Koleje Śląskie pojadą do Zakopanego?

Pociągi z Katowic do Zakopanego jeździć mogą przez Kraków, co oznacza powolną jazdę przez sypiące się tory między Jaworznem-Szczakową a Trzebinią i remontowany odcinek z Krzeszowic do Krakowa-Mydlnik, a potem trzykrotną - w Krakowie-Płaszowie, Suchej Beskidzkiej i Chabówce - zmianę kierunku jazdy, co wydłuża podróż. Jest też trasa przez Bielsko-Białą i Wadowice, a także przez Żywiec i Suchą Beskidzką. To tą ostatnią trasą jeszcze w 2012 roku kursował obsługiwany przez Przewozy Regionalne InterRegio Giewont. Podróż zajmowała jednak niemal... pięć godzin. Jadący z Wrocławia pociąg z Katowic odjeżdżał o 9.15, by na dworcu w Zakopanem meldować się o 14.08.

Trasa przejazdu, który planują zorganizować Koleje Śląskie, nie jest jeszcze znana. Przewoźnik dogrywa dopiero jego szczegóły.

- To cały czas nasze plany. Nic nie jest potwierdzone. Jest zbyt wcześnie, by coś sprecyzować - mówi Michał Wawrzaszek,

Jednorazowy przejazd pociągu z Katowic do Zakopanego ma pokazać przewoźnikowi efektywność takiego połączenia. Jak podkreślają Koleje Śląskie, za wcześnie jest, by mówić o tym, że do Zakopanego z Katowic pojedzie weekendowy pociąg podobny do Czantorii do Wisły czy Rachowca do Zwardonia.

Nie da się ukryć, że możliwie najszybsze weekendowe połączenie z Katowic do Zakopanego mogłoby się cieszyć powodzeniem wśród pasażerów. Póki co nie ma go jednak w rozkładzie jazdy. Od wielu lat brakuje też takich pociągów z Katowic do Kłodzka. W tym przypadku przerwano nawet łańcuch połączeń osobowych, bo marszałkowie z Wrocławia i Opola nie potrafią się porozumieć co do połączeń między Nysą a Kamieńcem Ząbkowickim i pociągów na tym odcinku brak. Ze Śląska i Zagłębie do Kotliny Kłodzkiej pociągiem trzeba dziś wobec tego jechać okrężną trasą przez Wrocław.