Sejmik Województwa Śląskiego wyraził zgodę na odwołanie Beaty Kocik ze stanowiska w ARiMR

Sejmik Województwa Śląskiego zatwierdził odwołanie radnej PiS Beaty Kocik ze stanowiska w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Decyzja ta wzbudziła kontrowersje, gdyż była postrzegana jako polityczna, a także budziła wątpliwości dotyczące zgodności procedury ze statutem. W związku z ustawą o samorządzie, rozwiązanie stosunku pracy z radnym wymaga zgody rady, szczególnie jeśli decyzja pracodawcy dotyczy wykonywania mandatu. Pismo ws. odwołania Kocik wpłynęło do sejmiku w środę, a komisja statutowo-regulaminowa nie podjęła dyskusji na ten temat. Sprawa powróciła dzisiaj podczas sesji sejmiku, gdzie podjęto uchwałę w tej sprawie.

W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że podstawą odwołania nie są zdarzenia związane z wykonywaniem mandatu radnego, lecz działania dyrektora ARiMR. Podczas dyskusji nad uchwałą głos zabrali przede wszystkim przedstawiciele prawicy, którzy kwestionowali zgodność procedury z prawem. Radny Jan Kawulok (PiS) argumentował, że opinia komisji statutowo-regulaminowej nie została wydana, co jest wymagane przez statut sejmiku. Józef Koczar, dyrektor Departamentu Obsługi Prawnej i Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, zauważył jednak, że brak opinii komisji nie narusza przepisów ustawowych.

Podczas głosowania 15 radnych wyraziło zgodę na odwołanie Kocik ze stanowiska, 14 było przeciwnych, a 11 wstrzymało się od głosu. Po zakończeniu obrad przewodniczący sejmiku Mirosław Mazur (KO) odniósł się do zarzutów pod adresem komisji statutowo-regulaminowej, podkreślając, że miała ona możliwość wydania opinii, ale z niej nie skorzystała. Mazur podkreślił, że procedura odwołania radnej była zgodna z regulaminem sejmiku, a wszelkie kwestie prawne mogą być rozstrzygane drogą sądową.