Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alojzy Lysko i Śląska Niobe z Grand Prix w konkursie Krystyny Bochenek

Alojzy Lysko
Historia Śląska oczami Ślązaczki. Tak opowiedział historię Alojzy Lysko. Przypominamy jej fragmenty
Historia Śląska oczami Ślązaczki. Tak opowiedział historię Alojzy Lysko. Przypominamy jej fragmenty arc.
Alojzy Lysko dostał właśnie Grand Prix prestiżowego konkursu dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek za tekst opublikowany w DZ. Z radością przypominamy Państwu to dziełko. Warto wrócić.

Kiedy doszła mnie wieść, że projekt stałej ekspozycji dla nowego Muzeum Śląskiego z „machiną parową” w tle stał się przedmiotem rozgrywek politycznych, a w końcu i personalnych - poirytowałem się. Kiedy zaś z różnych źródeł zaczęły wyciekać informacje, że w nowym projekcie pierwszym eksponatem witającym zwiedzających ma być osławiona gilotyna katowicka - oburzyłem się do żywego. Wtenczas narodził się pomysł napisania własnego scenariusza do tej ważnej dla Górnoślązaków wystawy. Dla swojego pomysłu wybrałem XX wiek - epokę w dziejach Śląska nieprawdopodobnej kumulacji tragicznych wydarzeń i nieszczęść, jakie spadły tu na ludzi. Wybrałem kobietę, zrazu młodą, radosną, a potem - u schyłku życia - złamaną bólem, wręcz skamieniałą - prawdziwą Mater Dolorosa Silesiensis, albo - jak w tytule - śląską Niobe jako uosobienie losów tej ziemi.

Ekspozycja 1

Prolog - (epoka: przełom XIX/XX wieku) - postać dziewczyny w stroju pszczyńskim (bez galandy, z warkoczem) obejmująca jedną ręką kwitnącą dziewannę (mityczny kwiat górnośląski), drugą wskazująca na zmontowany krajobraz śląski z epoki końca XIX wieku.

- Oto mój Górny Śląsk. Ziymia, kierej nad życi przaja. Tu ujrzałach świat - hań! - w tej wsi pod Pszczynom. Mianujom mie Hanka. Ojcowie nauczyli mie roboty, porządku, śląskij mowy, rechtory w szkole czytanio i pisanio, a ludzie we wsi - zgodliwego życio. Jak po szkole zrobiła sie zy mie wychowało dziywczyca, ciotka Jadwiga z Katowic wziyni se mie za swoja. I tam sie wtynczos poczła prowdziwo historio mojigo życio.

Ekspozycja 6

Wielka wojna - podniecone ulice miast górnośląskich. Wczorajsza dziewczyna jest już mężatką, młodą kobietą, uczepioną, w chustce purpurce na głowie, w ciemnej jakli. Jej ożywiona fotografia jawi się gdzieś na ulicach Katowic, gdzie maszeruje wojsko, na dworcu, gdzie żegna męża. Górnoślązaczka kontynuuje opowieść:

- O tej wojnie dużo godali i se jom wygodali. Nawet kometa sie pokozała. Jo miała chopa bergmóna, jednak szkolonego przy wojsku, tóż musiałach sie liczyć, że jak sie ta pierzińsko zawierucha zrobi, to mi go weznóm pod broń. Tak sie stało. Niy rachowałach se jednak, że sie to stanie tak drab. Syneczka, kierego powiłach w 1913 roku, jużech z najgorszego odchowała, już se bajtel z ojcym porozprowioł jak przychodził ze szychty, już miałach, coch chciała - rodzina... - A tu mosz! Trombią wszyndy: Mobilmachung! Mobilmachung!

Dziwne, żodnego płaczu po familiach! Za to bez cały lipiec radość po miastach, że niypodoba. Grały muzyki, maszyrowały wojoki - infanterio, kawalerio, marina, landwera - śpiywu przy tym wiela, wiwatów, kwiotków…

- Zrobiymy z pieronami porządek i na godni świynta przyjadymy do dom - wołali.

- Jo odprowadziła mego Michała na banhof. Mały Wiluś chycił ojca za kark, pościskoł i doł mu swoja fotografio zalono w porcelanie (dałach tako zrobić).

- Tatulku, a powróćcie z tej wojny? - prosił.

- Powróca, niy starej sie - odpedzioł mu. - Jak ino dojada, napisza wom pismo.

Dość długoch czekała na to pismo. Dopiyro w połowie września ono przyszło, urzyndowe. Otwiyrom: Sterbefall! Chytom dalij słowa nojważniejsze: Michael Richter, zginął 23 sierpnia 1914 roku, wieś Longuyon, Francja.

Ekspozycja 7

Powojenna bieda - wrzenie społeczne - strajki - plebiscyt - powstania. Młoda kobieta w purpurce pokazuje się na materiałach z plebiscytu. - Jak sie ino wadzili i skokali do oczów - niy było jeszcze nojgorzyj, ale jak zaczli do siebie strzylać, morzyć sie - świat sie tymu niy mógł spokojnie przyglądać. Zjechało sie wojsko francuski, włoski, angielski, żeby zaprowadzić tu jako taki ordnung. Ogłosili, że bydzie plebiscyt: - Wto za Niymcami, a wto za Polskom? Tóż na tym plebiscycie żech ciepła kartka za Polskom. Ledwiech jednak wylazła ze szkoły, kaj sie odbywało to głosowani, a tu jakiś gizd chlast mie bez gymba i zadar sie na całe gardło: - Ty hadro polsko! Popamiyntosz! W doma żech sie dowiedziała, że cały familok głosowoł za Niymcami.

