Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote Maski 2018: najważniejsze nagrody teatralne roku zostały wręczone w Operze Śląskiej WIDEO+ZDJĘCIA

Henryka Wach-Malicka
Złote Maski 2018 zostały wręczone w Operze Śląskiej
Złote Maski 2018 zostały wręczone w Operze Śląskiej Lucyna Nenow
Złote Maski 2018 przyznane! Znamy już laureatów Złotych Masek - najważniejszej nagrody teatralnej w naszym regionie, fundowanej z budżetu województwa. Wyboru laureatów dokonało specjalne jury, a uroczystość odbyła się w poniedziałek, 26 marca, w Operze Śląskiej.

Opera Śląska w Bytomiu triumfuje już po raz drugi z rzędu. W poprzedniej edycji konkursu za najlepsze przedstawienie roku jurorzy uznali „Ubu Króla”. W tej - operę „Romeo i Julia” Charles’a Gounoda, w inscenizacji Michała Znanieckie-go. Muzyczna historia słynnych kochanków pojawiała się zresztą jako kandydatka do nagród w kilku innych kategoriach. W końcowym głosowaniu Złote Maski otrzymali także autor scenografii do tego spektaklu - Luigi Scoglio oraz Andrzej Lampert za rolę Romea.

Takiego werdyktu... można się było spodziewać, skoro za realizację dzieła wziął się sam Michał Znaniecki. I nie jest to tzw. komplement okolicznościowy, Znaniecki posiadł bowiem, nie tak znowu częstą, umiejętność łączenia wspaniałej oprawy plastycznej i wysmakowanej choreografii z delikatnym rysunkiem psychologicznym postaci. W inscenizacji operowej, w której rytm scen ściśle wyznacza długość frazy muzycznej, jest to efekt szczególnie trudny do osiągnięcia.

Na pewno udało się to w bytomskiej realizacji „Romea i Julii”. Widowiskowy rozmach scenograficzny (od nawiązań do teatru elżbietańskiego po dość nieoczekiwane… elementy opery barokowej) Luigiego Scoglio nie przesłania tu tragedii młodych bohaterów, których losy, choć znane, po prostu wzruszają. A za wzruszeniem, nie tylko w operze, widzowie tęsknią coraz częściej. Tym większa więc zasługa odtwórców ról tytułowych, którzy skupiając się na pięknym śpiewie, jednocześnie dali bohaterom prawdziwe ludzkie wnętrze. Nagroda dla Andrzej Lamperta jest w jakimś sensie także wyrazem uznania dla Ewy Majcherczyk - bytomskiej Julii, która do Złotej Maski była również nominowana.
Młody widz? Zapraszamy!

Do niedawna przedstawienia dla młodego widza (od lat kilku do kilkunastu) trafiały głównie na afisz scen, wyspecjalizowanych w takim repertuarze. Dziś wszystkie teatry o tego widza walczą; dzieci to przecież ich potencjalna, dorosła publiczność! Kandydatów było zatem wielu, z wyborem laureata jurorzy kłopotu jednak nie mieli. Bezapelacyjnie zwyciężył „Król Maciuś Pierwszy”, poetycki spektakl na motywach powieści Janusza Korczaka, w reżyserii Konrada Dworakowskiego, z Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej.

To przedstawienie niezwykłe; zdążyło już zresztą zdobyć sławę poza regionem. Trudno je opisać, najsilniej działa tylko w kontakcie z odbiorcą i jego wyobraźnią. Wiek widza nie ma znaczenia; urokowi i mądrości spektaklu poddają się i dzieci, i rodzice. Można powiedzieć - magia teatru. I tak jest, ale finezja widowiska to również konsekwentna myśl reżyserska i ogromny wysiłek całego zespołu. Aktorskiego i technicznego, klimat całości buduje bowiem precyzyjna gra świateł, operowanie bryłami gigantycznych klocków, animacja i muzyka. A Mateusz Barta za rolę w „Królu Maciusiu” oraz za rolę w spektaklu „Buratino” (oczywiście w „Banialuce”) otrzymał Złotą Maskę dla najlepszego aktora-lalkarza.

Ile ról, tyle życiorysów

Przy wybieraniu najlepszych ról aktorskich w teatrach dramatycznych, jurorzy przeżywają największy… dramat. To kategoria najliczniej obsadzona, a wybór karkołomnie trudny. W tym roku zwycięzcami została dwójka aktorów Teatru Śląskiego. On - Bartłomiej Błaszczyński za trzy role w trzech spektaklach. Ona - Ewa Kutynia, wprawdzie za jeden spektakl, za to taki, w którym zagrała aż… sześć postaci. To „Conrad” Ingmara Villqista w reżyserii autora.
Dla aktorki udział w takim artystycznym przedsięwzięciu jest marzeniem i wyzwaniem jednocześnie. Rzecz w tym, że Ewa Kutynia wyzwań się nie boi. Nieraz udowodniła, że potrafi stworzyć postacie kompletnie do siebie niepodobne emocjonalnie, zawsze jednak na swój sposób intrygujące, skomplikowane i niejednoznaczne. Tak jest i w „Conradzie”. W ciągu kilkunastu minut potrafi przeistoczyć się z zafascynowanej pisarzem jego biografki w urokliwą góralkę, by za chwilę płynnie przybrać pozę egzaltowanej młodopolskiej poetki.
Podobnie Bartłomiej Błaszczyński, któremu bez trudu przychodzi zagranie postaci odmiennych charakterologicznie. Tego aktora na scenie po prostu widać, bez względu na to, czy gra rolę pierwszoplanową, czy epizod. Ale w minionym roku w pamięci widzów zapisał się przede wszystkim jako Ostap Bender w spektaklu „Dwanaście krzeseł” Ilii Ilfa i Jewgienija Pietrowa, w reżyserii Nikołaja Kolady. To postać „obciążona” literacką legendą i wcale nie taka prosta, jak mogłoby się wydawać. On nadał jej własny rys - urokliwego i cynicznego łobuza, ale też komentatora świata w momencie przełomu społecznego. Komentatora, niepozbawionego realistycznego spojrzenia na rzeczywistość. Jest w tej roli zarówno niekontrolowana brawura, jak i podskórna wrogość wobec elit finansowych, którym Ostap wymierza własną sprawiedliwość.

