Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścianka, czyli drugie życie bielskich hal fabrycznych

Jacek Drost
Ścianka wspinaczkowa w hali, która przez całe lata straszyła
Ścianka wspinaczkowa w hali, która przez całe lata straszyła Fot. Wojciech Wandzel
Największa ściana wspinaczkowa na Śląsku i jedna z największych w Polsce została otwarta w wybudowanej pod koniec ub. wieku, ale nigdy niedokończonej fabryce dywanów Merilana przy bielskiej ul. Karpackiej.

Przez lata po zrujnowanym obiekcie hulał wiatr, a jego szkielet straszył bielszczan. Teraz tętni życiem, jak wiele innych bielskich hal fabrycznych, którym po upadku przemysłu groziło zrównanie z ziemią. Znalazły się pomysły i pieniądze, by dać im drugie życie.

11 obiektów czeka na nowe zagospodarowanie

- Ludzie, którzy przychodzą do Centrum Sportów Górskich Trango są pozytywnie zaskoczeni, bo przez 20 lat oglądali obiekt, który straszył, a teraz wygląda zupełnie inaczej - mówi Marcin Szczotka, szef Trango.

Przystosowanie obiektu wymagało niemałych nakładów i pomysłowości. Konieczne było np. wyburzenie trzech stropów i wzmocnienie konstrukcji, żeby mogła powstać licząca 19 metrów ściana wspinaczkowa z ośmioma drogami do prowadzenia. Oprócz niej powstały ściany 12- i 7-metrowa do stawiania pierwszych kroków oraz ścianka w bajkowych kolorach dla dzieci. Poszczególne części ścian są zróżnicowane - jedne są idealnie proste, inne mają łukowate wypukłości czy też rozbudowane przewieszki, imitujące prawdziwe skały. Powstało idealne miejsce do tego, by ciekawie spędzić czas wolny.

- Przerobienie odlewni na pawilon handlowy to było spore wyzwanie - opowiada Jerzy Pyt-larz, prezes spółki Centrum Biznesu Befama, do której należą dwa obiekty, w których kiedyś działała Bielska Fabryka Maszyn Włókienniczych Befama.

Spółka CB Befama modernistyczny budynek z lat 20. ub. wieku przy ul. Powstańców Śląskich po adaptacji przeznaczyła na działalność biurową, handlową i rekreacyjną. Z kolei hale z 1900 r. przy ul. Sikornik, gdzie była odlewnia metali (przed wojną Gustawa Josephy'ego, później Befamy) wykorzystała na działalność handlową. Pytlarz podkreśla, że do wyboru mieli: albo zburzyć budynki i stawiać wszystko od nowa, albo wykorzystać, co się da. Zdecydowali się zostawić mury zewnętrzne, a w środku wszystko przebudować. - Zawsze jakaś pamiątka po minionych czasach została - mówi Pytlarz.

Piotr Kubańda, miejski konserwator zabytków w Bielsku-Białej, podkreśla, że większość hal poprzemysłowych w mieście z lepszym lub gorszym skutkiem została już zagospodarowana, nieliczne czekają na swoje drugie życie.

- Wszystko zależy od tego, czy właściciel ma pomysł, jak zaadaptować poprzemysłowe pomieszczenia, by nie straciły swojego charakteru. Różnie z tym bywa - mówi Kubańda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty