Katowic, Poznania i Rzeszowa. Informacja o zdarzeniu szybko znalazła się w mediach, komentowali ją również politycy. Poseł Borys Budka na Twitterze napisał, że maszyna, która uległa awarii to ten sam samolot, który 6 grudnia został uszkodzony na lotnisku w Pyrzowicach. - Uderzono wózkiem w przednie koło. Ze względu na wibracje pilot odmówił startu. Po 3 godzinach został naprawiony - napisał.
CZYTAJ TAKŻE:
Lotnisko w Warszawie zamknięte po wypadku samolotu. Loty przekierowane na Pyrzowice
Rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT Adrian Kubicki potwierdza, że chodzi o tę samą maszynę. Podkreśla jednak, że samolot, który ulega awarii jest naprawiany, a jego praca liczy się na nowo. - Nie wiążemy ze sobą tych dwóch zdarzeń. Oczywiście, Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych weźmie to pod uwagę, ale będzie to tylko jedna z hipotez, chociaż mało prawdopodobna - mówi Kubicki.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?