Światła na teatr alternatywny

Złotą Maskę za reżyserię otrzymał Artur Barciś, który w Teatrze Żelaznym w Katowicach zrealizował „Jabłko” Verna Thiessena; spektakl kameralny, o wielkiej sile emocjonalnej. Ta nagroda jest oczywistym wyrazem uznania dla inscenizatora, ale nie tylko. Przedstawienie powstało w teatrze, który jest instytucją, napędzaną głównie entuzjazmem swoich twórców. Im nic nie przychodzi łatwo, muszą walczyć o przetrwanie, o utrzymanie siedziby (stary budynek dworca kolejowego w Katowicach-Piotrowicach), o przedostanie się do obiegu informacji. Nie muszą jedynie walczyć o widza, którego zdobyli „Jabłkiem” i poprzednimi spektaklami, także z gościnnym udziałem gwiazd teatru.
Takich scen powstaje coraz więcej, jednym udaje się przetrwać, inne wciąż borykają się z kłopotami. Ich istnienia nie można jednak przegapić, czego dowodem Specjalna Złota Maska dla Marcina Hericha, m.in. za osiągnięcia artystyczne Teatru A Part i Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Performatyw-nych A Part. Herichowi, od lat działającemu na obrzeżach teatru instytucjonalnego, udało się wychować pokolenie miłośników sceny alternatywnej, niepokornej i zbuntowanej wobec rozmaitych norm i kanonów sztuki.

Bo teatr ma różne oblicza. I niech tak pozostanie…

Laureaci Złotych Masek

Przedstawienie roku
„Romeo i Julia” Charles’a Gounoda w inscenizacji Michała Znanieckiego w Operze Śląskiej w Bytomiu.

Spektakl dla młodych widzów
„Król Maciuś Pierwszy” na motywach powieści Janusza Korczaka w reż. Konrada Dworakowskiego w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej.

Rola kobieca
Ewa Kutynia za role w spektaklu „Conrad” Ingmara Villqista w reż. autora, w Teatrze Śląskim.

Rola męska
Bartłomiej Błaszczyński za role: w „Słowie o Jakóbie Szeli” Brunona Jasieńskiego w reż. Michała Kmiecika, Ostapa Bendera w „Dwunastu krzesłach” Ilii Ilfa i Jewgienija Pietrowa w reżyserii Nikołaja Kolady oraz Hansa Bieglera w „Terrorze” Ferdinanda von Schiracha w reżyserii Roberta Talarczyka w Teatrze Śląs-kim.

Rola w teatrach lalkowych
Mateusz Barta za rolę w spektaklu „Król Maciuś Pierwszy” na motywach Janusza Korczaka w reż. Konrada Dworakowskiego i za rolę w spektaklu „Buratino” na motywach „Złotego kluczyka” Aleksego Tołstoja w reż. Mariana Pecko w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej.

Rola wokalno-aktorska
Andrzej Lampert za rolę Romea w spektaklu „Romeo i Julia” w Operze Śląskiej.

Reżyseria
Artur Barciś za reżyserię „Jabłka” Verna Thiessena w Teatrze Żelaznym w Katowicach.

Scenografia
Luigi Scoglio za scenografię do „Romea i Julii” w Operze Śląskiej i scenografię do „Bulwaru Zachodzącego Słońca” Andrew Lloyda Webbera, Dona Blacka i Christophera Hamptona w Teatrze Rozrywki w Chorzowie.

Nagroda specjalna
Marcin Herich za reżyserię spektaklu „Próby do Leara” oraz za osiągnięcia artystyczne Teatru A Part i Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Performatywnych A Part.

Przyznano także inne wyróżnienia aktorskie.

Nagrodę im. Zbigniewa Grucy „Dziennika Teatralnego” otrzymał Andrzej Lampert za rolę Romea w spektaklu „Romeo i Julia”.

Nagrody im. Leny Starke
, przyznawane przez Oddział Katowicki ZASP, trafiły do Dariusza Chojnackiego z Teatru Śląskiego (za rolę Kicia w „Porwaniu Europy”), Andrzeja Kroczyńskiego z Teatru Nowego w Zabrzu (za rolę Łopachina w „Wiśniowym sadzie”) i Dariusza Waraksy ze Sceny Polskiej Teatru w Czeskim Cieszynie (za rolę François Pignona w spektaklu „Plotka”).

Zobacz wideo:

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera