Placówki, które zdecydują się wdrożyć pakiet zawałowy, mogą liczyć na więcej pieniędzy z NFZ.
– Celem pakietu jest zmniejszenie śmiertelności po zawale i zwiększenie liczby pacjentów korzystających z rehabilitacji. Dzięki rehabilitacji pacjenci mają szansę zachować zdrowie i uniknąć kolejnego zawału – mówi prof. Krystian Wita, wicedyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu, który brał udział w pracach nad rozwiązaniem opracowanym przez NFZ.
Obecnie tylko 27 proc. chorych korzysta z rehabilitacji. Celem wprowadzenia pakietu jest zwiększenie tej liczby do 40-50 proc.
Krzysztof Olszak z Łazisk przez kilka dni chodził z... zawałem. Ma 42 lata, pełni kierowniczą funkcję, stresów mu nie brakuje.
CZYTAJCIE TEŻ:
Monitorowali mu serce na odległość. Dzięki temu żyje
Pękło mu serce. Uratowali go kardiolodzy z Ochojca
– Czułem ucisk, ból ramion, żuchwy, ale przechodziło – mówi pan Krzysztof. – Lekarz rodzinny sugerował chorobę kręgosłupa. Ostatecznie wsiadłem w samochód i pojechałem do Ochojca, gdzie zdiagnozowano zawał. To było w marcu – dodaje.
Kardiolodzy z Górnośląskiego Centrum Medycznego wszczepili mu trzy stenty. Mężczyzna kończy już rehabilitację, która nie tylko sprawiła, że stracił parę kilogramów, ale też uświadomiła mu, że teraz trzeba żyć po prostu zdrowiej.
– Rehabilitacja jest podstawą u chorych po zawale. Muszą zmienić swoje przyzwyczajenia, wprowadzić dietę, rzucić papierosy, nie nadużywać alkoholu – zaznacza dr Maciej Turski, kierownik Oddziału Rehabilitacji Kardiologicznej w Katowicach-Ochojcu. – Łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować. Ale pamiętajmy: po rehabilitacji ryzyko kolejnego zawału maleje. Poza tym ruch świetnie pomaga w walce z depresją, która często pojawia się u naszych chorych – wyjaśnia.
Choć w ciągu ostatnich 27 lat Polska wykonała gigantyczny skok w medycynie, biorąc pod uwagę skuteczność leczenia zawałów – znajdujemy się już w europejskiej czołówce – to wciąż zbyt wielu pacjentów umiera w ciągu roku od zachorowania.
– Mamy pracownie kardiologii interwencyjnej, gdzie błyskawicznie leczymy chorych w świeżym zawale i po 3-4 dniach pacjenci wychodzą do domu. Problemem jest zapewnienie im dalszej opieki – wyjaśnia prof. Krystian Wita.
NFZ, by wesprzeć chorych, od 1 czerwca wprowadzi tzw. pakiet zawałowy, oficjalnie koordynowaną, całościową opiekę nad chorym po zawale. Jeśli dany szpital przystąpi do pakietu – musi zapewnić choremu rozpoczęcie rehabilitacji do 14 dni od wystąpienia incydentu. Szacuje się, że trzy czwarte pacjentów będzie korzystało z nieszpitalnej rehabilitacji – nie muszą leżeć w szpitalu, by z niej skorzystać.
CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Dla tych szpitali, które skorzystają z pakietu, przewidziane są finansowe bonusy. Oczywiście nie są to wielkie pieniądze, ale w obecnej sytuacji w wielu placówkach cieszą się z każdej dodatkowej złotówki. Warto jednak pamiętać, że Ministerstwo Zdrowia i NFZ dwa razy obniżyły w ciągu ostatnich dwóch lat wyceny za procedury kardiologiczne. Lekarze protestowali dowodząc, że cięcia mogą spowodować wzrost zgonów o 50 tysięcy. Wskazywali, że wyceny są niedoszacowane, bo ich pacjenci, często po 70. roku życia, cierpią na inne schorzenia, co oczywiście zwiększa koszty leczenia.
Choroby układu krążenia najczęściej w województwie śląskim diagnozowane są u osób w przedziale wiekowym: 55-64 oraz 65 lat i więcej, ale problemy te coraz silniej zaznaczają się u coraz młodszych osób. W rankingu umieralności na choroby układu krążenia według województw, śląskie zajmuje piąte miejsce – licząc od współczynnika najwyższego. Choroby układu krążenia to główna przyczyna wysokiego wskaźnika chorobowości – odpowiadają za 45,8 proc. zgonów rocznie w Polsce.
Na szczęście zawał serca, na który zapada rocznie 50 tysięcy Polaków, nie jest już wyrokiem śmierci. W ciągu ostatnich kilkunastu lat śmiertelność (liczona w czasie 30 dni od zawału) spadła prawie czterokrotnie, z 30 do 8,1 procent. Stało się tak dzięki programowi wdrożonemu przez Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, a następnie przejętemu przez inne ośrodki kardiologiczne w kraju. Przeprowadzenie kardiologicznej rewolucji umożliwił uruchomiony w 2005 roku Ogólnopolski Rejestr Ostrych Zespołów Wieńcowych, który solidnie dokumentuje, jak leczeni są Polacy z zawałem.
W Polsce średnio co 5 minut ktoś zapada na udar mózgu lub zawał serca, co godzinę ktoś traci nogę w wyniku amputacji z powodu niedokrwienia.
Objawy zawału serca
Zawał to stan, w którym dochodzi do zamknięcia tętnicy doprowadzającej krew do serca. W efekcie, z powodu braku dopływu utlenowanej krwi, mięsień sercowy obumiera. W przypadku zawału, bardzo ważna jest szybka reakcja i przewiezienie chorego do szpitala w celu udrożnienia tętnicy.
Objawami zawału są:
- silny ból w klatce piersiowej za mostkiem i duszność,
- uczucie pieczenia, rozpierania klatki piersiowej,
- ból pleców między łopatkami,
- zdarzają się również nudności i wymioty.
Czynniki ryzyka rozwoju choroby wieńcowej i zawału to:
- nadciśnienie tętnicze,
- cukrzyca,
- otyłość,
- wysoki poziom cholesterolu,
- stres,
- wiek powyżej 45 lat i czynniki genetyczne (historia zachorowań w najbliższej rodzinie).
Okazuje się, że – wydawałoby się zwyczajne – chrapanie to problem nie tylko natury estetycznej. Bezdech śródsenny, który mu często towarzyszy, może być przyczyną także dolegliwości kardiologicznych, a nieleczony prowadzić nawet do zawału serca lub udaru mózgu.
ZOBACZCIE FILM: Zawały serca u dzieci. Jak je rozpoznać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?