Ekspozycja 10

Druga wojna światowa - kampania wrześniowa na Górnym Śląsku - wkroczenie Niemców do Katowic - palcówka, volkslista - pobór do Wehrmachtu - realia wojenne na Śląsku - obozy koncentracyjne (Auschwitz) - terror i strach przed Sowietami - ewakuacja Niemców.

W nocy wtoś zaklupoł do okna: - W lazarecie na Francuskij leży wasz Wilym - ino tela pedzioł jakiś chop. Na drugi dziyń wybrałach sie ku Katowicom. Richtig! Trefiłach sie z synym i zrobiłach wielgi oczy - Wilym w mundurze Wehrmachtu! Dostoł w ręka jak przebijali sie do katowickigo rynku.

- Mutter, roz na zawsze wykurzymy stąd Poloków - tak w godce pedzioł! Trocha mie to ubodło, alech niy dała znać po sobie. Chneda Wilyma wylyczyli i dalij ruszył z niymieckim wojskiym na wschód.

Tóż na gibko dali nom „trójka”. Było to do przewidzynio, że starszych chopców ruknom na wojna. No i richtig! W 1943 roku Jorgi ciepli do Rusa, zaś Lorenca nojprzód do Francyje, potym do Włoch. Mój lipling - Jorguś wiela sie niy nawojowoł, bo już w lutym 1944 roku podł pod Czerkassami. A Lorenc? Dostałach pismo, że vermisst - zaginął. Ale po wojnie sie okozało, że w tych Włochach uciyk do Andersa i z polskim wojskiym zdobywoł Monte Cassino. Tam podł jako Wawrzyniec Kalinowski. Tela miałach z chopców. Wykolybałach jich, wysposobiła do życio, żeby mi inni tym życiym wyciyrali, a na koniec zmarnowali.

Wiedziały hitlerowe gizdy, żech poświynciła synów Niymcom, to mogli Augustowi dać pokój. Ale niy! Przyjechali po mojigo chopa w jedna noc i wziyni do lagru. Auschwitz! Mie sie aże gorko zrobiło, zdało sie, że zymdleja. Pora dni chodziłach struto, na poł żywo. Jakech trocha otuchła - zawziynach sie.

- Wy diobły sapramancki - padom se - synów żeście mi wziyni na wojna, chopa do lagru na poniywiyrka - to jo wom niy dom młodszych smykać po hajotach. Niy pójdom tam i fertig!

Za kora kozali mi sie stawić na policyjo. Niy wiym, skąd żech dostała tela odwogi. Wszystko żech jim wygodała po nimiecku, co mie boli. A na koniec i to: - My som Ślązoki, szanujcie nos, a niy prześladujcie! Przed wojnom Poloki nos ubijali, teroz wy nos ubijocie… Jak my tu momy żyć?

Słono żech zapłaciła za te słowa. Zawarli mie do katowickigo heresztu, a młodszych chopców wywioźli kaś do siyrocińca. No dobrze, że ujek - teroz już obersztajger na „Ferdynandzie” - przejrzeli wreście na oczy i ujyni sie za mnom. Jakech już była fraj, po kryjomu mi pedzieli: - Wybocz dziołcha, takich Niymców żech niy znoł...

W tym 1945 roku Rusy robili z nami co chcieli, bo tako zwola dali jim Stalin i jego kamraty. Gwołcili, rabowali, zabijali… Nadskakiwali jim różni przeniywiercy z bioło-czyrwonymi szlajfkami. Chałpa w chałpa szli i wyłuskiwali „giermańców”, bo nos do nich zaliczali. Wynuchtali tyż Augusta, kiery ukrywoł sie na górze w naszej chałpie na Gieschewaldzie.

- Sanacji służył, wehrmachtowców wychowoł, hajotów uklejił… Teraz niech to odpokutuje - oskarżali go. A wszystko to była robota tego Istnego - niyrobisia i wichlyrza - na kierym wisioł dług. Chcioł bez moc Augusta zgładzić. Wywioźli mi chopa kaś do Rusyje i wszelki słuch po nim zaginął.

Ekspozycja 14

Epilog - zmontowany współczesny krajobraz Górnego Śląska z obecnymi charakterystycznymi akcentami (katedra, Spodek, wieżowce, bloki, fragment autostrady, gdzieś wieża szybowa, betonowa, Trzy Skrzydła Powstańcze itd.). Na tle tego krajobrazu rekonstrukcja kamiennej Bożej Męki (jakich setki na Górnym Śląsku). Sterana życiem staruszka, w prostym stroju śląskim, opatulona chustą, zgarbiona, z podniesioną na krucyfiks głową, klęczy pod kamienną Bożą Męką i skamieniała medytuje.

- Życi przeminyło jak mgniyni oka. Niy byda sie oglądała za siebie, bo serce boli na myśl, co sie przeżyło. Wszystko, co mi było nojdroższe - utraciłach. Ale Pon Bóg to mi doł, żech wszystko przetrzymała. Wiedzioł, co robi, bo dzisio moga wom zaświadczyć, co wyrobiali z tym naszym ukochanym Górnym Śląskiym bez miniony wiek.

- To przeklynto ziymia! - słysza dzisio wreszczyni. - Skiż tego wynglo przeklynto!

Juści, przeklinajom ci, co sie tu już najedli, za tela nahabili. My jom za tako niy momy.

- To niy jest przeklynto ziymia - to jest ziymia świynto!

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Co za tragedia! Wybuch gazu zniszczył blok w Jaworznie. Czy to samobójstwo?
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będziei zachwycone
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!