Pierwszy etap przebudowy centrum Katowic - tzw. tramwajowy, czyli przebudowa torowisk na osi Rondo - Rynek - właśnie dobiega końca. Drugi - przebudowa al. Korfantego i koryta Rawy - ma się rozpocząć wiosną. Trzeci, czyli przebudowa samego rynku zaplanowany jest na 2014 r., miałby się zakończyć w 2015. Tyle że oba terminy były aktualne, gdy przetarg na projekt zagospodarowania rozstrzygano pod koniec grudnia.
Pierwsze opóźnienie wystąpiło, gdy firma Venit oprotestowała wyniki przetargu, w którym zwycięzcą ogłoszono konsorcjum firm z GPP Grupą Projektową z Krakowa na czele. Krajowa Izba Odwoławcza protest uznała i kazała ponownie rozpatrzyć odrzuconą ofertę, zaś tą wybraną odrzucić, bo nie spełniała wymogów formalnych. W efekcie komisja przetargowa przeanalizowała ponownie ofertę biura Venit z Gliwic i tą też odrzuciła.
Powód? Architekci planowali na rynku postawić Diamentową Iglicę, wysoką na 150 metrów, ale w ofercie nie zamieścili opisu jej konstrukcji oraz nie stwierdzili, z jakim materiałów miałaby zostać zbudowana. - Ten brak powoduje, że zamawiający nie jest w stanie stwierdzić czy wykonanie prac budowlanych na podstawie projektu (…) nie przekroczy założonych środków przeznaczonych na realizację zamówienia w wysokości nie większej niż 40 mln zł - czytamy w uzasadnieniu unieważnienia przetargu.
40 mln zł to kwota zaplanowana na trzeci etap przebudowy centrum. Ma wystarczyć na przebudowę rynku i przyległych do niego placów - przed Skarbkiem, teatrem, muzeum - a także na budowę tu małej architektury.
Wygląd rynku to wielka niewiadoma od lat. Pierwsza koncepcja jego przebudowy i obszaru między rynkiem a rondem pochodzi z 2006 r., przygotował ją Tomasz Konior.
Unieważniony właśnie przetarg ogłoszono po tym, jak fiaskiem na początku lipca 2012 r. zakończył się międzynarodowy konkurs na zagospodarowanie rynku. W konkursie, w którym wystartowało 16 pracowni, nie przyznano pierwszej nagrody, a jedynie drugą (zresztą dla GPP z Krakowa). Konkurs z kolei ogłoszono bo niezadowalające były propozycje konsorcjum projektowego z firmą Redan na czele do projektowania przebudowy centrum wybranej w 2009 r. Wśród propozycji była m.in. taka, która zakładała, że na rynku staną rzeźby… koni. Urzędnicy zwolnili więc architektów z projektowania wyglądu rynku, a zostawili im trakcje tramwajowe i jezdnie na osi rondo - rynek, czyli projektowanie dwóch etapów przebudowy centrum za ok. 5,5 mln zł.
Praca, która w konkursie z 2012 r. zajęła drugie miejsce - należąca do GPP - stała się podstawą do sporządzenia koncepcji zagsopodarowania rynku. Na jej podstawie wizję przebudowy mieli opracować architekci startujący w unieważnionym przetargu. Zwycięska pracownia po podpisaniu umowy z magistartem miała mieć 12 miesięcy na zrealizowanie projektu wykonawczego. Umowa między miastem a pracownią wyłonioną z przetargu miała opiewać na 1,6 mln zł.
Kiedy kolejny przetarg? - W tym tygodniu ma zapaść decyzja - obiecuje Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?