Saneczkowe szaleństwo na Górce Środulskiej w Sosnowcu trwa nawet wieczorem. Stok jest świetnie oświetlony

Jest prawdziwa zima na Górce Środulskiej

Sosnowiecka Górka Środulska w końcu doczekała się prawdziwej zimy. Całe wzniesienie, stok i okolicę pokryła dość gruba warstwa białego puchu. Sporo też dało wcześniejsze naśnieżanie stoku. Od tygodnia pracowały tam trzy armatki śnieżne. Warunki do uprawiania sportów zimowych wręcz wymarzone.

Wyciąg nawet nie drgnie

Niestety, nie ma się co spodziewać, że zostanie tam uruchomiony wyciąg narciarski. Zabraniają tego obowiązujące od kilku tygodni przepisy, związane z pandemią Covid-19.

Mimo tego, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sosnowcu podjął decyzję by naśnieżyć stok. Spodziewano się bowiem poluzowania obostrzeń w czasie ferii zimowych, które kończą się w piątek. Tak się nie stało. Stok, mimo że pięknie naśnieżony, nie może służyć narciarzom, bo nie można uruchomić wyciągu.

Od czego jest jednak wyobraźnia, gdy tylko opady śniegu ustały na górce od razu pojawiły się tłumy dzieci z sankami czy też popularnymi plastikowymi „jabłuszkami”. Każdy chciał mieć coś z tak pięknej zimy. W większości dzieci przychodzą na górkę z opiekunami, choć starsze dzieci raczej w gronie kolegów.

Stok jest oświetlony, można jeździć nawet wieczorem

Saneczkowe szaleństwo trwa w Sosnowcu do późnych godzin wieczornych, bo stok na Górce Środulskiej jest świetnie oświetlony.
Niewykluczone, że od soboty zostanie na nim uruchomiona mała gastronomia. Będzie można kupić cieple napoje czy przekąski na wynos.

To były bezśnieżne zimy

Ostatnie lata i sezony zimowe nie były zbyt szczęśliwe dla sosnowieckiego stoku narciarskiego. Pogoda sprawiała, że był czynny przez kilka tygodni, potem cieple zimy po prostu same go unieruchamiały.

Normalnie, na stoku w Sosnowcu znajdują się trzy trasy narciarskie: duży stok, długość 450 m, różnica poziomów 50 m, średni stok, długość 300 m, różnica poziomów 50 m i mały stok, długość 150 m, różnica poziomów 5 m.

Trasy obsługiwane są przez trzy wyciągi orczykowe. Są dobrze oświetlone. Trasy wyrównywane są z użyciem ratraku. Zwykle przy stoku działają również wypożyczalnia sprzętu sportowego, serwis, szkoła narciarska, szkoła snowboardowa oraz bar w którym można się rozgrzać w mroźne dni.

W tym roku, zamiast nart, częściej można tu zobaczyć sanki.