Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w leczeniu serca? We Wrocławiu szukają 100 pacjentów do badań

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
- Okazuje się, że w 60 procentach przypadków koronarografie są wykonywane niepotrzebnie - zaznacza prof. Wojciech Witkiewicz.
- Okazuje się, że w 60 procentach przypadków koronarografie są wykonywane niepotrzebnie - zaznacza prof. Wojciech Witkiewicz. Tomasz Bolt/Polska Press
Cztery miliony chorych z podejrzeniem choroby wieńcowej w całej Europie jest niepotrzebnie poddawanych koronarografii (inwazyjnemu badaniu tętnic wieńcowych). We wrocławskim szpitalu przy ul. Kamieńskiego ruszył projekt badawczy, który może radykalnie wpłynąć na zmianę diagnostyki i leczenia pacjentów kardiologicznych, a co za tym idzie zmniejszyć liczbę niebezpiecznych powikłań. Wrocławscy lekarze poszukują 100 chorych chętnych do udziału w projekcie badawczym.

- Okazuje się, że w 60 proc. przypadków koronarografie są wykonywane niepotrzebnie - zaznacza prof. Wojciech Witkiewicz i podkreśla, że nie każdy ból w klatce piersiowym jest bólem wieńcowym.

Discharge, czyli projekt badawczy prowadzony w szpitalu przy ul. Kamieńskiego, skierowany jest do wszystkich pacjentów, którzy odczuwają przewlekły ból w klatce piersiowej od co najmniej 2 miesięcy i posiadają skierowanie na koronarografię od prowadzącego kardiologa.

O co chodzi w samym projekcie? - Pacjenci, którzy się do nas zgłoszą, zostaną podzieleni na dwie grupy. Jedni zostaną poddani koronarografii, a drudzy badaniu angio-TK, czyli tomografii komputerowej tętnic wieńcowych – mówi dr n. med. Małgorzata Ilnicka-Suckiel z oddziału kardiologicznego, która czuwa nad projektem Discharge.

W projekcie ma wziąć udział 128 pacjentów. Do tej pory zgłosiło się jednak dopiero 29. - Okazuje się, że ciężko jest znaleźć odpowiednich pacjentów, którzy mają podejrzenie choroby niedokrwiennej serca, ale nie byli do tej pory poddani zabiegom inwazyjnym tętnic wieńcowych, tj. stentowaniu czy bypassom. Z projektu są również wyłączeni pacjenci, którzy są dializowani lub mają migotanie przedsionków – wylicza lekarka.

Celem projektu jest wykazanie, czy pacjenci z podejrzeniem choroby wieńcowej zawsze muszą być poddani koronarografii czy można im w pierwszej kolejności wykonać tomografię komputerową. - To jest znacząca różnica dla pacjenta. Koronarografia jest badaniem inwazyjnym, wymagającym nakłucia tętnicy, wprowadzenia cewników do aorty i podania kontrastu bezpośrednio do tętnic wieńcowych. Taki zabieg zawsze wiąże się z większym ryzykiem powikłań, w skrajnych przypadkach może dojść do zgonu czy udaru mózgu. Tomografia komputerowa zaś jest badaniem nieinwazyjnym, kontrast jest podawany do żyły obwodowej poprzez wenflon. Nie nakłuwamy tętnic, tak jak to się odbywa w przypadku koronarografii – mówi dr Małgorzata Ilnicka-Suckiel.

Wszyscy pacjenci, biorący udział w projekcie będą musieli wypełnić dwie ankiety w ciągu 4 lat od momentu przystąpienia do projektu. - Może się okazać, że ten projekt zmodyfikuje standardy i wskazania do koronarografii – wyjaśnia prof. Witkiewicz i podkreśla, że projekt Discharge może przyczynić się do radykalnej zmiany w diagnostyce pacjentów kardiologicznych.

Aby zgłosić się do programu Discharge, wystarczy zadzwonić do szpitala przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu pod nr telefonu 71 32 70 135 lub 125. W projekcie udział wziąć mogą wszyscy pacjenci, którzy odczuwają ból w klatce piersiowej i mają już skierowanie na koronarografię.

W projekcie bierze udział 25 szpitali z 16 krajów europejskich. Projekt koordynowany jest przez Uniwersytet Charite w Berlinie. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu jest jednym z dwóch ośrodków w Polsce, obok Instytutu Kardiologii w Warszawie, biorącym udział w projekcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!