Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hakan Nesser "Oczy Eugena Kallmanna" RECENZJA: mroczny kryminał. Ksenofobiczne nastroje w mieście K.

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Hakan Nesser "Oczy Eugena Kallmanna"
Hakan Nesser "Oczy Eugena Kallmanna" Maria Olecha
Idealne państwo, idealne życie, idealna społeczność. Czy to możliwe? Hakan Nesser kolejny raz pokazuje rysy na nieskazitelnym wizerunku Szwecji na świecie. Ba, w swoim najnowszym kryminale pt. „Oczy Eugena Kallmanna” udowadnia, że szwedzkie społeczeństwo też boryka się z poważnymi problemami: ksenofobią i rosnącym w siłę nacjonalizmem. Nesser jest w gronie tych autorów kryminałów, którzy jak Henning Mankell, Liza Marklund czy Camilla Lackberg swoimi powieściami diagnozują szwedzkie społeczeństwo. Pokazują czytelnikowi coś więcej poza kryminalną intrygą. A Nesser sprawnie buduje napięcie i nastrój grozy kreśląc przy tym ciekawe portrety postaci. „Oczy Eugena Kallmanna” to bardzo dobry kryminał osadzony w mrocznym i pełnym tajemnic mieście K.

Idealne państwo, idealne życie, idealna społeczność. Czy to możliwe? Życie w państwie dobrobytu, opiekuńczym nie może mieć przecież wad. A jednak… Hakan Nesser kolejny raz pokazuje rysy na nieskazitelnym wizerunku Szwecji na świecie. Ba, w swoim najnowszym kryminale „Oczy Eugena Kallmanna”, udowadnia, że szwedzkie społeczeństwo też boryka się z poważnymi problemami: ksenofobią i rosnącym w siłę nacjonalizmem. Organizacje faszystowskie i nazistowskie sprawnie wykorzystują nastroje antyimigranckie, by wzmocnić swoją pozycję w społeczeństwie szwedzkim.

W najnowszej powieści Hakan Nesser sprawnie buduje napięcie i nastrój grozy kreśląc przy tym ciekawe portrety postaci. „Oczy Eugena Kallmanna” to świetny kryminał osadzony w mrocznym i pełnym tajemnic mieście.

Mroczne i pełne tajemnic miasteczko K.

Już sama jego nazwa jest zagadkowa – K. Wiadomo, że to niewielka miejscowość w północnej Szwecji. Akcja powieści dzieje się zasadniczo w 1995 roku. Nauczyciel języka szwedzkiego Leon Berger przyjeżdża do miasteczka K., aby ułożyć sobie na nowo życie po rodzinnej tragedii. Z początkiem roku szkolnego dowiaduje się o losie swojego poprzednika. Ekscentryczny Eugen Kallmann, ulubieniec uczniów, zginął w tajemniczych okolicznościach. Śledztwo nic nie wykazało, lokalna policja szybko zamknęła sprawę uznając, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Jednak uczniowie i koledzy Kallmanna starają się – każdy na swój sposób – wyjaśnić zagadkę jego śmierci. Kiedy pewnego dnia Leon znajduje pamiętniki Kallmanna, zaczyna je czytać i poznawać swojego poprzednika. Co ciekawe, szybko przekonuje się, że współpracownicy bardzo słabo znali jego poprzednika. Właściwie nikt nic nie wie na temat przeszłości Kallmanna, nie zna jego rodziny, przyjaciół. Nie wiadomo, kim był i co robił, zanim przebył do K. Berger, z pomocą kolegi i przyjaciółki, zaczyna więc odkrywać przeszłość Kallmanna. Wraz z nią na jaw wychodzą mroczne tajemnice…

Wielu bohaterów i wielu narratorów

Ciekawym zabiegiem jest to, że w książce – wbrew tytułowi - nie ma jednego głównego bohatera. Jest ich kilku. Każdy jest równie ważny. I każdy jest narratorem. Ale co ważne, ich opowieści są wciągające, zazębiają się i uzupełniają tworząc spójną fabułę. Spojrzenie różnych osób na wydarzenia daje czytelnikowi szerszą perspektywę.

„Oczy Eugena Kallmanna” Hakana Nessera to kryminał bez makabrycznej i wyrafinowanej zbrodni, bez dociekliwych policjantów, którzy krok po kroku odkrywają prawdę, wpadając po drodze na fałszywe tropy. Tutaj nie ma gwałtownych zwrotów akcji. Przeciwnie, w tej powieści kilkakrotnie lokalny policjant jest określony jako niekompetentny i nieudolny.

Za to w „Oczach Eugena Kallmanna” mamy mistrzowsko zbudowany nastrój mroku i niepokoju. Zimowa sceneria targanego nacjonalistycznymi nastrojami i niepokojami miasteczka K. to wręcz idealne miejsce akcji powieści kryminalnej. Są też bohaterowie, którzy widzą więcej niż inni, czytają między wierszami, zadają pytania i szukają odpowiedzi.

Haken Nesser diagnozuje szwedzkie społeczeństwo

Hakan Nesser jest w gronie tych autorów kryminałów, którzy jak Henning Mankell, Liza Marklund czy Camilla Lackberg swoimi powieściami diagnozują szwedzkie społeczeństwo. Pokazują czytelnikowi coś więcej poza kryminalną intrygą: problemy społeczne, polityczne i gospodarcze tego kraju. Aktualne nastroje, zmiany, konflikty. Ale także wartości cenne dla szwedzkiego społeczeństwa: wolność, równość, sprawiedliwość, praworządność. Przy tym wszystkim kreślą obraz, który choć jest wytworem ich wyobraźni, okazuje się być przerażająco prawdziwy. I dlatego ich powieści są bestsellerami.

I właśnie taki bardzo realistyczny obraz świetnie nakreślił Nesser w najnowszej powieści. „Oczy Eugenna Kallmanna” to powieść ku przestrodze: przed ksenofobicznymi nastrojami i zagrożeniem nacjonalizmem, coraz powszechniejszymi w całej Europie. Emocje przypominają te targające ojczyzną autora na przełomie lat 80. i 90. Dlatego też akcja najnowszego kryminału Nessera, choć dzieje się w połowie lat 90., do złudzenia przypomina czasy współczesne. A dzięki temu, że autor wprowadził miasto K., czytelnik ma wrażenie, że K. jest miastem uniwersalnym. Może być każdym miastem, w każdym kraju w Europie. Zdecydowanie warto!

Hakan Nesser, "Oczy Eugena Kallmanna", wydawnictwo Czarna Owca, 2017, 572 strony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!